Czystki kadrowe to troche mit...wygodny mit komunistycznej wierchuszki postalinowskiej, pietnujacej stalinizm.
Suworow sie z teoria wielkiej czystki rozprawial w Oczyszczeniu, przynajmniej taka jest moja opinia. Polecam poczytac.

Co ja bym zrobil? Na pewno zwiazalbym sie z Polska jakims sojuszem...probowal politycznie ograc zachod w oczach Polski i kiedy tyly bylyby juz zabezpieczone, uderzylbym na Francje, Hiszpanie. Anglie bym zaizolowal, i na pewno nie uchonoowalbym sojuszu z Japonia po Pearl Harbor. Amerykanow bym zapewnial, ze to jest dzialanie strickte skosnookich i nie chce miec z tym nic wspolnego.

Co do ZSSR to nie mam pojecia. Ciezka sprawa. Za duzy kraj zeby go podbic.

kuzwa brak edyty to masakra:

Honorowal kurwa

nie czytałem więc ciężko jest mi się odnieść, ale mówimy o czystkach wojskowych? Ciekawe co na to Tuchaczewski i inni.

Przeczytaj...niezle sie rozprawia z mitem Tuchaczewskiego.

Suworow wylicza wielkich dowódców jako dobrych w pacyfikacji wieśniaków analfabetów ,pozbawionych pojęcia o wojnie z uzbrojonym przeciwnikiem. No bo czego niby mieli się nauczyć podczas wojny domowej? Zresztą najlepszy dowódca radziecki - Rokossowski - wywinął się od stryczka.
Sołonin z kolei twierdzi, że w '41 korpus oficerski był prawie pełny (~90% stanu), żołnierzy też było prawie tyle co miało być. Za to brakowało podoficerów, a to oni odpowiadają za dyscyplinę. Armia Stalina po czystkach była lepiej wykształcona i młodsza. Suworow twierdzi że czystki wzmocniły armię, zresztą Adolf wykonał podobny manewr, ale na znacznie mniejszą skalę. No i jego generałowie mieli doświadczenie z prawdziwej wojny.

@Rzeznik
"Probowal zwiazac sie sojuszem z Polska" przypomina mi gadanie o tym jak to Polska powinna zawrzec sojusz z Czechoslowacja. Wlasnie Niemcy szli na porozumienie z Polska, od 1933 do 1938 mielismy z Niemcami najlepsze stosunki, mozna to nawet zobaczyc sobie w roznych archiwalnych gazetach jak przedstawiana byla Polska a jak Francja i Wielka Brytania. Zachodnie panstwa po prostu zareagowaly - nie mogly pozwolic na to by Niemcy sie zwiazaly z Polska.

Edit

Atak na Hiszpanie tez w sumie bezsensowny, biorac pod uwage ze ten odcinek granicy byl bezpieczny, a ZSRR sie szykowal na potege...

kozas ja wiem, ale zauwaz, ze bysmy posiadali obecna wiedze, wiec mysle, ze daloby rade wymanewrowac Zachod.
Z Polska jako sojusznikiem, byloby zupelnie inaczej jak chodzi o przeciwstawienie sie radzieckim masom

Co do Hiszpani, moznaby ja rzeczywiscie zostawic na pozniej.

Ano to znajac historie to w ogole bym odpuscil Polske - z ta ekipa co rzadzila bylo to niemozliwe aby dojsc do porozumienia. Proba ataku Wielkiej Brytanii byla niepotrzebna - w sumie z gory bylo wiadomo, ze niemozliwe do wygrania, a NAWET JESLI by sie udalo wygrac w powietrzu to co by to dalo? Fige z makiem bo inwazje latwiej byloby przeprowadzic chyba na Australie.

Ciezko stwierdzic co mozna by zrobic w takich warunkach... Na pewno lepsze traktowanie Polakow, a zwlaszcza Bialorusinow, Ukraincow i Rosjanow byloby ogromna przewaga, ale z drugiej strony na tym nazisci zbili kapital spoleczny bo to nie tak, ze nikt ich w kraju nie chcial, poparcie mieli raczej wysokie. A mieli wysokie takze przez obietnice niepatyczkowania sie z niearyjska czescia ludzkosci.

