Mark24 napisał(a):
Zresztą dyskutuj z tczewiakiem, bo to on był zachwycony, że "zarabia już prawie połowę tego co ja", po znalezieniu w necie średnich zarobków w UK.
Hmm połowę zarobków śmiecia to miałem rok temu. Teraz mam połowę zarobków wyspecjalizowanego programisty.
Wyliczałem ci kmiotku ile zarabia doktor biologii z samej pracy uczelnianej (na której zwykle musi się skupiać).
Ja tam doktorem jeszcze nie jestem, ale jeżeli zarabiasz tylko 12 funtów na godzinę brutto to twoją stawkę już w PL przekroczyłem. Narzekać nadal narzekam, bo jednak w londku specjaliści od optymalizacji dostają po te 5k netto, ale akurat ciężko się w to wbić bez poznania dokładnie rynku lokalnego i posiedzenia z 2 lat z hindusami
A tutaj? No cóż - zarabia się tyle, że w rok można kupić z salonu forda, ale nie mercedesa
Eh kompleksy śmiecia, który nie potafił studiów zrobić i próbuje wszystkim wciskać, że dzięki prostym robotom w uk został królem życia... lol.
A kebabsona wołowego czasami na rauszu się wpierdoli i tutaj. Tyle, że to plebejskie żarcie odpadków robione przez brudnego turasa, a nie coś czym można by się zachwycać.
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania