tczewiak napisał(a):
Gdyby było taniej to by klasyczne sklepy musiały wycofać się z biznesu. To zaś na dłuższą metę nie opłacałoby się samym wydawcom, bo straciliby platformę prezentującą produkty.
nie.
Bo tradycyjny produkt kupujesz, a nie "wypożyczasz" kastrata. Pamiętam, że jak dystrybucja cyfrowa zaczynała raczkować na PC, główną jej zaletą miała być cena, stanowiąca ułamek ceny sklepowej. W końcu pomija się koszty tłoczenia płyt, pomija się marże pośredników, pomija się koszta produkcji pudełek/instrukcji, pomija się koszta logistyczne. Dywagowano, czy cena w online dystrybucji będzie stanowić 1/3 czy 1/2 pudełka z grą w tradycyjnej dystrybucji..
Jak widać przewidywania się nie sprawdziły. Chęć jeszcze większego zysku przeważyła, konsument dostał kastrata bez możliwości sprzedaży czy pożyczenia za pełną cenę.
Mnie śmieszy fakt, że mało komu to przeszkadza - mało kto pamięta czasy przedsteamowskie... korporacje wychowały sobie bezrozumne krówska do dojenia. Zresztą aktualnie przekonuje się te krowy, że pożyczenie/odsprzedawanie swojej własności jest "gorsze niż kradzież" - i co gorsze co poniektórzy łykają..
Jestem praktycznie pewien, że zabijanie rynku wtórnego rozszerzy się na inne dziedziny. Podejrzewam, że nasze wnuki będą nas przekonywać, że kupno używanego samochodu jest "gorsze niż kradzież"..