Ja lubię! A do wad dodałbym sposób prezentacji na poziomie Disneya, co przy ciekawym świecie jest nie lada osiągnięciem.

Pograłem kilka godzin w Andromedę i jest według mnie OK. Początek gry jest extra i klimatem wgniata w fotel. Ta śliczna lokacja, wyładowania atmosferyczne, zagadkowa cywilizacją - MNIAM. Gram na wyższym poziomie trudności i przeciwnicy przyjmują dosyć dużo pocisków na klatę. Szkoda, że są głupi jak buty i często mimo oberwania headshotem pozostają w tym samym miejscu. Fabularnie zapowiada się całkiem ciekawie, podobała mi się końcówka tej pierwszej misji na początku gry.

Potem wracamy do głównej bazy i zaczyna się czysty cyrk. Niewyobrażalnie spierdolone dialogi, animacje postaci, glitche. Graficznie też jakoś zniknął efekt "WOW". Większość tych śmiesznych błędów animacji z gifów była dla mnie niezauważalna, za to miałem swoje indywidualne - jak postać mająca cały czas zamknięte oczy. I to podczas ważnej sceny fabularnej. Do tego pierwszy Kroganin jakiego spotykamy i ten jego głos...myślałem, że jestem na to gotowy po zwiastunach, ale i tak parsknąłem śmiechem jak pojebany.
Chciałem pograć na padzie, ale jest według mnie niewygodnie. Ustawienie skanera pod dolnym przyciskiem na D-PAD to dla mnie nieporozumienie. Funkcja skanera jest dla mnie obojętna, bo w sumie daje trochę smaczków do "lore" gry, ale z drugiej strony może być na dłuższą metę wkurwiająca. Czasem dialogi mi się nałożyły na siebie, bo na przykład włączyłem skaner kiedy mówił coś kompan i miałem piękną blablaninę w wykonaniu SAMa i Liama.

Podczas misji na tej planecie EOS wszystko znowu nabrało rumieńców. Odkrywanie co się tutaj odjebało, walka z kosmitami, eksploracja - wszystko jest przyjemne.

I prawdę mówiąc nadal nie wiem czy kupić grę na premierę czy nie.

Aha i nadal nie rozumiem, dlaczego ludzie dopierdalają się do Horizon i dialogów. Wczoraj miałem te scenę (spojler gdzieś z połowy gry, główna misja fabularna związana z Eredinem i Ersą) i dla mnie jest to zajebiście przedstawione. A już na pewno o WIELE lepiej niż w Andromedzie.

https://youtu.be/h9lm8kj0b2U?t=21m10s


[EDIT] Jeszcze mam pytanie. Jak się używa skilli kompanów? Jest tu gdzieś takie okienki jak było w poprzednich mass effectach? Czy zupełnie nie mam na nich wpływu? I czy w tej grze nie ma kucania? xD

Hint: W tej grze w ogóle nie możesz używać skilli companionów . Obcięli zarządzanie teamem do zera praktycznie. No ale przecież to nie istotne bo reszta jest mega zajebista .

Jeśli pogram w ten trial, a potem kupię klucz to oczywiście będę mógł kontynuować od momentu, w którym skończyłem?

Tak.

Nie wiem czy wiecie, ten Kroganin, którego tak się czepiacie, to Warto przeczytać cały Leksykon, bo jest świetnie zrobiony, dużo ciekawych tekstów (no i jest zrobiony na wzór Wiedźmina 3 tzn. wpisy

Swoją drogą mi przez te 10h nie "udało się" dostać do EOS. Po prostu wszędzie zaglądałem, wszystko czytałem i dotarłem tylko na Tempest a i tam jeszcze wszystkiego nie odwiedziłem.

@Kaban
Ze skanera i tak będziesz musiał korzystać, bo to daje Ci punkty pozwalające na opracowywanie nowych broni, pancerzy itp.

Kurde, myślałem, że mogę chociaż wydać polecenia w stylu "rzuć granatem tam itd". W takim wypadku mogli chociaż dać jakieś ustawienia A.I - trzymaj się z tyłu, szarżuj na wrogów, cokolwiek... A tak mam tylko możliwość wysłania postaci w jakiejś miejsce, albo zgrupowanie ich razem do mnie.

Crafting wydaje się fajny, ale co mi po nim, skoro wszystko może założyć tylko moja postać. Śmiech na sali.

I wiem, że ten Kroganin to laska, ale pierwsze wrażenie robi miażdżące. Jak jakiś zniewieściały chłopiec.

Animacje do dupy, oświetlenie słabe, dialogi sztampowe, pierwsza obca rasa w innej galaktyce to cywilizacja humanoidów (spodziewałem się egzotycznych zwierząt) ale i tak kupie.

