Ok moi drodzy,

nadszedł dla mnie czas gdzie chcę zabezpieczyć swoją przyszłość.
Myślę powoli o zmianie ścieżki kariery i nauce któregoś z języków i tutaj pojawia się mały problem.
Na początek chcę wybrać coś w miarę przystępnego (myślałem aby zrobić tak : HTML,CSS >.js >PHP>Ruby bądź iść w innym kierunku np AutoIT>C#>C++ (jednak nie wiem czy nie jestem za głupi na C++..., a co za tym idzie javy też nie opanuje w stopniu pozwalającym na jakąś sensowną pracę).
Jednak dużym problemem w wyborze są zarobki, po nauce która potrwa min. rok pewnie, na więcej niż stanowisko junior nie będę mógł liczyć bez doświadczenia - a nie chce spotkać się z barierą za niskich zarobków na początku, co uniemożliwi mi zmianę zawodu...Nigdy nie rekrutowałem juniorów więc nie mam pojęcia jak wyglądają zarobki na tym poziomie ale z tego co słyszałem ciekawie nie jest...

Dlatego dla przykładu załóżmy, że w tym momencie moje wynagrodzenie to ok. 6k- 7k netto w Warszawie- obranie której drogi nauki zagwarantuje mi, że nie spadnie ono na początku bardzo drastycznie? Będę wdzięczny również za opinię, od czego Waszym zdaniem powinienem rozpocząć swoją naukę:)

Ps.
Znam płynnie angielski dlatego nie ograniczajmy się do Warszawy, czy Juniorzy w zagranicznych firmach pracując zdalnie mogą liczyć na sensowne zarobki? Chociaż pewnie ciężko znaleźć pracę zdalną w zagranicznej firmie jako Junior gdzie mimo wszystko nadal człowiek więcej się uczy niż wnosi do projektu...

Pozdrawiam
Sebastian

Technicznie nie doradzę, bo to nie mój poziom wiedzy, ale pytanie czy na pewno bycie programistą to zabezpieczenie przyszłości. Obecnie jest owczy pęd do tego zawodu, coraz więcej osób na rynku, a z drugiej strony płace rosną. Tworzy się też kasta pariasów programistycznych z zarobkami na poziomie 2-3k, tzw. informatycy w firmach. W dużych softwarehousach na pewno są dobre pieniądze, ale często jesteś robotem klepiącym kod. Zabezpieczenie przyszłości to chyba dalej lekarz, prawnik, inżynier. Z resztą kto przewidzi rynek za 10-20 lat.

15 lat wstecz myślałem tak samo przy wyborze swojej kariery- masa tych informatyków/programistów będzie , nie ma co się tam pchać...
Mam częściowo wykształcenie prawnicze- bez dużego portfela/znajomości nie ma szans ... A żeby zostać lekarzem/architektem etc...już dla mnie za późno

Dalej wróżymy z fusów, bo nie wiemy czy trend się utrzyma. Jeśli przechodzisz z okolic prawa do programowania to może być znaczna zmiana jakościowa, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę. Pewnie sporo osób doradzi lepiej, ale ja jestem zwolennikiem podejścia learning by doing, więc zacznij jak najszybciej pracować. Niestety spadek dochodów będzie nieunikniony i to pewnie dość spory., skoro dziś masz na poziomie 7k.

Nie znam się na tyle by coś sugerować i lepiej tego nie bierz pod uwagę, takie tylko spostrzeżenie napisze.

Nawet jeśli spadną przeciętne zarobki, a rynek się zapcha w to wiedza jaką się zdobywa przy nauce programowania może być łatwo rozszerzona i wykorzystana do rzeczy jakie obecnie nie przypuszczamy że będą dostępne lub potrzebne.
Nie siedzę w temacie ale z opowieści gościa co po nijakiej informatyce podjął naukę w kierunku automatyki i robotyki, opowiada że teraz siedzi na bardzo dobrej pensji w niemczech i może przebierać w ofertach pracy z całego świata.

