Słyszałem od hodowcy, że nie poleca pkp.
Wystarczy, że jeden dzieciak będzie się bał małego szczeniaczka/stara prukwa drzeć mordę, że ma alergię,
to musisz te 6h spędzić na korytarzu pomimo, że mam wykupiony dla niego bilet.
Pytam raczej o doświadczenia własne z transportu, a nie googlowe porady rodem z TwójPies, ale thx

Zapytaj u hodowcy najlepiej.

no z mojego doswiadczenia to samochodem ;p

Samochod najlepszy, zawsze mozna sie zatrzymac, zeby pies mogl sie zalatwic. Dobry hodowca powinien przyzwyczaic psa do jazdy samochodem wiec jakis mega stres to dla niego nie powinien byc.

Na duze odleglosci dobry jest tez samolot, ale to raczej nie w ramach jednego kraju, bo sporo kosztuje.

Ostatnio mialem wiezc psa do Moskwy, ale trzeba w takim wypadku wykupic wszystkie miejsca w wagonie sypialnym i wyszloby drozej niz w samolocie.

Jesli chodzi o PKP to ludzie czesto woza pieski, ale po pierwsze jest problem z zalatwianiem, a po drugie zawsze mozna trafic na debila ktory sobie nie zyczy jechac z psem w przedziale. Niektore pociagi maja takie "lotnicze" wagony - tam raczej nikt cie nie wyprosi z psem.

mrynar, czy Ty też zdzierasz z potencjalnych właścicieli tylko dlatego, że hodowla blisko Warszawy, a że stolica to wszyscy na pewno bogaci? ;F
Dwa mioty o porównywalnych rodzicach, jeden pod Krakowem i szczeniaki 1,8-2,2k.. a w Milanówku każdy po 3,5k.. nieźle popierdoliło :[

co kupujesz shabek?
ja w sumie zastanawiam sie nad psem dla dzieciakow.
cos wartego polecenia?

labrador ;p

i niby malamuty nie maja agresji do ludzi, ale wymagaja sporo biegania.

labrador strasznie duzo siersci gubi i ogolnie jest leniwy.

Malamuty są dominujące (agresywne) względem innych psów, lubią być alpha w otoczeniu. Polować na zwierzynę drobną a nawet i krowy podjudzać też ;F
Ogólnie nie jest to zbyt prosta rasa do utrzymania, bo to pies żyjący obok człowieka a nie mu podległy.
Do dzieci to retreivery - goldeny albo labradory najlepiej. Sheltie i berneńczyk też z doświadczenia znajomych był super dla dzieciaków.

Ja border collie biorę.

dlatego napisalem, ze niby do ludzi ni sa agresywne ;] i żrą za pięciu hehe

labrador nie ma raczej problemu z zyciem w bloku.
potrzebuje psa friendly dla malych dzieci, ktory nie potrzebuje duzo biegania.

Jak dzieci nie są za małe i wredne (tarmoszące wszystko co popadnie) to... mops albo cavalier ;F one praktycznie w ogóle ruchu nie potrzebują. Zostają Ci też yorki.
W przypadku lubiących trochę pomęczyć "zabawkę" dzieci, to jakiegoś większego psa w stylu dalmatyńczyka czy tego laba, owczarka niemieckiego albo nawet któregoś z molosów.
No ale trzeba im się wybiegać, więc musisz się zastanowić czy to ma być mały śmierdziel siedzący na kanapie który czasem pobawi się piłeczką z dzieckiem i pokręci dookoła, czy taki z którym musisz chodzić na długie spacery i zapewnić rozrywkę, ale wtedy też dotrzymuje kroku dzieciakom biegającym po podwórku. Złotego środka ni ma.
A z życiem w bloku nie ma problemu żaden pies jeśli ma odpowiednią dawkę ruchu zapewnioną - to wszystko zależy od Twojej determinacji i poświęcenia czasu dla psa.

no mnie pies nauczyl, ze nie wazne do ktorej byla impreza - na spacer isc trzeba
i mysle, ze to moze byc wlasnie dobre dla dzieciakow, plus sam bede musial w koncu regularnie dupe ruszac
i nie jestem zwolennikiem malych, wrednych i brzydkich psow
starszy wredny nie jest, za to mlodszy na pewno bedzie probowal urwac mu ogon.

Border collie są mega fajne.
Mendol - jamnika, to nawet po schodach nie może chodzic i ujada jak stado i jest wredne hehe

A cocker spaniel dużo wymaga? poza toną kłaków.
Bokser jest krótkowłosy i chyba dos łagodny. I nie urwa mu ogona ;p

boksery sa brzydkie i sie strasznie slinia
a bordery maja chyba dosc specyficzne wymagania jesli chodzi o ruch i aktywnosc fizyczna ogolnie.

Mnie najbardziej podobają się wilczury i z tego co czytałem to rasa Utonagan (i nie jest to co prawda wilczur, ale wygląda jak wilczur) jest 'najfajniejsza'.

Border może i ładny jest, ale ma wrodzone adhd, więc jego TRZEBA nauczyć spać i odpoczywać, bo same nie zasypiają do czasu aż nie padną. Są stworzone do pracy i jeśli nawet ciało odmawia posłuszeństwa to się zmuszają dalej hasać, bardzo częsty u nich jest tak zwany syndrom zapaści powysiłkowej - pies mdleje, jest świadomy ale ciało ma niedowłady po czym po godzinie wstaje i popierdala dalej ;F Nie polecam jeśli nie zamierzasz ćwiczyć psich sportów bądź nie znasz się na psach.
http://www.youtube.com/watch?v=xmscX8BXkdw
http://www.youtube.com/watch?v=NmAm1AV2uq0

Mendol, no to jeśli zamierzasz sumiennie wychodzić i dzieciaki uczyć żeby się nim zajmowały, to masz tego od groma. Wbrew pozorom te "walczące" są stworzone do dzieci, bo były od pokoleń prowadzone tak aby być posłusznymi względem ludzi a agresywne jedynie do innych psów (wszystkie agresywne były ubijane, bo do walk wymagane było aby człowiek mógł je rozdzielić i go nie zaatakowały). No ale z tego co pamiętam to do takich Amstaffików miałeś negatywne nastawienie, więc tak jak mówię: labrador, golden, dalmatyńczyk, owczarek niemiecki, belgijski, seter. Nie chcesz pospolitego a fajnego psa, to polecam retrievery z Nowej Szkocji, tylko że trzeba czesać i lubią się kąpać (witajcie zabłocone kałuże), ale to mega świetna rasa: http://www.novascotia.pl/

dzieki!

Ja nie jestem z Milanowka wiec to chyba nie do mnie.

Sprzedajemy po 5-6k, glownie do hodowli. Na ostatni miot mielismy 3 razy wiecej chetnych niz psow. Pies jest tyle wart ile ludzia sa sklonni za niego zaplacic.

imo jak ktoś hoduje psy, to dla pasji, jak tylko w celach zarobkowych to fail.
Jak można uniknąć tych drugich?