Trzewiaku
Masz zdrowe i rozsądne podejście do tego tematu, pewnie większość tak samo do tego podchodzi, jednak realia są inne, jesteśmy biednym krajem, który mimo tak wysokich składek zus daje emerytom po 35 latach pracy i po 65 roku życia 1200zł netto, do tego dochodzi cały socjal zasiłkowy i zapomogowy, który jest często wykorzystywany nie przez tych co trzeba, no i na koniec napompowane wydatki w służbie zdrowia, mamy podobno najdroższe na świecie usługi specjalistyczne, za które płacimy z podatków.

Obecnie przy 10k brutto ktoś płaci ~1300zł podatku po odliczeniu i 1200zł zus to wychodzi ~25%, zgadza się ?
Jeśli masz liniowy to zaczniesz tracić zarabiając więcej, zyskasz jeśli zarabiasz mniej, proste w chu..

taka ciekawostka: tesciu wlasnie przeszedl na emeryture i dostal wiecej, niz zarabial. Lol. To moze nie bedzie tak zle, hahaha.

Nie wszyscy mają rodzinę esbeków i strażników miejskich.

Oczywiście, że nie, bo nie wierzę w zus. Nie chcę żadnej pierdolonej emerytury i nie chcę być ubezpieczony zdrowotnie razem z menelami z łodzi. Wolę ubezpieczyć się prywatnie zdrowotnie, a na starość odłożyć. I to powinien być mój wybór, a nie przymus państwa totalitarnego.
Przy 10k wychodzi obecnie 27,5% dla liniowego i 30% dla progresywnego.
40% to wzrost podatku.
Mamy się bogacić, a nie patrzeć na łódzką biedę.

Taki system jest bardziej kosztowny, patrz USA. W dodatku pewne zobowiązania trzeba płacić z budżetu, ale są psu w dupę, bo są marnowane przez "meneli". Teoretycznie system składkowy jest powiązany z pracą i najlepszy, ale od lat '90 jest coraz mniej wydolny, budżetowy zresztą też. Chyba w Singapurze dali opcję "robta co chceta " z kasą składkową i jakieś znikome procenty przeznaczyły to na dobrowolne ubezpieczenie. Większość stwierdziła, że ma czas.

no i? Niech każdy dba o siebie.

a kto zadba o twoich starych?

zus to niestety nie jest zaden program emerytalny tylko zwykly podatek ;/

To jest nierealne, solidaryzm społeczny i inne takie. Zresztą zobacz- teraz 90% w wieku pracującym odprowadza składki, mniejsze, większe ale coś zawsze. A jakby odprowadzało 5%, to jakiej wysokości musiałyby być, żeby w miarę hajs na wydatki się zgadzał? Pomijam już fakt, że teraz płacisz, czy płacimy, na emerytów i rencistów, a na nas będą płacić nasze dzieci. Których będzie mniej niż nas, więc generalnie jest źle i będzie gorzej.

Ciekawe czy cie obsluza jak bedziesz mial ciezki wypadek, powazna operacje, kosztowne leczenie.

Jak sie nic nie dzieje to sobie mozna prywatnie isc do lekarza za 50-100 zł. Glowne koszta panstwowej sluzby zdrowia to jednak trche bardziej skomplikowane przypadki niz przeziebienie czy uczucue suchego oka.

A tu pierdut, Dylan dostał Nobla.

no ale ja nie popieram zusu. stwierdzam fakty. placacy podatki musze zadbac o swoja przyszlosc plus placic na utrzymanie emerytow i rencistow. fajnie by bylo zrobic gruba kreske i zaczac na nowo ale to niemozliwe.

Odpisywałem tczewiakowi, w kwestii "każdy dba o siebie".
Ja się zgadzam, że składki to właściwie podatek i powinno się zrobić emerytury, zdrowie, renty z budżetu i tyle, a nie kombinować co roku skąd dać zusowi na gwarantowane świadczenia, a i tak każdy się czuje wydymany. NFZ też w pizdu, bo wbrew pozorom jest zapas mocy w służbie zdrowia, ale ten system skutecznie wszystko utrudnia.

dwie rzeczy:
1. upadlosc konsumencka - imbecyle finansowi calkiem spoko i beztrosko sobie zyja bankrutujac co 5 lat na koszt reszty spoleczenstwa. Prawne usankcjonowanie zwyklego zlodziejstwa i niechciejstwa.
Nie mam pojecia jak mozna po 10 latach prowadzenia biznesow w Polsce stracic mieszkanie w Wwie (bo komornik i tak by zabral) + dorobic sie 200k dlugu..
2. place za nianie 1400GBP/miesiac. Kto nie mial dzieci ten sie nigdy nie dowie jak potrafia one bic po kieszeni

Wystarczy jedno konkretne leczenie onkologiczne i te twoje 10k brutto plus prywatne ubezpieczenie trzewiaku możesz sobie wsadzić gdzie chcesz, ewentualnie jakieś bajpasy po 40-tce, czy np zaawansowana cukrzyca całe życie, o problemie z kręgosłupem, który eliminuje cie z większości wykonywanych prac itd.

Najlepszy przykład zawsze mi podaje sąsiad jak pracował 10 lat w usa, legalna praca, z podatków ma ubezpieczenie, trafiła się grypa, potem zapalenie płuc i jakieś powikłania, dwa miesiące leczenia w tym trochę szpital i wizyty pielęgniarki, poszły dwa lata jego oszczędności.

Nie wiem ale czasami jak ktoś palnie swoje genialne pomysły to słabo się robi, tak jakby się poziom zatrzymał na gimnazjum.
Przecież każdy by chciał nie płacić podatków, zusów, marzenie o wolności gospodarczej itp ale potem zderza się z rzeczywistością.

słuchaj no embe śmieciu. Skoro nie potrafisz normalnie nicka zapisać to cię jak ostatnie gówno będę traktować. Na co sobie widać zasługujesz, bo zachowujesz się jak banderowskie ścierwo.
Spoko - jak dostanę raka to umrę - ale to ma być mój wybór czy chcę się ubezpieczać czy nie. Jak nie będzie mnie stać to nikt mnie nie będzie ratować. I tyle. Chuj ci do tego. 10k brutto to mała kasa, ale każdy może oszczędzać dostosowując poziom życia. Poziom życia z zachodem nam się nie wyrówna przez pompowanie kasy w patologię (500+) i biedotę tylko poprzez pomnażanie majątków. Pierdolę utrzymywać ciebie, twoją rodzinę. ZUS według przepisów to odkładanie na własną emeryturę, a nie na poprzednie pokolenia. Oczywiście jest już dawno bankrutem, który zżarł własny ogon. Trzeba odciąć się od tego gówna i kasę samodzielnie pompować w własnych rodziców z pomocą tego co sami sobie odłożyli. Jak ktoś patola, nie wychował swoich dzieci, ani nic nie odłożył to niech po prostu zdycha i zwolni miejsce.

To banderowcy przekręcali nicki na forach internetowych?

Każdy kto broni obecny rząd w najmniejszym stopniu jest dla mnie prostym cepem i biednym ścierwem co liczy na daninę.
Przebrnalem jednak przez te kilkadziesiąt stron i szczerze życzę wam żebyście się zesrali.
A ja się będę śmiał

Jak cię piraci z Somali przegwintują, to jeszcze zatęsknisz za naszym grajdołkiem

Trzewiak'u masz tu na uspokojenie http://i.imgur.com/XEh6nAK.gifv

Gdyby nie 500+ to co roku stać nas by było na caracale w offestecie, 6000 miejsc pracy i jeszcze by zostawało.