mrynar napisał(a):
tiomor napisał(a):
Szukanie dragow w necie to jednak kiepski pomysl. Kup sobie staropolskiego kwasa, podobny efekt.
Albo zainwestuj w wycieczke do amazoni i pocpaj ayahuasce w towarzystwie szamana
Wbrew pozorom internet to dobre miejsce. Podziemne sklepy funkcjnuja, sa zamykane, powstaja nowe... ludzie z forow maja namiary, ale byle komu nie podadza, a ja nie jestem az tak napalony zeby sie wkrecac w srodowisko.
Kwas probowalem, mialem po nim dlugi trip z jezdzeniem po miescie. Fajne, ale wiecej nie biore. DMT jest bardziej "stacjonarny", no i ponoc szyszynka go potrafi wytwarzac, wiec widac jest czlowiekowi potrzebny
reminiscencje są pr0, swego czasu miałem jazde na psychotropy straszną. Na szczęście/nieszczęście już nie biorę, chyba nawet bym się bał, bo do tego sprzyjające warunki są potrzebne. Wole zostać przy zielsku raz na miesiąc.
A co do tej wspomnianej ayahuaski, kiedyś byłem tym strasznie zajarany, pojechać do tej amazonii, zażyć ten korzeń (on chyba DMT zawiera z tego co pamiętam) i polecieć w wędrówkę z szamanem lol. Podobno cholernie zmienia to człowieka na lepsze, takie poszerzenie świadomości etc.