Hej. Jak w temacie: szukam MMO bez tzw. Pay2Win. Co mam na myśli? A to np. co bardzo widać w D&D Online, Dragon Nest, LOTRO czy Vindictusie. Gracze, którzy wywalą kasę w ItemShopie, są królami gry. Przykład? Dragon Nest i Jelly, które powodują, że przedmiot nie może zostać zniszczony przy ulepszaniu. Bez tego, po +6 item może się zniszczyć. Podobnie jest z farmą w DN - masz tylko jedno miejsce, w sklepie możesz dokupić kolejne, podobnie z miejscem w bagu, itp. Chodzi o to, by postać nie robiła się OP bo właściciel buli kasę w IS. Jeżeli w IS będą takie rzeczy jak jakieś dodatkowe mounty, stroje, fryzury, czyli coś, co nie spowoduje przewagi w walce gracza jak w przypadku zbroi czy broni w IS - nie mam nic przeciwko, dodatki kosmetyczne są okej.

W co już grałem z P2W:
- Vindictus
- Dragon Nest

Słyszałem i mam negatywne opinie o (jako grach właśnie z P2W):
- DDO
- LOTRO
- Allods
- AION

W co grałem, lecz nie spodobało mi się z innych powodów:
- TERA (jest banalna, questy prostoliniowe, i do tego ta złota OP broń z fragmentów co ileś tam lvli),
- RIFT (samo to, że dodatkowe miejsca na chary są płatne oraz niektóre klasy, dodatkowo j.w., strasznie prosta i nudna),
- Runescape (ach ten "Member Account" )

Słyszałem coś o Neverwinter, jak tam sprawa wygląda? Bardzo portfelouszczuplacz? No i o Last Chaos, kawał czasu nie grałem i nie wiem co i jak tam.
Pozdrówki!

Co jest P2W w DDO i Lotro?

Zgodnie z życzeniem podaje ci MMO bez p2w

FFXIV, DAOC, UO, WOW, EVE, GW2, Mortal, DFO.

Ha. ha. ha. D
No dobra, zapomniałem dodać, że Buy2Play i abonamentówek też nie chcę
A co do DDO i LotRO... jeżeli się mylę, to sora, ale nawet wystarczy spisać w Google frazę "DDO p2w" i jest miliard wątków o mikropłatnościach. Poza tym, już nawet nie pamiętam kto, ale w jednym wątku, tu na forum, ktoś właśnie tak rzekł, wielu mu klaskało

Ale na czym w ogole polega P2W? Dla mnie to okreslenie nie ma sensu w grze gdzie nie ma zadnego PvP, albo jakiegos competitive PvE (jest cos takiego w ogole?), a nie tluczenia dungeonow i raidow
Jesli chodzi ci o ciecie contentu to coz, duze wymagania masz, ale to nie jest p2w.

LotRO i DDO sa grami stricte PvE, z opcjonalnym, zbednym i nie bedacym zadnym ciekawym PvP.

Tak juz zupelnie powaznie to pewnie te nowe MMO co przeszly na F2P - Wildstar, GW2 bylyby dobrymi pozycjami jesli chodzi o populacje+warunki grania.

P2W ja widzę następująco - ktoś, kto buli kasę w IS ma ułatwioną w jakikolwiek sposób rozgrywkę oraz wyraźnie dominuje nad graczem niepłacącym. Wliczam w to wszelką możliwość zakupu broni, ekwipunku, rzeczy polepszających statystyki, ulepszaczy, itp. Rzeczy kosmetyczne, jak stroje, mounty, czy chociażby już ten zwiększony exp już nie.

No to nawet w wurm jest P2W bo bez premium to tylko spacer po świecie, legalny zakup postaci i sprzętu od innych graczy przekreśla całkowicie, a jednak to nie ma wpływu na rozgrywkę, więc ?

nie, po prostu Wurm NIE jest f2p:)

Jeszcze dodam, P2W w grach PvE jest możliwe. A Dragon Nest? Są tam kostiumy które dają gigantyczny bonus do statów, tego kostiumu nie da się inaczej niż przez IS zdobyć. Więc osoba, która kupi kostium, ma większą przewagę, jest po prostu lepsza, idzie jej lepiej. Tak samo Jelly, z pomocą których nie da się zniszczyć itemu przy ulepszaniu.

