A co mam nowy temat stworzyc?
Cytuj:
inni tutaj po prostu traktuja je jak okazje ktorych w roku nie ma za wiele do spedzenia spokojnego czasu z rodzina. Zadnych bozkow nie trzeba pod to podpinac.
Ja w chwili obecnej na takiej zasadzie to wlasnie traktuje, mniej wiecej. Zwlaszcza, ze rodzina stricte tradycyjna (przez co jestem troche zmuszany sie gdzies pojawic, do najblizszej rodziny ok, ale do kogos kogo ledwie znam to juz...). Ale mimo wszystko cala okazja jest z powodu "Bożego narodzenia". Wiec, w koncu ktos wskazalby mnie palcem i "patrz tego, religie ma w dupie, a powinien do pracy isc jak nie wierzy". Tak wiec, mowiac o innych, ze to hipokryci sam nie chcialbym byc oskarzony o to hehe (chociaz nie powinno mnie to obchodzic). Zrobie sobie wigilie w inny dzien roku, so rebel lol. W sumie, moze powinienem raz sprobowac zorganizowac swieta u siebie, po swojemu. U swojej rodziny to jedynie mnie boli, ze nie widuje sie z kims dlugo, a jak juz w koncu kogos widze to nie da sie pogadac "co tam u ciebie", tylko zamienia sie to w: "dobry karpik, a jaka ladna choinka, a ten wasz syn to ale urosl". Doceniam starania, ale to jednak nie to co oczekuje, bo wieczor sie konczy, a ja nie wiem dalej co u kogos slychac.
Wigilia najgorsza. 1-2 dzien swiat to juz jest jakis czas by kogos odwiedzic i kameralnie pogadac. Chociaz czasami niestety odleglosc na to nie pozwala.