embe napisał(a):
Wystarczy jedno konkretne leczenie onkologiczne i te twoje 10k brutto plus prywatne ubezpieczenie trzewiaku możesz sobie wsadzić gdzie chcesz, ewentualnie jakieś bajpasy po 40-tce, czy np zaawansowana cukrzyca całe życie, o problemie z kręgosłupem, który eliminuje cie z większości wykonywanych prac itd.
Najlepszy przykład zawsze mi podaje sąsiad jak pracował 10 lat w usa, legalna praca, z podatków ma ubezpieczenie, trafiła się grypa, potem zapalenie płuc i jakieś powikłania, dwa miesiące leczenia w tym trochę szpital i wizyty pielęgniarki, poszły dwa lata jego oszczędności.
Nie wiem ale czasami jak ktoś palnie swoje genialne pomysły to słabo się robi, tak jakby się poziom zatrzymał na gimnazjum.
Przecież każdy by chciał nie płacić podatków, zusów, marzenie o wolności gospodarczej itp ale potem zderza się z rzeczywistością.
słuchaj no embe śmieciu. Skoro nie potrafisz normalnie nicka zapisać to cię jak ostatnie gówno będę traktować. Na co sobie widać zasługujesz, bo zachowujesz się jak banderowskie ścierwo.
Spoko - jak dostanę raka to umrę - ale to ma być mój wybór czy chcę się ubezpieczać czy nie. Jak nie będzie mnie stać to nikt mnie nie będzie ratować. I tyle. Chuj ci do tego. 10k brutto to mała kasa, ale każdy może oszczędzać dostosowując poziom życia. Poziom życia z zachodem nam się nie wyrówna przez pompowanie kasy w patologię (500+) i biedotę tylko poprzez pomnażanie majątków. Pierdolę utrzymywać ciebie, twoją rodzinę. ZUS według przepisów to odkładanie na własną emeryturę, a nie na poprzednie pokolenia. Oczywiście jest już dawno bankrutem, który zżarł własny ogon. Trzeba odciąć się od tego gówna i kasę samodzielnie pompować w własnych rodziców z pomocą tego co sami sobie odłożyli. Jak ktoś patola, nie wychował swoich dzieci, ani nic nie odłożył to niech po prostu zdycha i zwolni miejsce.
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania