Rozegrałem 1 grę i gra jest wykurwista. SK bliżej do Hirosów niż FE LH.

Na początku wybieramy wielkość świata itp (podobnie jak w FE LH) dalej możemy wybrać jednego z 6 Władców. Różnią się profesjami, bohaterem + żołnierzem / monstrem na start. Co ciekawe czary jakie będziemy mieli do dyspozycji i do wynalezienia zależne są od ksiąg magicznych ( tak jak w Master of Magic / Age of Wonders III). Da się też, chyba stworzyć własnego władcę.

Zaczynamy mając miasto oraz bohatera(porucznik?) +1 jednostka. W armii (można mieć kilka) mam pięć slotów na jednostki, ale to zapewne da się zwiększyć. Sama rozgrywka jest podobna do tego co mieliśmy w FE LH (questy, walki). Nie da się tylko, stawiać dużej ilości miast oraz sam wygląd miasta jest mocno uproszczony. Wynajdujemy czary, rozwijamy skille pasywne władcy (nie gra się nim na mapie) oraz skile aktywne i pasywne bohatera (porucznik ?). Pokonani przeciwnicy zostawiają masę różności i czasami jakiś itemek. Nowością w SK (nie było w FE LH) jest crafting i enchanting. Ciekawe itemy są z craftu. Składniki lecą za questy/walki. Czasami trafi sie też recepta na itemy/poty itp. Nowe recepty i bonusy do craftu można uzyskać wraz z lev up władcy.

W SK każdą jednostkę można dopieścić dodatkowym ekwipunkiem (różna itemy dla różnych typów oddziałów/monstrów)-> Tak jak się ubierało Chempiona w FE LH tu można każdą jednostkę.

Różne eventy, wyniki walk i questów wpływają na "pasek zagłady". Porażki, ataki na szardy (trza je bronić) wpływają na szybkość zapełnia się paska. Sukcesy małe i duże odejmują z niego. SK to bardziej rpg z dużą ilością taktycznych walk niż 4x. W SK znacznej poprawie uległa grafika, choć jak na mój gust jest za bardzo podobno do stylu World of Warcraftt.

Gra mi się spodobała i to bardzo, ale 40$ bym za nią nie dał. Jak będzie na wypż za lub poniżej 20$ to śmiało możecie zaryzykować.

p.s
- AI jest o niebo lepsze
- dyplomacja działa

Jak zrobią FE LH 2.0 jako nową grę na silniku Sk i dodadzą nowe ficzery to będzie to w końcu gra przebijająca MoM a.

To jest jeden i ten sam silnik, sprawdzone

Na g2a klucz za niecałe 60zł.

Druga wtopiona gra. Muszę poczytać w co inwestować na starcie. AI wręcz jest zajebiste w porównaniu do FE LH (AI summonuje, boostuje, leczy swoich-> wkurwia i trza się gimnastykować). Stwierdzam ,że gra jest jeszcze lepsza niż sądziłem i napisałem w pierwszym poście. Skille dla władcy też są random or zależne od wybranych ksiąg (miałem inne w 2 grze). 9/10

Ja tej poprawionej grafiki jakos nie widzę...

A ja widze... jaki z dupy komentarz.

cos cienkie oceny to ma.

Oj jest jest. Chciałbym mieć taką grafę w FE!

Wtopiłem 4 grę, ale i dalej zaszedłem. W pewnym momencie już zjadałem wszystkie monstra i bandytów (8 jednostek w armii) i sądziłem, że ponownie skopali AI (siła i jakość), ale po paru turach włączyły się oddziały SK (zwróciłem na siebie jego uwagę - threat + 3 z paru akcji) i skończyło się to stratą outposta, drugiego miasta, a główne przetrwało falę kilku ciężkich ataków. Gdy jako tako się wykaraskałem i sądziłem, że opanowałem sytuację to wjechały takie ekipy, że ... Z fajnych ficzerów , które teraz działają i mają sens jest terraforming ( może ratować 4 litery) + fajnie wyglądają efekty takich czarów.

Warto wybierać poziom trudności większy niż "normalny". Ja niestety zacząłem od tego i cała rozgrywka to było ultra easy. Prawdę mówiąc, to już od około 20 tury postanowiłem wkurwić Sorcerer Kinga przez co wskoczył mi 4/5 poziom threat. Pojawiły się wtedy koło mojego zamku jego potężne armię, wszystkie genialnie stojąc na jednym polu. Wystarczyło użyć jednego zaklęcia, które zużywa ten favor czy coś tam i zadaje 75 punktów obrażeń wszystkim jednostkom na danym polu na mapie świata i tyle. Do tego moja główna postać, mag, posiadał zaklęcie do używania na mapie taktycznej, które zadawało WSZYSTKIM przeciwnikom obrażenia. Wystarczyło, że dałem mu odpowiedni ekwipunek zwiększający siłę zaklęć i pod koniec napieprzałem w każdej walce za blisko 40~ dmg wszystkim przeciwników.

