embe napisał(a):
Mnie bawi uparte drążenie tematu że imigranci muzułmańscy będą się integrować, szukać pracy, zakładać rodziny itd, nikomu nie przyjdzie do głowy sprawdzić informacje jak to wygląda we Francji że po wielu latach zalewu tego kraju jedynie 6% imigrantów zintegrowała się i tylko 12% tego chce po przybyciu do Francji.
Bezwarunkowe pozwolenie na pobyt, nawet kiedy imigrant nie jest zainteresowany nauką języka, zdobyciem kwalifikacji zawodowych, dostosowaniem się w jakiś sposób do społeczeństwa, itp oczywiście jest zwyczajnie głupie, ale to nie jedyny powrót i to nie tylko imigrant się musi dostosować a czemu to poniżej.
Goatus napisał(a):
Mam dziwne wrażenie, w które aż trudno mi uwierzyć, że całość opiera się na założeniu, że nasz kultura i społeczeństwo są tak zajebiste, że przecież każdy kto przyjedzie na pewno nie będzie marzył o niczym innym tylko żeby się z tym społeczeństwem zintegrować.
To też mnie rozpierdala. To jest powszechne, zresztą sam tak kiedyś uważałem. Tyle, że chyba czas najwyższy, żeby tzw. "zachód" sobie uświadomił, że wcale tak nie jest i wcale nie ma końca historii, a zachodni model społeczeństwa i kultura wcale nie wygrały.
Czas się zastanowić czemu nasz (w sensie zachodni) się nie jest ochoczo przyjmowany.
embe napisał(a):
Goatus, jednak to imigrant wybiera że będzie żył w obcym kulturowo kraju, który ma jakieś zasady, kulturę i reguły.
Znajoma rodzina mieszkająca w Tokio od 20 lat miała z tym problem mimo że to nie jest zderzenie islam-zachód, a jednak musieli nauczyć się zachowania, kultury, kontaktu z szefem, urzędnikiem, kobietą, dziećmi, zrozumieć traktowanie miejsc ich kultury i miejsc świętych itd, czyli zintegrowali się.
Gdybyśmy przyjmowali imigrantów mało (jak Japonia) albo gdybyśmy przyjmowali imigrantów głównie z (szeroko pojmując) tego samego kręgu kulturowego będąc jednocześnie postrzegani jako atrakcyjni społecznie dla tych imigrantów (jak USA dla imigrantów z Meksyku oraz Ameryki Śr. i Płd) to miałbyś rację.
Tylko, że nie jesteśmy w takiej sytuacji. Europa jest postrzegana jako słaba moralnie i demograficznie oraz dekadencka. Nie jesteśmy w takiej pozycji jak bogate kraje Azji Płd-Wsch lub USA. Co nie znaczy, że mamy być miękcy jak pipy i ssać kutasy muzłumańskich imigrantów prosząc aby łaskawie raczyli nas nie zabijać.
+ to co Goatus napisał w poście powyżej.
Po prostu Europa potrzebuje zdrowego rozsądku i nowego spojrzenia na zarówno siebię samą oraz problemy które przed nią stoją.