Moze odpuszczenie Afryki i wieksza koncentracja na froncie wschodnim? ZSRR i tak trzeba bylo sie zajac - Stalin mial nadzieje na powtorke z I wojny światowej i to, ze Niemcy beda walczyc z Francja miesiacami/latami co da mu czas na przygotowanie sie i przejazd czerwonym walcem az po Lizbone.

Nie ma bata, Niemcy byli skazani na porazke.

BTW Sojusz z Polska tez by wiele w sumie nie dal gdy mowimy o rywalizacji z ZSRR( nie mowiac o tym, ze aby wszedl w zycie wladza w Polsce musiala by sie wczesniej zmienic). Przeczytalem( w sumie polowe) ksiazki Ribbentrop - Beck, gdzie wysnuta zostala wizja takiego sojuszu... Autor mowi o kilkudziesieciu dywizjach polskich, ktore wystarcza Niemcom do pokonania Zwiazku Radzieckiego. Sek w tym, ze o wiele wiekszym problemem niz liczebnosc wojsk bylo zaopatrzenie. Nagle pojawia sie nowe tory kolejowe gdy Niemcy podpisza swistek papieru z Polska? Ok, pewno nie bedzie tylu akcji partyzanckich, ale to wciaz za malo. Odpowiedniej odziezy brakowalo samym Niemcom, wiec watpie aby jeszcze dzielili sie z nami....

BTW 2 Bomba jadrowa tez nie wchodzi w gre, Niemcy na niej sie nie skupiali i inwestowali w inne projekty to raz, a dwa - brakowalo im surowcow. Oczywiscie pewno by w koncu do niej doszli - sek w tym, ze produkcja tych bomb w USA zwiekszyla sie diametralnie zaczynajac od bodajze 5 na rok do kilkudziesieciu( gdzies mialem wykresik) co by pozwolilo Niemcy zamienic w szklana pustynie

USA pracowało nad bornią jądrowa tylko daltego, ze obawiali sie ze Niemcy zrobią to pierwsze i dlatego ze byli z nimi w stanie wojny.
Wątpie zeby do projektu Manhatan doszło, jesli USA stosunki z USA byłby utrzymane pokojowo.

No wlasnie to jest bardzo ciekawe czy w ogole mozliwe bylo utrzymanie stosunkow pokojowych z USA... Hitler uproscil sprawe, ale gdyby zachowal sie bardziej wstrzemiezliwie to czy mozliwe byloby niedopuszczenie USA do walk w Europie? To byl byc moze najwiekszy blad Hitlera, Niemcy nic nie zyskaly wypowiadajac wojne USA, Japonia byla tylko utrapieniem( nawet nie pomogli z ZSRR), a potega Stanow byla wrecz monstrualna

W sumie chyba amerykański główno dowodzący generał Douglas MacArthur żądał zgody na użycie atomówki gdy po odbiciu całej Korei przyszła kontra z chin, której nie mogli zatrzymać, ale politycy nie mieli jaj. Ponoć był genialnym dowódcą więc chyba wiedział co mówi, a konflikt można przyrównać do niemcy-rosja. No prawie żółtki jak oszalałe dzięki wysokiemu morale napierały do przodu, a ruski mieli za plecami nkwd.

Mając dzisiejszą wiedzę...
1. Dogaduję się z zachodnią Europą i tworzę twór gwarantujący wolny przepływ towarów i usług. Udaję, że jest to elitarne, by Polska błagała o wstąpienie.
2. Sponsoruję Polsce autostrady. Z Berlina do Królewca oczywiście.
3. Ostrzegam Polskę przed agresją ze strony ZSRR i oferuję czynną pomoc. Polacy oferują ludzi, a ja sprzęt.
4. Po pojechaniu Stalina i zdziesiątkowaniu wojsk Polaków zajmuję wszystkie wschodnie terytoria.
5. Pozostałym krajom europejskim oferuję pokojowe przystąpienie do USE pod przewodnictwem Berlina.
6. Tępię komunistów i cyganów skazując ich na użyźnianie Syberii.
7. Sponsoruję Amerykę południową

ciekawe co by było gdyby Japończycy zamiast rzucać się na USA zaatakowały Ruskich?