Nawet nie wiem do jakiej kategorii można przypisać ten tytuł. Mieszanka roguelike, strategii i rpg. Najbardziej spodobało mi się poczucie humoru i nawiązania do pop-kultury


PS. Pisanie, że w tej grze występuje dyplomacja to jakaś pomyłka

Gra magiem to rzeczywiście może być easy mode. Gram tą druidką i jedyny ofensywny czar jaki mam to fireball. 5 grę też wtapiam, więc stestuje maga. Co do dyplomacji to jest lepiej niż było w FE LH. Swoją drogą zamierzają wydać dodatek i upodobnić SK do FE LH (kilka nacji i rozwinięte 4x)

Jako veteran "casualowych" 4x takich jak Master of Orion, Civki, Colonization mialem nadzieję, że zakupując gry Stardocka znajdę się w innej lidze gier. Krótko mówiąc, że przehandluje dużo słabszą grafikę i dopracowanie (gorsze UI,itp) za lepszy gameplay i lepsze Ai.

Niestety tak się nie stało. Wliczam w to również Galactic Civilzations 2 która nie sprawiła mi np. większego wyzwania niż rozgrywka w MoO2.

GC2 to poprostu GC HD z paroma nowymi pomysłami. Od początku się tak zapowiadało więc Sula, ciekawe czego się spodziewałaś

Co do SK - w sumie to dzięki temu topicowi powróciłem do FE-LH plus parę modów i wciągnąłem się
A dopóki ta gra bedzie bardziej rouge like, a nie rasowe 4x to sobie daruję

Jedyne kosmiczne 4X jakie grałem wcześniej to było MOO2.

Dla mnie GC2 to było pierwsze GC. W jedynkę nie grałem. Także nie wiem jak się zapowiadało. Pamiętam tylko, że czytałem ochy i achy, także spodziewałem się czegoś hmm dla bardziej zaawansowanego fana strategii. Tzn. żeby nie było GC2 fajna gra, zakup udany tyle, że miałem chyba apetyty rozbudzone bardziej.

Zresztą LE-FH podobnie. Niby fajna gra, zakupu nie żałuje, ale AI kuleje, a sama gra dla mnie po paru rozgrywkach się staje nużąca.

Ogólnie te gry Stardocka w które grałem to fajne, ale nie ma się wielkiej ochoty do nich wracać w przeciwieństwie do np. strategii Paradoxu czy Civek czy paru innych.

Warlord rzeczywiście jest op. Jak się go już trochę popakuje (więcej mocy i hp) to ci co nie mają odporności padają po tym lepszym skillu, reszta pada po drugim. O ile większość armijek wciągam nosem ( 6 gra i szło mi najlepiej jak do tej pory) to takie cos mi przylazło)armia 120 mocy i 740 hp vs 39 i 120 hp) i zniszczyło miasta=game over.
http://steamcommunity.com/sharedfiles/f ... =489414130
W tej armii jest 2 bossów Demon i poplecznicy odporni na ataki Warlorda + Torog(lodowy gigant ?) z przydupasami. W najlepszym podejściu (zmiękczeni ostrzałami z miasta + czar na mapie) zabrałem niecałą połowę HP bosów (walka 13 jednostek vs 18 moich-3 obrońców z miasta). Gram na normalu. Albo testowałeś starą wersję z zatoki or ja mam pecha.

To faktycznie wydaje się mocny przeciwnik. Najlepsza kompozycja drużyny, jaką do tej pory udało mi się złożyć, składała się z krasnoludzkiego championa, dire wolfa na 10 poziomie oraz takiego paskudnego maga, który potrafił rzucać gigantify. Walka wyglądała tak, że rzucałem powiększenie na krasnoluda, Dire wolf zwiększał atak wszystkich jednostek o 10 za pomocą howl. Do tego mogłem jeszcze odpalić zaklęcie focus na kransoluda, które zwiększalo dmg o 50%. Krasnolud miał umiejętność, że jak zabił przeciwnika to od razu mógł wykonać kolejną akcję. W praktyce więc w momencie ruchu krasnala, rozwalałem nim całe pole bitwy

Zastanawiam się tylko na temat tego poziomu trudności, bo faktycznie te kilka godzin rozgrywałem na wersji z zatoki. Dużo było już oficjalnych patchy na grze?
Sorcerer King jest na prawdę przyjemne w odbiorze, ale myślę, że warto poczekać na jakąś pełną edycję, bo znając politykę firmy to wydadzą przynajmniej kilka DLC. 40 dolarów to zdecydowanie za dużo, szczególnie, że replayability jest dosyć niskie.