Ile prawdy w tym to nie wiem, jednak wąska specjalizacja w każdej dziedzinie "zaawansowanej informatyki" wydaje się najlepsza.

Ale do wąskiej specjalizacji droga daleka i bez gwarancji sukcesu. Nie każdy ma predyspozycje. Ja bym odnosił dywagacje do przeciętności.

@Tor

Tylko, że chyba podobnie jest w szeroko pojmowanym 'inżynierze'. Rodzajów kierunków inżynierskich jest masa i nie po każdym jest manna z nieba i mnóstwo pracy. Z kolei magistrów prawa jest bardzo dużo i spotkałem się już parę razy z opinią ludzi po prawie, że wcale wesoło nie jest jak się nie ma rodziny,znajomości lub sporo hajsu.

Co do pewnego przyszłościowego dobrze płatnego zawodu w którym nawet przeciętny przedstawiciel jego będzie miał conajmniej dobrze to chyba tylko lekarz.

Znam lekarzy co narzekają. Nie znam biednych prawników, ale nie oceniam po tym. Ja tylko zgaduję.

Każdy zgaduje, ja zresztą też, a może nie tyle zgaduje co moje opinia była na podstawie osób z tych zawodów które znałem i z którymi rozmawiałem nt. realiów.

Co do prawników to chyba należy zrobić rozróżnienie czy mowa o kimś po aplikacji z dobrą pozycją w kancelarii (lub wręcz z własną kancelarią), a między magistrem prawa. Bo to nie to samo

Zresztą jak sam mówiłeś, bardziej chodzi mi o zwykłego niewybitnego bez znajomości świeżaka który kończy kierunek.


Co do pewnego zawodu to jeszcze można zostać przedsiębiorcą pogrzebowym i uniezależnić się od cyklu ekonomicznego

RPG/COBOL i masz spokojnie 5 cyfrowe pensje a w Wawie to 15k spokojnie. Java jest dla ciot .

Ogólnie tam gdzie ludzi najwięcej czyli Web to zarobki najmniejsze. Poszukaj sobie median wynagrodzeń per język i zobaczysz.

15 koła? chyba zabol Cię trochę poniosło.

15k w niszowej technologii ? Spokojnie. Mozna wyciagnac nawet 20k+.

Odpowiadajac na pytania.
Mozesz liczyc na spadek zarobok o co najmniej polowe.
Na rynku z jednej strony jest duza konkurencja (duzej ilosci ludzi wydaje sie z umieją programować i że lubia to robić), po zderzeniu z rzeczywistoscia wiekszosc odpada bo programowanie jednak nie jest takie fajne, łatwe i wogole to, nie całuja mnie w dupe za sam fakt ze do nich przyszedłem..

Czy ma to przyszłość ? Tak. Jak będziesz lubił to robić, to IMO na rynku zawsze będzie miejsce dla ludzi z
doświadczeniem, którzy chca sie rozwijać i uczyć. Pod tym wzgledem ZAWSZE bedziesz miał przewage nad kims nowym.

Na zdalną prace juniora nawet nie licz. Chyba, ze za jakieś grosze, albo za darmo (;.

Musisz sprobowac. Ale z góry mowie, ze jak jest to coś co chcesz robić zeby mieć kase i bezpieczną przyszłość, to radze sobie odpuścić. Nie wytrzymasz długo, napewno nie na tyle długo zeby awansować do jakiegoś rozsądnego poziomu.

Od siebie moge powiedzieć, ze Gamedevie najlepiej opłacaną grupa programistów sa silnikowcy i... programisci gameplaya.

Grubo, zacząłem na necie szukac i rzeczywiscie zarobki sa kosmiczne. Szef programistow nawet 25k wyciaga lol.

To co napisał iniside. Jak to lubisz, to z dobrym mentorem w ciągu 2-3 lat dojdziesz do zarobków rzędu 10k (w Warszawie), za granicą x2. Jeżeli masz to robić na siłe, bo uważasz, że to prosta droga żeby zarobić, to sobie odpuść.

