shp napisał(a):
Transport psa (szczeniaka) - jak się do tego zabrać?
Zdecydowałem się na nowego kudłacza, ale najprawdopodobniej będę musiał jechać po niego do hodowli w Krakowie/Gdyni.
Jak z transportem takiego małego szczyla, pociągiem można normalnie wozić psy? To nie będzie dla niego za duży wysiłek?
Mógłbym w sumie samochodem znajomego, ale z kolei podróż na tylnym siedzeniu auta to wysiłek psychiczny, tym bardziej dla 6-8 tygodniowego brzdąca.
Samochod najlepszy, zawsze mozna sie zatrzymac, zeby pies mogl sie zalatwic. Dobry hodowca powinien przyzwyczaic psa do jazdy samochodem wiec jakis mega stres to dla niego nie powinien byc.
Na duze odleglosci dobry jest tez samolot, ale to raczej nie w ramach jednego kraju, bo sporo kosztuje.
Ostatnio mialem wiezc psa do Moskwy, ale trzeba w takim wypadku wykupic wszystkie miejsca w wagonie sypialnym i wyszloby drozej niz w samolocie.
Jesli chodzi o PKP to ludzie czesto woza pieski, ale po pierwsze jest problem z zalatwianiem, a po drugie zawsze mozna trafic na debila ktory sobie nie zyczy jechac z psem w przedziale. Niektore pociagi maja takie "lotnicze" wagony - tam raczej nikt cie nie wyprosi z psem.