PS. A i bardzo fajną umiejętnością jak wybiera się profesję "Wizard" jest ta hipnoza. Teoretycznie można przyłączyć dowolnego przeciwnika do drużyny (oprócz takich super mocnych).

Był duży final day patch i parę dni temu 1.01. Sądzę , że grałeś w wersję beta. Nie wiem jak bardzo różni się od obecnego produktu, ale w przypadku FE LH różnica była ogromna. Pytanie jeszcze jak grałeś. Jeśli odpaliłeś kampanię to to jest easy mode, taki tutorial (ja odpuściłem po kilkunastu minutach bo gra była śmiesznie łatwa).

Replayability jest akurat mocnym plusem SK jak i FE LH. Jeśli grać to, tylko na random mapach (5-6 wielkości. Czym większa mapa tym więcej koksów)
6 różnych typów władców, każdy z różniącym się drzewem skili, Można wybrać samemu władcę i zbudować mu biblioteczkę z 4 rodzajów ksiąg, 6 Bohaterów do wyboru + kilku kolejnych do znalezienia w grze (mi się trafia non stop ten sam, może to bug), ilość minor frakcji (1-6), 3 poziomy nasycenia szardami, tak samo z surowcami + coś tam jeszcze. Żadnej z 6 gier nie miałem podobnych. Różne lokacje, z różnym nasyceniem surowcami, z różnymi polami wokół miast (mało lub dużo esencji /żarcia do pozyskania).

Dlc będzie wysyp (mają być po 4$) + zapowiedziany dodatek, który przerobi SK na FE LH. Osobiście liczę na moderów. Jak wyjdą mody podobnego kalibru co Children of Storm do FE LH, to żadne dlc nie będzie potrzebne:P
A z tego co czytałem przerobienie modów z FE LH pod SK jest wykonalne.

Co do ceny to się zgadzam. 40$ to za dużo jak na rouge like grę.

No tak AI zajebiste w tej grze - rzuca armie nie do wyjęcia. Rzeczywiście pokaz zaawansowanej inteligencji

sula - jakie ahy i ohy ? Ja tam odpoczątku mówiłem, że wyjdzie dobra stara GC plus i tyle
Na razie z tych bardziej wymagających strategi 4X to zapowiada się "MORE" - aczkolwiek uważam, że to będzie gówno

Teraz uwaga rzucam fanbojstwem.
Najwięcej na liczniku ma u mnie Sword of the Stars 2. Nie przebiła jeszcze tylko starej Imperium Galactica 2
Koniec Fanbojstwa.

W tej chwili taka niezła(pod względem skomplikowania) to Distans Worlds - aczkolwiek średnio mi podeszła ze względu na real time :/

Ta armia nie do wyjęcia to nie pokaz AI, tylko tego co się może zdarzyć jak w kilka tur nagrabisz sobie u SK (threat +8). Po prostu wszystko na mapie się przykleiło i lazło za mną. Słabych wyciełem, ale tego się nie dało (element rouge like jak nic- nie musiałem się pchać za mocno do przodu). Samo AI nie jest nie wiadomo jakie, ale gwarantuje ci, że jest dużo lepsze niż w FE LH . Są takie bandy jakby anty hirosów. Hiler, mag, łucznik, pikinier + inni. Ta ekipa potrafi namieszać używając skili i czarów w odpowiednim momencie. Boostują się, leczą, atakują rannego, aby go dobić. W końcu frogboy (bo to on odpowiada za AI) nauczył się na poprzednich grach i AI jest dobre w GC III jak i SK.

Hm jak tak czytam, to to nie jest cos jak AI War?
W sensie, tam wlasnie trzeba po cichu scoutowac, zdejmowac konkretne systemy z najwazniejszymi instalacjami, znalezc glowny command station i go zniszczyc?
Nie gram jeszcze, bo bardzo sceptycznie podchodze do Stardock (preorder Demigoda, FE oraz GC3), a za duzo nie pogralem.