To nie ma gier bez p2w. I nie będzie, bo jaki idiota płaciłby, żeby sobie grę utrudnić?

this.

poza DotA2, Path of Exile, ktore zreszta i tak nie sa MMO, to nie ma gier z takim item shopem, wszedzie albo mozesz sobie kupic ulatwienia, sprzet, albo po prostu zmienic walute IS na walute w grze i sobie to kupic.



Dla mnie zasada jest taka: jak w item shopie jest cos co daje przewage nad innym graczem w konfrontacji z nim (PvP) to jest to P2W.

szybsze/bardziej efektywne/latwiejsze czyszczenie contentu PVE nie uznaje z P2W.

Arturnik, a znasz może jakieś PvE MMO, które być może posiada jakiś tam stuff w IS ułatwiający grę, ale da się go jednocześnie ogarnąć bez płacenia w grze? Rzecz jasna z większym wysiłkiem. Lub takie, w których walutę ItemShopową sa się kupić/zdobyć w grze mimo, iż to ciężkie?

pograj w aura kingdom:

- f2p
- crafting jest, ale nie ma potrzeby żeby pimpować sprzęt
- ludzie wydaja akse na kostiumy/mounty..

Gierki bez abo gdzie glownie trzaska sie rajdy moze nie sa p2w, ale pseudo f2p, ktore faktycznie sa p2p. Jest to zwalony koncept, ktory alienuje graczy. Mozliwosc zrobienia rajdu 2x w tygodniu zamiast raz w tygodniu, jakies extra rolle na dodatkowy loot z bossa, czy poty zwiekszajace ilosc tokenow z instancji to wszystko to co dzieli graczy. Gracze placacy troszke musza szukac gildii innych graczy placacych troszke, 'biedaki' musza grac z innymi 'biedakami', a ci ktorzy chca konkurowac z innymi gildiamia i zgarniac wszystkie world firsty musza grac z innymi kupujacymi wszystko co pozwala troszke szybciej progressowac. Do tego dodajemy rozny poziom umiejetnosci graczy i jestesmy w ciemnej dupie jesli chodzi o znalezienie odpowiedniej gildii.
Osobiscie podziwiam ludzi, ktorzy w te gierki graja. Ja sam moge jeszcze zrozumiec gierki freemium/premium gdzie jest jasno ustalona gorna granica - premium kosztuje tyle i tyle i koniec, nie ma zadnych potkow, boostow i innych gowien.
Ja osobiscie komus kto nie pracuje polecabym jeden dzien w miesiacu isc sobie ulotki porozrzucac i grac w quality gierke z abonamentem.

W Marvel Heroes nie masz ograniczeń za granie darmo.
Gierki z abo też mają sklepiki - niby vanity itamz, ale zawsze coś jest.

niestety duzo nie pomoge, staram sie unikac F2P jak ognia

z MMO gram tylko w GW2 gdzie juz mam preorder na nowy dodatek
i oplacam DAoC co miesiac.

Rzecz w tym, że nie jestem jakimś tam maniakiem, który chce grać w płatną grę. Chcę po prostu po pracy usiąść i zagrać ze znajomymi w grę, gdzie nie będę przytłaczany graczami którzy wywalają kasę w IS, nie chcę też płacić niepotrzebnie abonamentu bo nie widzę w tym z mojej strony sensu. Jakbym chciał grę z abonamentem to bym nawet nei pytał tylko już wbijał lvle w WoWie. Nie jestem 24/7 na kompie żeby płacić za grę, bo nie traktuję tego jako topowe zajęcie, lecz po prostu oderwanie od nudy.

World of Warships

Zapominasz o jednym, gra to produkt. Ktoś ją zrobił, ktoś ją łata, rozwija, ktoś opłaca z niej rachunki. Fakt, jest mnóstwo produkcji które są cashgrabami i dają przewagę graczom płacącym ale też jest trochę gier, które mają uczciwy system f2p. I w takich grach, wypada od czasu do czasu, wrzucić coś do portfela twórcy. Ostatnio Wildstar przeszedł na model f2p, który wygląda na całkiem przystępny. Można płacić abo, można kupić walutę za kasę i są coiny, które dropią w grze.

I właśnie tych cashgrabów chcę ominąć za wszelką cenę. Lekkie pomoce jak przyspieszony exp czy jakiś tam przyspieszony crafting - dla mnie spoko. Kojarzę jeszcze że Neverwinter chyba miał coś takiego, że walutę można było zdobyć w grze. Są jeszcze jakieś gry, które byście polecili a nie są właśnie takimi chamsko drącymi kasę grami?