ciemny, polecam ci pobierowo. wracam tam co roku od 7 lat w lipcu / sierpniu na 7-10 dni. tylko ja raczej preferuje spokojny wypoczynek, poimprezowac to tam nie ma gdzie. teraz pobudowali jeszcze zajebiste drogi i od zielonej gory lecisz praktycznie do konca dwupasmowka, w tamtym roku jechalem 4 godzinki (z okolic wrocka).

Sprawdze okolice. Nie imprezuje, więc problemu nie ma. Plaża + kocyk + książka to mój wypoczynek .

to tak jak u mnie, miejsce do tego zajebiste.

mozna z kobieta isc spokojnie na nocny spacer po plazy, nie ma najebanych jotpe zjebow co 5 metrow.
spac idziesz o ktorej chcesz, zadne dubstepy nie nakurwiaja po uszach z pobliskich imprezowni.

a obydwie te rzeczy w mielnie byly i to w sporym natezeniu.

dobre ryby niestety tylko w jednej smazalni, ale za to zajebista pizza i najlepsze kebaby w polsce sa.

ceny w sklepach spoko, przynajmniej na alkohol, bo zarcia sam nie robie, tylko knajpy.

po 10 dniach nad baltykiem na 3 miechy do pracy i w zimie znowu na 10 dni gdzies gdzie jest cieplo, profit.

Chorwacja jest imo spoko, jak nie potrzebujesz all inclusive to możesz low costowo wynająć jakiś apartament w małej wiosce nad morzem. Woda przejrzysta jak woda mineralna w butelce. Tylko plaże są skaliste w większości. Nie wiem co ludzie widzą w jeżdzeniu nad to polskie morze, wszędzie festyn made in china, disco polo, obrzydliwe żarcie, zawsze wychodzę struty z smażalni ryb płacąc jak w jakiejś exclusive restauracji, bo muszą sobie zarobić na cały rok kombinując jak się da i pogoda w kratkę.

Tylko 10-15 lipiec nic w okolicach splitu! Lepiej jakaś wyspa czy coś, bo jest duża impreza i wiara zjeżdza z prawie całej europy .

A w Albanii ktoś był? Mam zamiar się tam wybrać we wrześniu w okolice Sarandy, może zahaczę o Korfu.

Warto gdzieś konkretnie się udać? Jakieś ciekawe miejscowe specjały do jedzenia/picia?

w portugalii było podobnie. Ze względu za kryzys. Jeszcze mógłbym takie drogi pokazać, ale nie robiłem fotek pustych dróg

mrynar - dzięki za hinta - wypróbuję następnym razem. To bez recepty?

Nie pamietam.

Jak tylko poczujesz, ze cos kreci w brzuchu to odrazu lykasz. Naprawde zajebiste lekarstwo.

Bez recepty jest.

Mozesz napisac tutaj albo na PM podeslac jakies detale? Gdzie wynajmujesz, co za smazalnia i gdzie te najlepsze Kebaby?
U mnie sie pozmienialo w tym roku i bardzo mozliwe, ze zalicze 3 tygodnie w Polsce zamiast w Portugalii, to takie 10 dni nad morzem na relaksie byloby si.

jutro w robocie ci cos skrobne na pw.

Ja byłem, i to dokładnie w Sarandzie, przez 2 tygodnie. Udać się nigdzie nie da (bo mimo że głodny świata jestem to nic mi się tam zbytnio nie podobało), jak chcesz coś zobaczyć to kilka godzin jazdy, jak chcesz plażować to w okolicy Sarandy nawet da radę. Ale pewnie i na to są lepsze miejsca. Wszechobecne bunkry przez parę dni cieszą, Gjirokaster dość ciekawy był tylko trochę się jechało (i ciężko było trafić, żaden gps nie miał wtedy tam tras, mapy kłamały i raz w kozach na targu skończyła mi się trasa). Niby kilka miejsc z unesco w okolicy jest ale lekko pół średnio porywające. Drogi fatalne, ale to 5 lat temu, może już zrobili to co wtedy rozkopane było~. W sumie najlepiej wspominam to jak z Sarandy się do Meteorów wyrwaliśmy do Grecji

Edyta:
Ze specjałów to zimny browar w mrożonej szklance za grosze i małże hodowane na potęge w którymś jeziorze w okolicy.

Pewnie dobra oferta, ale mi by bylo szkoda wydac 10k na siedzenie na jednej wyspie. Za 10k mozna sobie zrobic fajny tour po Azji.

To jest skurwysyństwo.
Jakbyś chciał z Polski lecieć na Mauritius to 6.5k od osoby za kurwa 7-8 dni.

no ja strasznie żałuję tej portugalii, po postach Neonina. Na Mauritiusa czy na Sri lankę pewnie i tak bym nie poleciał z dziećmi ale chociaż na takie Cape Verde bym się karnął. Zawsze to chociaż trochę egzotyki, a i pogoda gwarantowana.

Ja nie rozumiem marek czemu ty nie możesz lecieć z przesiadką? Np. z nocką w Portugalii w hotelu i stamtąd następnego dnia dalej na kanary/madere czy gdziekolwiek, albo nocne loty żeby dzieciak po całym dniu na chodzie spał jak zabity. Czy jakaś silna tabletka uspakajająca.

a co mi da przesiadka? Samolot jest o tyle dobry, że dziecko w nim spi o ile lot trwa max kilka godzin. Przesiadka to wręcz dodatkowy problem i niedogodność.

Na jesieni 2012 zrobiłem Mauritius za 7k. 2 tygodnie we 2 osoby. Znajdź tani dolot a reszta na miejscu jest zabawnie tania;)

Kilka dni temu były fajne ceny do Australii teraz - za około 2k można było dostać bilety. Gdyby nie spory wydatek w najbliżyszym czasie robiłbym już trasę wycieczki:)

Ale nie rozumiesz, że mnie to nie interesuje i chcę sobie kupić tripa i pojechać?

ja tam wolę na takiego all inclusiva gdzie masz wszystko załatwione.
Chociaż kompletnie nie znam tego holiday pirates - to raczej nowe biuro i z tego co zauważyłem to mocno wojują ceną. Z drugiej strony nie wiadomo jakie mają hotele i obsługę.
Kilka razy próbowałem składać wycieczkę na onthebeach.co.uk (tam oddzielnie bookujesz lot, oddzielnie hotel), ale oszczędności były żadne, ba najczęściej wychodziło drożej, więc generalnie dupy już sobie tym nie zawracam.
FirstChoice/ThomasCook oferuje jakiś tam swój standard, transfery, obsługę na miejscu, nie jest jakiś super drogi i raczej będę się tego trzymał.
Virginholidays to z koleji wakacje dla bogatych snobów szastających kasą:
http://book.virginholidays.co.uk/book/? ... tId=search
fotki robią wrażenie, ceny niestety też. Jak wygram w totka (szanse nikłe, bo nie gram) to będę korzystał.

Dla przykładu doba hotelowa w all inclusive w tej portugalii wyszła mnie ok. 32gbp/osobę. I to biorąc pod uwagę, że przelot w tą i z powrotem, transfer na lotniska, jakiś gościu z thomas cooka ktory nami sie opiekował był za free. Nie uważam, żebym przepłacił, chociaż z drugiej strony już się kilkukrotnie przekonałem, że dostajesz dokładnie to za co zapłaciłeś. Więc jak się kupi tanio wycieczkę to nie ma sensu potem spodziewać się cudów bo człowiek się zawiedzie