podrzuc przepis bo fajnie wyglada.

cholera wie, ja mam kumpla bywalca habanero.pl i on juz probowal 90% swiatowego hardkoru ostrosci, na kazdego grilla z jakas nowinka przychodzi.

o to git, jak cos bedziesz mial do pizzy to podrzuc - bo nie wszystko pasuje

do pizzy shipkas jest zajebiste, pod warunkiem, ze masz kogos, kto umie zrobic dobre ciasto, inaczej zadna papryczka nie uratuje tego tworu.

ciasto sam robie zajebiste, ale pytanie gdzie kupic shipkas ;/

przy okazji podpytam kumpla gdzie najlatwiej dostac te cuda i dam znac.

nie chce rozpoczynac dyskusji o chujowosci zatowarowania polskich sieciowek, ale czasami mozna sie wkurwic.. szczegolnie jak czlowiek widzi co maja zagranica w podobnych sklepach.

hehe o tym rozmawialismy juz wielokrotnie. bo ja nie czasami, ale zawsze sie wkurwiam.

gotowanie kosztuje drozej niz w knajpie chyba ze robicie barszczyk knnora z tytki.

Np. Stek, raz ze kupno dobrego miesa kosztuje kolo 100zł jak gdzies sie znajdzie ofcorz. za dobry stek w knajpie place 40-50dychy. Do tego dochodzi ujebane naczynia zmywanie i czas.

Za same skladniki na pizze ostatnio zaplacilem pewnie z 80 dych, jakies papryczki, pomidory, salami ser szynka itp.

To oczym ty mi piszesz tej

edit
http://www.ostrakuchnia.pl/content/blogcategory/23/71/ tutaj mozna kupic pare ostrych sosow ale to raczej jako szpan przed znajomymi bo zrec sie tego nie da.

gotowanie w domu wychodzi mnie ~5 razy taniej niz jedzenie w knajpie. poczawszy od zwyklego schabowego, poprzez krewetki, zupy itd. itp.
miseczka zupy pomidorowej w knajpie kosztuje od 5 do 10zl. dla dzieciakow musze kupic 2.
a za 10zl gotuje im zupe na 4 obiady, z wlasnorecznie wybranych, swiezych produktow.

za 100zl to masz kilogram dobrej, lezakowanej wolowiny na steki - befsztyk.pl
ja wydalem ostatnio na pizze ~40z, z czego 10 kosztowal tunczyk w puszce. do tego salami, 4 rodzaje sera, pomidory, szynka, kabanosy, swieza bazylia.
i zrobilem 4 pizze z tego.
poza tym, serio chcesz porownywac skladniki, ktore klada na pizze w knajpie, do tych, ktorych sam uzyjesz?

nie wiem wiec jak ty liczysz, chyba, ze u ciebie na wsi, ser i salami to towary luksusowe i w pewexie kupujesz

nie chodzi mi o zarcie tych sosow, ale dodanie paru kropli dla zaostrzenia smaku.

Mięso na stek za 100 zł a składniki na pizzę za 800 zł?


Bogato kurwa u niektórych. :(

pare kropli tego sosu cie zabije, dzieki za link do befsztyk zaraz zrobie zakupy/

e chujnia trzeba czekac na zkupy i koszt wysylki 1/3 ceny produktu..

no sklep polecalem juz kiedys. probowalem 4 rodzaje stejkow u nich i naprawde dobre.

Pizza z tego pieca bije na glowe pizze z wszystkich piekarnikow z ktorymi mialem do czynienia. Nie watpie, ze sa lepsze piecyki, ale moim zdaniem 260 styka w zupelnosci.
Nie jestem pewien czy 320 to odpowiednia temperatura do robienia pizzy.

glownie za sprawa kamienia, ktory masz na dole.
dlatego pisalem o kamieniu do piekarnika, ktory mozna kupic za ~100zl.
odpowiednia temperatura to 300+, w piecu opalanym drewnem podobno przekracza nawet 500.
tak jak w przypadku stejka, ma byc jebniecie i krotki czas przygotowywania

Robiac samemu jest taniej, ale bez przesad, ze az 5 razy.

Od biedy są typu ikea, bary mleczne, czy bary/knajpy ze szwedzkim stolem itp. i wcale nie jest tam jakos tragicznie, to nawet będzie chyba bliskie kosztowi w domu, wliczając w to czas.

Ostatnio we wrocku widziałem blisko rynku jakas knajpe, w stylu szwedzki stol i na wage, to za serio niskie pieniądze można się było nawpierdalac i calkiem dobre było. W posen te na wage wychodzą drożej.

Ae - ale jak kupisz za 100 zl to masz chyba nieco większy kawalek niż ten malusi w restauracji...

No tyle razy taniej nie jest.
Ale to co ae pisze ze w knajpie zje taniej niz surowy składnik w sklepie to eheheh.

Jedyne gdzie rzeczywiscie ma to zastosowanie to jakieś dziwne potrawy albo mniej popularne orienty, gdzie jakiegos składnika w knajpie uzywają pół łyżeczki, ale jak sam chcesz to kupic to pół polski przetrzepiesz i do tego tylko kilogramową paczke trzeba kupic. A bez tej jednej pierdółki potrawa straci swój charakter.

i jak dlugo czekales na wysylke? troche kosztow dojebali, z 1KG ich wolowiny ile zrobisz 4? 6?

jeden dzien czekalem na wysylke. koszty mieli wysokie (25zl bo dokladaja ta kostke z lodowek przenosnych) ale jakas promocje trafilem i zaplacilem za wszystko niecale 100zl.
z 1kg mialem 4 steki, przy czym jedzac je z salata i jakims dodatkiem, na dobra sprawe jednym bysmy sie z zona najedli.

tomu: w przypadku dzieci jest tyle razy taniej.
oczywiscie wszystko zalezy od tego co gotujesz.
co do przypraw to sie zgadza, ale z drugiej strony, kupujesz raz i masz spokoj na rok


highlander: nie mowie, ze jest tragicznie, natomiast w domu gotowanie wychodzi mnie taniej, moge zrobic rzeczy niedostepne w restauracjach (np. zeberka wolowe w czerwonym winie) no i mam jakas tam kontrole nad skladnikami.
czasu nie wliczam, bo dla mnie gotowanie to hobby i przyjemnosc, tak jak dla ciebie prowadzenie chujowego bloga o grach ;p

Smierdzi walkiem, ale w końcu był/jest handlowcem

No to Bartus dojebales.