Piszpan napisał(a):
Tor-Bled-Nam napisał(a):
Tak, zwiększył się import z Chin i sprzedaż wódki. No i państwo uczy, że nie opłaca się pracować i podnosić kwalifikacji, bo "dajom". Pozytywny program w chuj. Zwiększenie dzietności? rotfl
oczywiscie lepiej stawiac muzea, zakldac fundacje, tworzyc polski program kosmiczny, polski atom itd... jakies badania masz tor na poaprcie swoich twierdzen? ogolnie mam wrazenie ze dla ciebie panstwo to musi byc pod haslem nie da sie, macie ciepla wode i sie cieszcie, jacy my jestesmy fajni w europie i wogole
a rzad jest od zabierania a nie dawania.
Państwo dla mnie ma wspierać przedsiębiorczość, wspomagać tworzenie miejsc pracy i zwiększanie wydajności/konkurencyjności. Godna płaca ma pochodzić z rynku, a nie na skutek redystrybucji. Wspieranie kultury to dla mnie także jedno z zadań państwa.
Wystarczyłoby zamiast 500+ podnieść kwotę wolną i zachęcić ludzi do pracy.
Isengrim napisał(a):
Konstancińska arystokracja ma ból dupy, co jest jeszcze jednym pozytywnym efektem, nawet dla bezdzietnych.
Tak, pleb się cieszy od morza do gór. Ale wy czerwoni macie nasrane.