Highlander napisał(a):
Mam z lekka flamowe pytanie. Liczę, że obejdzie się bez fanbojowania...
Nie noszę się z zamiarem zakupu, ale... Czy warto zaopatrzyć się w japko macbooka? Ogólnie ceny wydają przesadzone.
Sama platforma ma swoje zady i walety. Raczej jestem zwolennikiem bardziej otwartego oprogramowania...
...chociaz taki macbook wydaje sie calkiem spoko np. do pracy.
Chociaz mysle, ze mozna podobny efekt uzyskac z dobrym sprzętem + linux, ale ten tez z kolei potrafi byc czasem jak jajko niespodzianka.
Z elementaryOS, voyager live, macbuntu distro i nawet wygląda podobnie
W sumie to nigdy nie mialem okazji sie japkiem pobawic ani jakos nigdy mnie do tego nie ciągnęło.
Pytanie ze zwyklej ciekawosci. Dalej niezbyt chętnie patrzę na japko, ale może jestem w błędzie.
Warte swojej ceny czy przydrogawy gadżet dla hipsterów?
Nie warto. Sam teraz muszę kupić kolejnego maca pod apki dla ios8 (nie mogę na obecnym już zainstalować yosemite, a ten potrzebny żeby devsić dla ios8) i kupię po najmniejszej linii oporu mac mini.
Macbook to gówno. Chujowe wykonanie, bardzo awaryjny badziew, gadżet dla frajerów. Mówię jako właściciel macbooka i macbooka pro 2010.
Naprawa czegokolwiek to tysiące złotych. Własne standardy. Jak nie jesteś iOS devem to nie ma żadnego zastosowania ponad to co osiągniesz na byle dellu latitude.
Tyle, że odpowiednik appleowski della latitude za 4-5k kosztuje 9-10k.
Mam w pracy fanbojów apple'a, którzy kupili sobie nowe macbooki i chodzą nimi na kawę, ale dziwnym trafem do programowania nie używają
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania