To co Razoth wkleił dobre jest do wódeczki, to co ojciec - po jej wypiciu

gief to co wkleil ojciec.

ale najwieksze gastro i tak wchodzi po innych po innych uzywkach.

Full gore.

to coś patrzy się na mnie i nawet nie mrugnie /care

Amator.

Właśnie jestem po konsumpcji 2ch ponad 1/2kg tortilli z ostrym sosem czosnkowym i już mi wszystko obojętne :/

podaj skladniki cypis

wee zwykly sandwich
ale dzieki.

Mnie rozpierdala z jakim namaszczeniem oni to żarcie przygotowują. Japończycy mają gościa, który od chyba 60 lat zajmuje się robieniem sushi i jest oficjalnie uznawany za skarb narodowy. Jak oglądałem dokument o nim myślałem, że się utopię we własnej ślinie.
Najlepsze jest to, że ludzie wydają naprawdę gruby hajs na coś co stanowiło kuchnię głodu japońskich chłopów. Ryż, glony, surowa ryba.

tak sie robi interesy i na tym sie najlepiej zarabia

Chuja wafla, nie daj zabic w sobie dzieciaka... w tym co ten gosc robi jest magia.

Znaczy rozpierdala w pozytywnym znaczeniu, a śliniłem się na widok przygotowanego przez niego żarcia.

This, byłem ostatnio w sushi barze (nie wiem jak to nazwać), pływające stateczki a na nich sushi a po srodku tego wszystkiego azjata... dokładniej mówiąc japończyk.. się troche rozczarowałem jak zaczyna nawijać w czystympolskim... zadałem mu pare pytań nt. sushi to wydał mi się gość znudzony tym co robi.

I odechciało mi się jeść, a rachunek wysoki został to zapłacenia... :/

smuteczek

shador to taki figurski

z tego co kolonko mowil, to pewnie raczej nie byl japonczyk i moze dlatego znudzony.
idz do restauracji a nie baru, tam pewnie bedzie troche wyzszy poziom obslugi.
no i rozczarowanie szadorka, bo do POLSKI nie przyjezdzaja masterzy sushi z japonii, bezcenne.

Chlopak chcial sobie po japonsku pogadac a japo mu z polskim wyjechal. Zalamka. Tez by mi jedzenie przestalo smakowac.