Moze i masz racje. Jest ofc jeszcze pare gier na horyzoncie ktore mnie interesuja. Glownie Kickstartery... ale ogolnie to bieda. Wracam tez czesto do starych gierek bo one daja satysfakcje zgrania.

Z tym ze nawet jesli, to moje 'wypalenie' nie zmienia faktow ze nowe gry sa jakie sa. A o tym pisze.

Kabra ma manie wielkosci ;d bijcie poklony panu, lemingi ;d

Naprawde chcialbym zobaczyc wywod logiczny na temat jak do tego wniosku doszedles...

Jesli ktos by ci powiedzial ze muzyka Justina Biebera (czy tam Disco-Polo np.) jest po prostu slaba i robiona na odpierdol sie oraz skierowana do bardzo niewiele wymagajacego odbiorcy po czym (niestety) powiedzialby ze jesli tego sluchasz to wlasnie takim odbiorca jestes tez powiedzialbys ze ma manie wielkosci?

Serio?

Zreszta whatever... pierdolenie o tym kto ma czas a kto nie ma i pseudo filozofia oraz forumowa psychologia mnie nie interesuje. Jak juz zmienicie temat na normalny to mi powiedzcie.

Klękajcie do Miecza Prawdy!

Czy jak to tam kiedyś Ojeciec napisał/

normalnie drugi testoviron. Pewnie tez z mamusia mieszka.

Kabra, nie bylo zadnego wywodu logicznego . Ale chyba za bardzo serio to bierzesz do siebie.

Ja uwazam, ze gry są prostsze, ze kiedys w mniejszym stopniu byly robione dla kasy, kiedys mialy to cos, a obecnie czegos takiego ze swieca szukac. Ofkorz bylo tego o wiele mniej, a obecnie jest to robione na potęge. Ale majac to porownanie nie wiem czemu mialbym klekac do miecza przed nowymi grami...

Podstawowy blad jaki popelniasz, to ze nie dajesz sobie luzu i nie powiesz "a niech sobie graja jesli im sie podoba". Nie uzdrowisz rynku gier... no chyba, ze zaczniesz pisac tego bloga ;d

Mi tez sie cisnienie podnosi, jak czekalem na cos choc z mala nadzieja a okazuje sie kupą.

wtf

Raczej mało w kroku.

Uważam, że nie ma bardziej chamskiej osoby obecnie niż k. na forum. Jedno wielkie przegięcie. Napieprza na "D3" a doszedł do Inferno. To przecież kilkadziesiąt dobrych godzin gry. Narzeka na "GW2" a spotkałem go niedawno w grze w czasie świątecznego eventu, nawet screena zrobiłem. Istna parodia i szczyt masochizmu.

To po prostu taka osoba, która jak już pisałem musi wszystkim popsuć posiłek i wrzucić muchę ubabraną gównem prosto do zupy. Komuś jakaś gra się spodoba to ten musi wyskoczyć i zacząć gadać jakim ktoś jest idiotą i w jakie gówno gra. Krucjata na rzecz lepszego gustu.

Radzę umówić się z karpiem i człowiekiem z Aten na terapię grupową.

No i pewnie całą tą dyskusją pobudzamy jego ego. Pewnie potem chwali się na mieście jaki to jest popularny i kontrowersyjny. Nuuuuuuuuuuuuuuda.

Niechce mi sie szukać ale było w temacie o książkach ;p.

Gust do gier...ja pierdole.

jeśli na jednym biegunie znajomości gier jest inside, to na drugim biegunie jest kabra

Powiedzial koles bez roboty, zalacy sie ze 30 zeta to duzo pieniedzy.




Ja jestem juz poza biegunem i orbituje

Szanuję pieniądze i nie mam zamiaru wpychać do kieszeni twórcom "TORtanica". Jak tak nie masz co robić z kasą to sam wspomóż Bioware. Może w końcu zrobią jakąś dobrą grę po ostatniej fali porażek.

Powiedziałbym, że są na tym samym jednak. Jednemu wydaje się, że się zna na grach a drugiemu, że wie jak je robić.

Na szczescie to co ty mowisz ani nikogo nie interesuje ani nie ma zadnego znaczenia ani wagi.

Może ciebie Kabra nie, bo każdy po tobie jedzie, że masz klapki, że jesteś ograniczony, że masz małego, że ci się wydaje, że wiesz wszystko.

Ja też sobie lubię popykać w Wiz VII, raz na 3 miechy odpalę sobie stare M&M albo jak na maxa to odpalam bg II na szalonym z tacticsem i się wkurwiam i mam fun jednocześnie chociaż grałem w to 15 razy, ale to nie sprawia, że nagle muszę oznajmiać wszem i wobec, że reszta gier ssie pałe a Ci co grają to debile i ruchał ich pies bo przecież Ci co kupili DA2 albo D3 zniszczyli mi życie i popsuli rynek gier w ogóle. I będę to powtarzał dopóki to nie dotrze to do twojego zakutego łba.