Nie bez powodu na rynku ciągle brakuje programistów i jest masa ogłoszeń. My od roku nie możemy zatrudnić nawet jednej osoby, ale nie dlatego, że nie ma chętnych - ci co przychodzą nie mają odpowiedniej wiedzy, którą się osiąga poprzez masę pracy i nauki.

To jest clue tej dyskusji, w każdym zawodzie najlepsi są w stanie zarobić dobre pieniądze.

Początek według mnie raczej drastyczny spadek. 2,5k na początek to jest chyba całkiem 'nieźle'. Później szybko rośnie a szklany sufit nie tak łatwo osiągnąć.
Pytanie tylko też gdzie trafisz na początek. Ja trafiłem zajebiście bo miałem prosa od którego mogłem się uczyć.

ale w sumie to. Czemu chcesz to robić? Bo jeśli motywatorem ma być tylko kasa to dałbym sobie spokój.

Ja polecam Python, C# lub Java na początek. Technologię warto dobrać pod to co chcesz pisać.
Trochę humorystyczne ale całkiem poprawne http://carlcheo.com/wp-content/uploads/ ... raphic.png

6-7k przy juniorze raczej malo realne, nawet przy duzej ,bogatej firmie
jak masz troche szczescia to poczatkowa pensja oscylujaca kolo 4 jest mozliwa ,ale to tez
zalezy od wielu wspolczynnikow ,jak zapotrzebowanie ,budzet firmy ,aktualne projekty

to jednak nie wszystko ,jak nie trafisz na seniora ktory potrafi przekazywac wiedze to rozwoj bedzie sporo
wolniejszy bo sam tez wszystkiego nie ogarniesz ,chyba ze jestes wyjatkowym talentem

jesli chodzi o jezyk to moim zdaniem nie wazne czy wezmiesz sie za java czy za pythona ,scala czy tez
za c# ,pracy jest sporo we wszystkich technologiach ,choc wiadomo ze w java najwiecej

nie wiem czemu sobie dowalasz od razu na poczatku bez sensu i mowisz ze jestes za glupi na C++
jezyk to tylko narzedzie ,ktore dobierasz zeby rozwiazac problem jak najefektywniej
nie wazne w czym ,klient ma byc zadowolony

wytworzenie odpowiedniego programistycznego mindsetu moze potrwac nawet pare lat ale co z tego?
chcesz sie wziac z tym za bary to proboj ,pochodzisz na rozmowy ,napiszesz pare testow i zobaczysz
czy sie do tego nadajesz

Tor napisal tez sporo prawdy ,teraz sa zlote czasy ,duza banka ktora cos nie chce pekac ,ale niekoniecznie
musi byc tak wiecznie ,ja jestem jeszcze rookie i dlugo bede bo poziom wiedzy jaki musisz przyswoic jest potezny
ale widze po bardziej doswiadczonych kolegach ze nierzadko wytwarza sie myslenie ze jak jestem koderem to
mam status boga ,zycie jednak lubi uczyc pokory i trzeba pamietac ze tylko elastycznosc sie liczy

up: High ,stare to nie ma tam Scala jako Sam

na poczatku nikt go nie bierze na powaznie i podlewa innym ogrodki , a na samym koncu jest ultra-badass

Uważam, że Scala nie jest dobra na początek, no i nie ma w tym wiele pracy.
Zazwyczaj jest Java + Scala i często groovy - pozycja senior java.

W c++ nie ma aż tak wiele roboty i zanim ogarniesz to minie sporo czasu zanim wejdziesz na rynek pracy ;]

Jak zmieniasz zawód to jednak lepiej wybrać coś dość popularnego.
No i warto spojrzeć na to 'co chcesz pisac'

zaloz wlasna firme badz level wyzej.

Dobry pomysł, ale zrobienie ciekawego biznesu to szansa tylko trochę lepsza niż w totka pewnie. A nie każdy chce produkować krasnale ogrodowe, układać kostkę brukową czy posiadać mięsny.