Imho Hitler jakichś poważnych błędów nie popełnił.

Szczerze to chyba nic by nie osiagneli. Co im po tych kilometrach kwadratowych sniegu? Japonia zaatakowala USA bo dramatycznie potrzebowala surowcow, na Syberii by ich nie zdobyla... Przeciez na Kaukaz by nie doszli. No operacja dosyc bezsensowna, tym bardziej ze wojskami ladowymi Japonczycy jakos nie brylowali.

Hitler w sumie moze popelnil pare bledow, ale mniej niz powszechnie sie wydaje, po prostu w pewnym momencie i tak niewiele bylo juz do zrobienia. Byc moze w paru momentach mogl postapic inaczej - np. inne traktowanie mniejszosci, inne przygotowanie sie do inwazji aliantow w Normandii - ale to raczej jedynie przedluzyloby wojne.

Obejrzyj sobie jakiś dokument o zdobyciu singapuru itp. Japońce wcale takimi noobami jeśli chodzi o walki na lądzie to nie byli, dawali wszystkim ostro wciry. To był wręcz pogrom i nie polegający na zalewie ludzkim.

No ale co innego walki w tropikach, a co innego walki na syberii przeciwko masie ruskich na swoim terytorium.

Generals At War - Battle of Singapore
https://www.youtube.com/watch?v=Z0Mcx1tdJ50

Wcale nie napisalem, ze byli noobami - ale fakty sa takie ze brakowalo im sprzetu ciezkiego, co innego walki gdzies na wyspach i w Singapurze, co innego na ogromnych polaciach terenu. Bardzo wazne jest wziecie pod uwage czynnika terenu, nasza armia byla budowana z mysla o walkach z ZSRR, dlatego tez bylo tyle kawalerii. No i Japonczycy inwestowali w armie, ktora ZSRR za duzo nie mogla zrobic( co im np. po marynarce w takim przypadku). Zreszta ciezko by im by bylo i bez ani jednego zolnierza radzieckiego. Mogli by zdobyc porty, ale pojscie w glab ZSRR to byloby samobojstwo.

aha spoko, anyway w chinach japońce raczej statkami nie pływali, a sporo ludzi tam "utopili".

No tak, i wlasnie te Chiny blokowaly im lepsze rozdysponowanie wojskiem, no bo musieli tam pozostawic spora liczbe zoldakow. Nie przecze, ze Japonia byla regionalnym mocarstwem, w Azji Pd-Wsch nie mieli sobie rownych, a Chiny przeciez nei byly takie jak dzis - byly podzielone i mocno zacofane.

Tak po namysle moze ktos zna jakas ksiazke gdzie przedstawiana jest wizja alternatywna z nieaatakowaniem USA przez Japonie? Albo niech bedzie i z taka sytuacja gdzie jest wojna Japonia-USA, ale Stany nie wlaczaja sie do wojny w Europie... Najlepiej nie jakies science-fiction tylko troche powazniejsze opracowanie

Bardziej mi chodziło o zachowanie rosjan.
Jeżeli Japońce zaatakowaliby rosję - Stalin musiałby przerzucić część wojsk by bronić dalekiego wschodu. Nawet jakby Japończycy dużo nie zdziałali to zamieszanie u Rosjan, problemy z transportem (przecież tam kuźwa nic nie ma) trwałoby długimi miesiącami. Mogłoby wystarczyć Niemcom by dojść do Moskwy i piżgnąć ją z marszu.

raczej nie mógłby przerzucić dywizji syberyjskich i co istotne stalin wiedział, że japonia go nie zaatakuje