Wrzucam tu tutaj, żeby mnie z Tech nie wywalili, bo temat jest tak pomiędzy.
Sytuacja wygląda tak - mieszkam sobie w domku jednorodzinnym w Piastowie. I zamarzyłam sobie połączenie wszystkich usług (telefon, internet, telewizja) na jednym kabelku. I co więcej, jestem gotowa za to zapłacić.
A teraz:
Vectra - nie działa w Piastowie
UPC - nie obsługuje, kończy się o 186 metrów ode mnie
Astra - Patrz wyżej jak UPC
To dzwonię po telefonicznych:
Netia - do 6Mb/s
Orange - do 6Mb/s
OK. Znaczy jestem na kiepskim kablu/rozdzielni/itp.
Ale!
Po drugiej stronie ulicy jest 80Mb/s.
Odległość 30m.
Dzwonię do rejonu, tak, są wolne łącza tam. Możliwość dołączenia do mnie - tak, jest, bo są wolne łącza w szafie. Zadowolona dzwonię do Orange - dowiedziałam się w rejonie, że...
To my to sprawdzimy i oddzwonimy.
Dwa tygodnie i cisza...
Macie jakiś pomysł, jak wytłumaczyć im, że ciągnąc przez zrobioną już studzienkę kabel długości 30m, za który skłonna jestem zapłacić, mogą zyskać klienta, który po pierwsze będzie im płacił, a po drugie błogosławił za podłączenie normalnej szybkości?
Kurdesz, bo ja nie rozumiem.
Pokazuję im skąd mają podciągnąć, którędy, jestem skłonna za podłączenie zapłacić - a oni nie są zainteresowani?
Rozumiem - mają jakieś swoje plany rozwoju - ale do jasnej cholery - jak chcę zapłacić za moją zachciankę.
Jakieś rady i pomysły? Wdzięczna bym była wielce.

Doprowadź do tego by dotarli do ciebie technicy, oni takie rzeczy wykonają "po ludzku" i mają najwięcej w takich sytuacjach do powiedzenia/załatwienia.

Chyba nie poczytałeś tego co pisałam...

@embe

Dokładnie, też miałem kiedyś założone łącze ulice dalej niż ich plan przewidywał. Zagadaj w najbliższym salonie z kimś starszym (czyli siedzącym w firmie długo) o bezpośredni kontakt do technicznych, da sie takie rzeczy załatwić. Szczególnie za dobrą flaszkę. Z Korpomłodzieżą z wypranymi na szkoleniach mozgami nie ma co rozmawiać.

PS. Lata temu, tydzien po założeniu łącza zadzwonili z kolejną oficjalną odmową tłumacząc się brakiem fizycznej możliwości jego założenia ;]

No i masz świętą rację. Technicy z rejonu już powiedzieli, że się da. Tylko w obsłudze klienta maja skrypt, który twierdzi, że "nie ma możliwości technicznej"
Ale masz rację, mogę wywalić jeszcze jeden pomysł. Poprosić o wezwanie do mnie technika... Jak to podziała to masz dobre wino u mnie

To jeszcze nic. Mnie Orange przez pół roku "przełączało" od netii która świadczyła mi usługi na _ich_ kablach. Po 4 podejściach do podpisywania umowy (za każdym razem na "wyższym" szczeblu, za ostatnim razem do mnie nawet jakaś kobieta z działu "rozwiązywania problemów" jechała 40km) do tego 20+ rozmów telefonicznych, powiedziałem że pierdole.

Naprawdę odnoszę nieodparte wrażenie, że robią wszystko żeby nie mieć więcej klientów.

Edit: Żeby nie było, umowa z netią przeszła mi na bezterminówke jeszcze zanim zacząłem pierwsze manewry z Orange robić
Edit 2: Do centrali mam niecałe 100m

Pierdolicie. Dla mnie Orange jest świetne pomijając skurwiałe +30zł za brak telefonu.

Infolinia techniczna? Łączy od razu.
Technicy? W ciągu 24h naprawiają
Przeniesienie łącza? Mają czas bodaj do dwóch tygodni, zadzwoniłem rano-popołudniu już miałem w nowym mieszkaniu

UPC to najgrosze chuje bez dwóch zdań. Na dodatek kiedyś monter UPC pierdolnął takiego bąka w mieszkaniu, że wietrzyłem je pół dnia :[

orange jest chujowy i nie ogarnia wlasnej oferty.