kaczy
Mob się zamachuje, odejdziesz na lewo to i tak mimo, że uderzył w powietrze to zaliczy hita.
Okrojony rozwój postaci np. mag i szkoły magii.
Widok w skyrim po wyjściu z jaskini - wtf widzę "bezkres bezkresny", tego nie uświadczyłem w teso.
Rozumiem, gra mmo więc nie może być aż tak rozbudowana jak odpowiednik singlowy (w sumie może bo czemu nie ? bo nie), walka uproszczona a dla mnie to jeden z ważniejszych czynników (jednak nawet goście z greckiego garażu poradzili sobie z ranged combat bez auto aima).
Jak ktoś myśli i zakupie w celu przejścia fabuły to faktycznie lepiej odpalić skyrima z dlc + mody i bawić się 10x lepiej.
Jako mmo ok, faktycznie dla lubiących stać pół godziny pod obleganą bramą (pvp) może wydawać się ok, dungi są, elementy tes też. Dla fanów serii już nie bardzo, bo te elementy, które wymieniłem mogą po prostu odrzucić a nie każdy chce iść na kompromis.
Takie podsumowanie w sumie całkiem w temacie ->
http://tvgry.pl/?ID=4374TobiAlex napisał(a):
Atherius napisał(a):
Walka, w sumie w skyrima długo nie grałem ale przynajmniej strzały się same nie naprowadzają i uniki coś dają (nie mówię o turlaniu). Dowolność w prowadzeniu klasy postaci, w teso strasznie to wykastrowali. No i ostatni aspekt, w skyrim masz ogromne przestrzenie, bardzo zróżnicowane, w teso czułem jakbym latał po klaustrofobicznym świecie. W skyrimie czuć, że świat żyje, w tesco npc stoją jak kukły i czekają aż je klikniesz. Długo by tak wymieniać, na pewno osobą która przegrała kilkadziesiąt godzin by więcej napisała także dla mnie osobiście teso to nie kolejna część serii eso a po prostu dostosowanie pod realia mmo z negatywnymi tego następstwami.
Ta, ja zawsze gram melee - dual wield. Gorszej wersji tej odmiany niż w Skyrimie nie widziałem (nawet bloku nie było). Tu też masz dowolność w prowadzeniu klasy postaci. Kombinacji i skilli jest masa. W Skyrimie miałeś tylko pasywki, nic więcej (przynajmniej jeżeli idzie o melee - sorry, ale jak już wspomniałem gram melee, i patrzę pod tym kontem). Nie wiem w ilu zonach byłeś, ale nie zgodzę się, że są klaustrofobiczne. I wiedz, ze pisze to osoba, która w Skyrimie spędziła ok. 300h. Pewnie - gdyby przenieść combat z TESO do Skyrima (przynajmniej ten melee, chociaż szczerze mówiąc broni dystansowej typu łuk też do dotyczy), do tego dodać co-op na 4-6 osób, to Skyrim byłby dla mnie grę doskonałą. Niestety tak się nie stanie. I nikt nigdy nie powiedział, że TESO ma być kolejną częścią serii TES.
Ja z kolei bawiłem się łucznikiem i to co zobaczyłem w teso mnie odrzuciło, chciałem skillzorową grę z widokiem fpp a nie aim assisty rodem z konsol. Wiadomo to nie dfo i ma być bardziej przystępne także rozumiem.