mrynar napisał(a):
a mnie wkurwia brak wsparcia ze strony panstwa dla drobnych przedsiebiorcow. Wkurwiam sie jak widze ile malych firm wokol mnie pada, bo nie maja szans w starciu z koncernami, albo nie wytrzymuja krotkich okresow dekoniunktory. Wystarcza 3 slabe miesiace w malej dwuosobowej spolce i odrazu ma sie prawie 7000 zl dlugu wobec panstwa za sam ZUS. Oczywiscie pnastwo w tym czasie skupulatnie zaczyna atakowac dluznikow.
Genaralnie w Polsce pnastwo to taki twor jakby na zewnatrz, ktory ma zapewnic dobrobyt kregom wladzy, albo tym ktorzy sie potrafia podlizac wladzy i z drugiej strony pognebic pozostalych obywateli, ktorzy OCZYWISCIE na wszelkie sposoby chca to panstwo oszukac, a tym samym ograbic rzadzacym, ktorzy maja mniej pieniedzy do rozdania nauczycielom czy innym gornikom.
Wkurwia to jeszcze bardziej gdy robia to "liberalowie" z PO ktorzy przez dlugie lata pierdololi o obnizaniu podatkow i wspieraniu drobnej przedsiebiorczosci.
O to to.
Obciążenie podatkowe drobnych firm i ogólnie biednych i średnio-zamożnych obywateli jest bardzo wysokie, a koncerny w tym samym czasie dostają zwolnienia z podatków na długie lata i jeszcze często pośrednie (budowa infrastruktury za państwowe pieniądze w momencie inwestycji koncernu) albo wręcz bezpośrednie wsparcie fianansowe (kasa do rączki koncernu za zainwestowanie a potem często to samo w momencie dalszych inwestycji). Wszystko to finansowane z podatków zwykłych Kowalskich.
Podobnie inne przepisy nie-podatkowe dostoswane do dużych firm i koncernów zagranicznych.
To nawet nie aż tak bardzo chodzi o wysokość bazy podatkowej, w takich Niemczech czy Czechach wcale nie jest ona niższa, nie mówiąc o innych krajach Europy. Najbardziej napierdala po zwykłych ludziach to, że podatki są rozłożone celowo w zły sposób.
Ja jestem za przyciąganiem inwestycji, ale kurwa tak jak to jest teraz to w tym kraju społeczeństwo będzie tylko za chłopów pańszczyźnianych robić.