Teksty o papce od korporacji też dobre. Może dołącz do jakiegoś ruchu anty, co pokazuje cycki albo dupę w TVN to chociaż będzie się można pośmiać a nie załamywać ręce tak jak teraz

Ja uparcie twierdzę, że winę za obecną sytuację ponoszą konsole co akurat łatwo udowodnić .

Jak czesto rozmawiasz o mnie ze swoim lekarzem?

I sorry zabolek ale jestes debilem i bede pisal co mi sie podoba. Zwlaszcza na takie tematy. Chuj mnie to ze ciebie boli jak sie nazywa sprawy po imieniu i ze ciebie wszystko naokolo obraza. Jebnij sie w glowe i zniknij znowu na pare miechow bo spokoj byl jak cie nie bylo prostaku i wez ze soba wodnego bo jestescie 'po jednych pieniadzach'.

I nie interesuje mnie co masz z korporacjami (pewnie robisz dla jakiejs prostacki wyrobniku) ale to co pisze to 100% prawdy i wine za to jak wyglada dzis rynek gier ponosza korporacje i ludzie lykajacy wszytkie bzdury i pomysly tychze a nie zadne konsole.
Inteligencie od siedmiu bolesci.... konsole... lol... za to ze ludzie gina na wojnach wine ponosza maszyny ktorych uzywamy do zabijania czy ludzie i rzady ktorzy nimi kieruja i ktorzy sie zgadzaja na wykorzystywanie do ich celow (zolnierze)?
Jak sie zatniesz przy krojeniu chlebka to winny jest noz?
Taka lamiglowka dla ciebie na noc zebys zasnac nie mogl i sobie doszedl moze do pewnych wnioskow.

Wyszczekany a glupi jak but. Sorry ale jak mowie o kims prostak to wiem co mowie. Ty nie dosc ze jestes prosty jak drut to jeszcze porostu malo inteligentny. 2hit Ultra zabolex Combo...

udowadniać to sobie możesz. To nie matematyka, gdzie dowód jest jednoznaczny.

Rynek casualeje i tyle. Może nawet nie tyle casualeje, o ile ilość hardcorowych (czyli dla nas normalnych graczy) jest mniej więcej stała lub rośnie wolno (zgodnie z przyrostem naturalnym, w polsce ujemny przecież) to gry zawitały pod strzechy. Masowo. Pani Jola z kasy Tesco pyka w jakieś Sim Farmy, Pan Jacek łowi ryby na naszej-klasie, a 60-letni Zygmunt popierdala pacmanem na HUJAWIEM z androidem w wersji 2.3 (kupiony na bazarku od ruskich za 100zł - 2 kanistry paliwa gratis).
A jako, że devsi w ciemię bici nie są i za priorytet jebani kapitaliści mają maksymalizację zysków to starają się robić gry dla wszystkich. Tak, żeby ogarnęła i pani Zosia, i pan Zygmunt. Bo może jak przejdzie Pacman-a to poszuka nowych wrażeń na PC.

Więc o ile kiedyś grała dzieciarnia i młodzież zwinna jak małpy i dominowały gry typu Contra (tytuł konsolowy SPECJALNIE) które mało kto w ogóle przechodził do końca o ile nie był cyborgiem na sterydach, to aktualnie przejście gry jest na porządku dziennym. Nawet w typowych arcadówkach/zręcznościówkach - za przykład niech będzie seria Call of Duty (przeszedłem na najwyższym poziomie trudności, do tego na padzie!!!, na klawiaturze i myszce to bym przeszedł jedną ręką z zamkniętymi oczami)

X.

CoDa nei da sie nie przejsc chyba, ze sie nie chce, single tam to ile, 3h?
W sumie malo kogo single obchodzi w tej grze. Wazne, ze multi zjebali. Chociaz ponoc i tak jest to najlepszy cod z tyc, ktore wyszly po cod4. ;p

Blablabla...

Kabra nie będę cię qutował bo pewnie drugi raz tego nikt twoich wypocin nie przeczyta.

Możesz sobie pierdolić o jakichś tam korpo, zagadkach z nożem i maszynami i obrażać mnie albo kogoś innego - taki twój poziom i niczego innego po tobie się nie spodziewam (ktoś w ogóle?). Ty jednak na zawsze pozostaniesz hejterem, nerdem i samowielbiącym się debilem, który pierdoli farmazony i wymądrza się jakby pozjadał wszystkie rozumy. Gry są jakie są, nie zmienisz tego, co najwyżej się ośmieszysz tak jak robisz to od dłuższego czasu. Swoja zajebiste poglądy zachowaj dla siebie albo pogadaj o tym z rodzicami przy obiedzie w niedzielę.

I powtórzę po raz kolejny - wracaj do tematu z PoE bo tam się może do czegoś przydasz i twoja prostacka natura nie ujawnia się tam tak często. Sio, już.