Ja wiem że podejście do picia kawy to dwa skrajne światy, jeden to skrajności w stylu doszukiwania się smaku cytrusa ponieważ kawa była zbierana popołudniu, a nie rano, a w palarni temperatura została zmieniona o 0,01 stopnia, drugi świat to ignoranci zalewajkowcy
Ja mam ręczny ekspres ciśnieniowy, stary model saeco, który daje rade w połączeniu z tanim żarnowym młynkiem, co dziwne nowe tanie modele to szmelc, poczytałem, poszukałem i nauczyłem się obsługiwać, miałem automat krupsa za 2k i poszedł na allegro po 2 tygodniach ponieważ dobre automaty to za droga sprawa, a picie kawy dla mnie nie jest aż tak istotne.
Mimo to nadal lubię kawę z kawiarki czy espresso z dolewką wody, mleka i cukru, espresso bez niczego pije sporadycznie ale tez lubię, wcześniej mając jedynie alternatywę w postaci zalewajki wybierałem mocną herbatę lub rozpuszczalną kawe.