Xanth - po przeliczeniu na tony zostaje 18.5KM/tonę. Już nie robi takiego wrażenia. Fiat 126p wypada dużo lepiej... (24KM na 600kg masy własnej). Te stare czołgi miały znacznie gorsze parametry - 12KM/tonę to był standard.
Ja czołgi ogladałem raz z bliska i raz siedziałem w środku - w życiu bym nie chciał pójść do zmechów, tam się można przy samym wsiadaniu wysiadaniu nieźle poobijać, a co powiedzieć jak to zaczyna po wertepach jechać do przodu..
WT to nie WoT - to zupełnie inne gry.
Sobtainer - dzięki za rady.
Najbardziej mnie jednak irytuje w moim tigerku, że 70% zgonów zaliczam po pierwszym strzale - albo ammo wybucha (btw. zabieranie ze sobą mniejsze ilości amunicji ma jakiś wpływ, nie potrzebuję 90sztuk pocisków, szczególnie, ze mój loader przeładowuje go całą wieczność) albo cała załoga unconsious. Już na mediumach miałem o niebo większą przeżywalność, czas na wycofanie się, objechanie etc. Miałem nadzieję, że heavym będę mógł przyjąć kilka strzałów na klatę, a tu taka porażka.
btw. mapki do gry są genialnie zrobione. Na początku miałem wtf i uważałem, ze połowa jest całkowicie niezbalansowana, a ludzie zamiast jechać po prostej do punktu rozłażą się po całej mapie. Dopiero potem załapałem, że trzeba zdobyć wzgórza punkty snajpierskie z których można piżgać prosto w punkty A/B/C bo inaczej zajmowanie ich to czyste samobójstwo.
Pokombinuję z tymi kamuflażami - coś tam chyba już jest na konsolach.
Generalnie plan był taki, że miałem iść na łatwiznę tym razem - miałem się szkolić w czołgach ciężkich i tank destroyerach. Dwie załogi mam jedynie jako tako wyskillowane (600+ i wykupione ACE)