nie brandzluj sie juz tak - nie spojrzalem na nicka i uznalem ze to ty wciaz boldupisz.
Mimo wieku do Alzheimera mi dalej niz tobie..
btw. bo mnie dręczy pytanie tak na serio, bo nie potrafię tego ogarnąć moim pięknym rozumkiem.
Nie rozumiem, jak dzisiejszy ajtiowiec nie potrafi tego zrozumieć. Niegdysiejsze komputerki były bardzo podobne do dzisiejszych konsol, stąd mi jest dosyć łatwo zrozumieć jakie ograniczenia niesie za sobą system zamknięty, precyzyjne i twarde rozdzielenie zasobów - na te dostępne programistom i te zablokowane pod OS/firmware konsoli. Nawet było kilka newsów, że OS usprawniano, jego wielkość zmniejszano i dodatkowe MB zwalniano programistom (druga sprawa, że zawsze jest bufor na rozbudowę, który z czasem moze okazać sie za duży).
Spectrum/atari etc. miało identyczny podział. Pamietam kilka programów (gier) uciekających się do karkołomnych tricków - np. wykorzystanie pamięci ekranu jako standardowej pamięci na dane - ekran gry był ograniczany, na części była "sieczka" - dane. W tcyh czasach programista dokładnie wiedział jakie ma zasoby co do bajta.
Czy naprawdę aktualnie takie niuanse to już zapomniana wiedza tajemna? Będę wdzieczny za normalną odpowiedź - kiedyś to wiedział chyba każdy kto wyszedł poza "hello world", aktualnie programista z 18-letnim stażem patrzy na mnie jak na wariata.