Felling eksploracji przekozacki, zaglądam pod każdy kamień, czytam każdy datapad i słucham każdego nagrania audio. Klimat bycia po uszy w gównie również super, do tego ucziucie "jeszcze tylko pójdę tam i już kończę".

Gra ma w chu wad, pod wieloma względami nie dorasta wiedzminowi czy poprzednim produkcjom BioWare do pięt (tym starszym), ale to będzie kilkadziesiąt godzin świetnej zabawy.

Myślę, że to najlepsze podsumowanie jakie dotąd słyszałem o tej grze A z tym "jeszcze tylko pójdę tam i już kończę" - dokładnie, przez to w trialu nie doszedłem do EOS i skończył się czas

I właśnie dlatego kolejne gry BW będą tak samo chujowe bo mimu wielu niedoróbek i tak ludzie kupują. Czyli można robić graczy w chuja a i tak kupią.
Bioware RESPONDS: Horrible Facial/Movement Flaws:
https://youtu.be/IR5XwhExDeo

Popłakałem się https://youtu.be/sUfZMocgHKc

Dobry komentarz pod filmikiem jednym - "Wiedźmin 3: rujnuje gry od 2015 roku"

Może tak, może nie, myślę że niedopracowanie gry i tak się odbije na wynikach sprzedażowych.
Nie kupuję gry dlatego że jade hype pociągiem, ani ze względu na stare zajebiste gry od BW, kupuję ją bo wydawca zrobił ogromny ukłon w stronę graczy dając im darmowy trial (origin access trial 7 dni i 10h triala w ME:A), a to co podczas niego zobaczyłem, spodobło mi się. Ostatnio mało jest wersji demo tytułów AAA.

Nie będę nie kupował gry dlatego że nie jest wybitna i super dopracowana, ME:A jest co najmniej 7/10 a dodatkowo uwielbiam takie klimaty.

Ale kurwa marudzenie, co z tego ze jebie inkywizycja?, to byla udana gra przeciez. To Bioware, dodajcie jeszcze zeby sie nie schylac jak gracie male bo zostaniecie wybolcowani w dupe

Dziwne ze wszyscy w kołko wałkują animacje jakie sa złe, a nikt nie pisnie slowa, ze zjebany klimat/setting/combat/enviro.

Przy tak duzej grze jaka jest MAE jestem w stanie zaakceptowac, ze nie wszystko jest top notch. To nie jest Star Citizen, ktory nie wiadomo czy wyjdzie

Otóż to.

Combat jest akurat fajny Na pewno jeden z jasniejszych punktow gry.

Ja mam pytanie związane z główną osią fabularną:

Czy w grze trzeba się przekopywać przez tony gówna, żeby nafarmić X ilość punkcików do odblokowania kolejnego questa jak w Inkwizycji czy jest to dostępne jak w normalnych grach komputerowych?

Chociaż po trialu nie wiadomo, czy można to stwierdzić.



Jedyne co było udane w Inkwizycji to Solas i design graficzny lokacji imo. Tyle w sumie.

Nie trzeba

A to się chwali.

@ragna Gdzie twoją recenzję będzie można przeczytać/zobaczyć?

Nawet nie wiem kiedy te 10h minęło, jak siadłem wczoraj o 21 to tak do 3 nakurwiałem. Zwiedziałem każdy kąt na Nexusie i Tempest, wszystko czytam i czym prędzej na Eos pognałem.
Feeling zwiedzania i odkrywania co się nawyrabiało na tej planecie jest świetny.

Combat bardzo dobry, a i crafting daje radę, dużo schematów i broni i o to chodzi, tak samo z wyborem skilli. Można natknąć się na takie smaczki jak postacie z pierwszej trylogii ME (Liara). Fabuła daje radę, jakiś tam twist jest - chyba mamy przejebane u jednego aliena (potrzebuje coś co tylko my mamy), ale już bez spoilerów
Widać też, że nie jesteśmy do końca zwykłymi Pionierami. Jakieś schizy, dźwięki, boost postaci( tu akurat wyjaśniono ocb z Profilami), błądzenie myślami głównego bohatera jest.

Zadań jak na początek już mam ok. 10. Misja z zabójstwem dobrze poprowadzona, aczkolwiek myśłałem, że na statku śledztwo się skończy, a tu niespodzianka .

Najgorsza część to oczywiście animacje postaci, ale jebie mnie to.

Czekam na premierę.

Ps. Gdyby nie ta cena to może zabol by tyle nie płakał, ale się nie dziwię, że za 200 zł ludzie chcą mieć grę na wysokim poziomie.