Pieszczoch napisał(a):
@Mark24
5k to tragedia? Ja pamiętam jak opowiadałeś że zaraz po studiach z 15 lat temu miałeś 2k na rękę. To było dużo na tamte czasy ale Tobie nie wystarczało. To ja śmiem myśleć że twój poziom konsumpcji jest tak idiotyczny, że wtedy jakbyś nawet 4k na rękę robił to by było mało. 250zł za spodnie? Serio? Czy współczynnik dobrobytu dla ciebie, to szmata od reserved? Mi garnitury szyje krawiec na wymiar za 70zł od elementu (210zł całość z kamizelką), wysyła paczką z Wrocławia (szwalnia "Largo") i tyle.
Jak jest się mało kumatym to całe życie się będzie wywalać kasę na bzdury.
Pieszczoch sorry ale co ty porównujesz. Najpierw piszesz, że rodzina powinna się utrzymać przy zarobkach 2500zł, w ogóle nie biorąc pod uwagę sytuacji losowych, które w ciagu całego życia się wydarzą, bo tak mówi rachunek prawdopodobieństwa i to najpewniej conajmniej kilkukrotnie. Potem porównujesz zarobki chłopca który musi się martwić jedynie o własną dupę.
Nawet 2300zł (tyle z tego co pamietam miałem na rękę) nie tyle, ze mi nie wystarczała, ale do niczego praca za taką kwotę nie prowadziła.
Policzmy:
700zł - pokój u Azziego
100zł - media (gaz, prąd 1/2)
100zł - internet (każdy miał swoje łącze khehe)
100zł - komórka
100zł - dojazdy
500-600zł - żywność żeby nie zdechnąć z głodu
100zł - środki czystości etc.
Stałe koszta: ~1800zł
Zostawało 500-600zł miesięcznie etc.
Dziewczyna wtedy studiowała w Krakowie, jeden wyjazd do Krakowa (sam pociag) to był koszt z tego pamiętam ponad 200zł.
Takie zarobki to jest jawna kpina Pieszczoch. To jest rzucony ochłap dla niewolnika coby z głodu nie zdechł i tyle.
Z koleji zarobki takiego tczewiaka czy torbiśka którzy się tu potrafią puszyć ile to progów przekraczają to też kpina - takie obozowe skrzypki, które owszem wybiły się z tłumu, są lepszymi niewolnikami, czasami stać ich nawet na kawę w starbucksie czy stejka. Dopóki do ich świadomości nie dotrze że praca którą wykonują jest warta kilka razy więcej, i tylko im się wydaje, że zarabiają porządnie, to będą szczęśliwi jaco niewolnicy w polskiej neokolonii, bo mają lepiej niż pozostałe 90% napierdalające przy taśmie... Tyle co oni to mają ludzie na zmywakach w UK czy Niemczech, bez języka, bez umiejętności i bez wykształcenia. Tylko dlatego, ze wyjechali z "karnego obozu pracy" i pracują jedynie na siebie za normalne stawki.