Mark24 napisał(a):
dopłacać do rolnictwa można, tylko dlaczego 90%++
Jaka jest różnica w jakości życia miedzy rolnikiem Johanem z Belgii, a Mbwzewe i Ahmedem z Afryki?
Możemy to olać, zaryzykować sprowadzać całe żarcie statkami. My zbiedniejemy, Mbwzewe się wzbogaci, poziom wyrówna i nasze pra-wnuki będą mogły znowu być rolnikami i zaczać produkować bez dopłat.
Cytuj:
i dlaczego cały zysk idzie w prywatne ręce?
To możemy załozyć państwowe przedsiębiorstwo rolne i zatrudnić tam rolników jako pracowników. Oh wait...
Cytuj:
O ile rozumiem energetykę i przemysł wojskowy to w przypadku rolnictwa jest to mocno naciągane -
Jak "shit hits the fan" to potrzebujesz : mieć się czym bronić, czym napędzać fabryki, samochody oraz ogrzewać mieszkania, no i mieć co jeść.
Także nie wiem skąd ci się bierze, że to jest badziej naciągane?
Cytuj:
Ale tak jak pisałem system dotacji/grantów to idealne rozwiązane na nacjonalizację kosztów i prywatyzację zysków. Obserwując co się dzieje na świecie to raczej będzie to szło w drugą stronę i kolejne sektory gospodarki będą z tego coraz bardziej "korzystać". Co z resztą już obserwujemy.
Inne sektory gospodarki to ja się zgadzam. Pisałem tylko o tych 3 strategicznych.
Żeby nie było też mi się to nie podoba, nawet w tych 3 sektorach, ale jak to zrobić inaczej? No niby można 100% broni kupować i remontować za granicą, a całą energie i jedznie sprowadzać z zagranicy. Tylko czy wtedy rzeczywiście będzie lepiej?