Kiedyś partie to się w towarowej windzie mieściły, teraz starczy bagażnik i koalicjant na przednim siedzeniu.
A co do mapki, to dawno mówiłem, że Pomorze odgrodzić trzeba od reszty kraju, bo patomierniki skalę rozjebują.

Dokładnie - powinno powstać państwo pomorskie bez tej całej bandy jebanych patusów do utrzymywania. Jakiś śmieci z krakowa co nawet po polsku nie rozmawiają. Kmiotów ze śląska czy inne gówno z podlasia. Ten kraj jest utrzymywany przez panów z pomorskiego i samej Warszawy (ale tylko tych pracujących w korpo). Reszta nadaje się do utylizacji albo za tanią siłę roboczą.

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju ... 54953.html

Bareja to się chowa

Jestem za, ale bez Tczewa, Nowego Dworu, Słupska i jeszcze paru patologicznych gmin.

Azylantom z poludnia moge wynajmowac domek na dzialce, niech sie dorabiaja na chwałe Wolnego Miasta Gdanska.

Ty się sowiecki kmiocie z wrzeszcza nie wypowiadaj

...a potem oczywiście żeby utrzymać dobre kontakty z rzeszą trzeba by oddać co ich

https://www.facebook.com/tvpiKorea/vide ... 048772017/

gdzie topic z memami krrwwa

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomo ... 11773.html


ciekawe czy tylko pusta obietnica- oj bardzo wielu na to się da złapać- czy faktycznie mają taki zamiar?

niedługo w Polsce nie będzie opłacało się w ogóle pracować

Ale uważasz to za głupi pomysł czy tylko że to pis bla bla bla...
A co powiesz na to że kobieta, która ma minimum dwoje dzieci może po 10 latach pracy otrzymać minimalne świadczenie mimo braku wymaganego wieku ?
Albo każdy po wypracowaniu 15 lat może zacząć pobierać świadczynie proporcjonalnie do tego co uzbierał ?

A Ty uważasz to serio za dobry pomysł czy tylko - dobry bo to pis bla bla?

Czy nie sądzisz, że każdego powinna obowiązywać zasada- mam tyle dzieci na ile MNIE stać - a nie stać moje państwo ( czytaj podatników, czyli moich sąsiadów, krewnych itp) ?
Z Twoich postów wynika, że jakoś nie jesteś zwolennikiem dzielnic muzułmańskich np we Szwecji- gdzie takie coś właśnie istnieje - a tu proszę - nagle to jednak dobre , bo ...
oj embe embe

Ale ja pytam bo to pomysły wychodzące z komisji europejskiej plus już obecne w paru krajach zachodnich, nie mi decydować czy to super czy nie, uważam osobiście że złem jest socjal, złem są zasiłki dla bezrobotnych, wszelkie dotacje i dofinansowania.
Niestety socjalna EU tak działa i jeśli nie będziemy nadążać za tym to stracimy ponownie dużo do ogona core EU.

Ostatnio zdziwiła mnie drobna dyskusja na temat stałej kwoty socjalnej dla każdego mieszkańca EU niezależnie czy pracuje czy nie, myślałem że to jakieś dyrdymały jak prostowanie bananów, a tu okazuje się że temat nie umarł, czy takie coś też cie oburza czy akceptujesz to ?

Pomysł ciekawy. Na pewno do rozważenia, w perspektywie nadciągającej katastrofy demograficznej.
Ale najpierw reforma systemu emerytalnego, żeby przestał obciążać tak budżet.
Potem takie pomysły.

Prawdopodobnie jedyna reforma jaka będzie, to ubezpieczenia społeczne całkowicie w budżecie
A co do kwestii "bycie matką to praca" to te pomysły są od dawna na zachodzie i np. we Francji przyniosły pozytywne (demograficznie) efekty, w większości wśród tych białych Francuzów. Oczywiście, nic nie jest za darmo. Pensja do łapy dla matki w domu to raczej utopia u nas, zresztą kucom od Krula by chyba dupa w poprzek pękła.
Na marginesie, to dzieci i matki są pod specjalną ochroną w Polsce, o czym ci wszyscy samozwańczy obrońcy konstytucji (czasowo w bagażniku) zdają się zapominać.

4 dzieci? To przeważnie albo ludzie dość majętni, albo patologia. Majętnym ta kasa nie zrobi różnicy, patologia już zaciera ręce.

Masz jakieś dane na te "zazwyczaj"? Zresztą i tak wiadomo gdzie patusy się gnieżdżą, zbombardować pomorze i problem rozwiązany.

https://twitter.com/marekmulti/status/1 ... 4280631296

Twardych danych nie mam. Wg. statystyk 3+ dzieci w rodzinie to jakieś 10%. Czyli 4+ dzieci to poniżej 10%. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że poniżej 5%. Ogolnie skrajne przypadki. Stąd również skrajne przypadki jeśli chodzi o zamożność. Patologia mnoży się bezmyślnie, bez względu na to, czy są w stanie utrzymać potomstwo, czy też nie. Od żony (policja, dochodzeniówka) wiem, że Karyny podbijają średnią (każde z innym, stosunkowo czesto niepełnosprawne). Analogicznie, ponieważ 4 dzieci to stosunkowo duży koszt i problem logistyczny, na taką ilość dzieci mogą pozwolić sobie ludzie zamożniejsi. Ilu znasz rodzin które mają 4+ dzieci? Karta dużej rodziny przysługuje od 3 dzieci.
Ogólnie PIS wymyślił sobie hasło, które będzie dobrze wyglądało na bilboardzie. "Emerytura dla matek". W Polsce, gdzie ludzie wciąż "głosują na billboardy" i nie czytają, tego co zapisane drobnym drukiem, może to zaowocować kilkoma dodatkowymi procentami przy wyborach.

No, na parę kresek w wyborach hasło spoko, tylko w końcu im się odbije tymi promocjami jak z dyskonta.
Z 4 dzieci znam jednego gościa, w systemie 2+2, stać go. No i słyszałem o jednej Karynce w okolicy, choć to taka patola na granicy przeciętnego Polaka.
Generalnie bez danych to ciężko powiedzieć, niewątpliwie bieda jest skorelowana z wielodzietnością, choć nie lubię wszystkim biednym od patologii jechać.
Anyway, z GUSu przyszły dane za miesiące bitwy o handel w niedziele. No i spadek (o 1,5%) w sklepach do 40m/2, w małych i średnich zysk kilkuprocentowy, wielkopowierzchniowe spadek, zatrudnienie w handlu wzrost (dane rok do roku, msc do msc). A miała być klęska, bieda i ruskie wojska pod Warszawą. Bo na przykład jeden z ekspertów wyliczył milionowe straty. Jak to zrobił? A zliczył obroty z niedzieli, pomnożył przez ilość niehandlowych i wyszła mu strata. Mogłem kurwa iść na eksperta ekonomicznego, bo taką matematykę to lubię.

U mnie z tego co znam to są dwie rodziny wielodzietne, jedni mają siedmioro, druga rodzina ma sześcioro dzieciaków, obie dość majętne, w obu mężowie to wyspecjalizowani lekarze, obie matki zawsze zajmowały się domem i dziećmi.
Patole są jedni ale tam czworo dzieciaków, mąż nigdy nie skalał się pracą ale nonstop u niego jakiś samochód, a to jakiś "dar serca" albo caritas, fundacja chyba polsatu, wyngiel co roku dostawali ale teraz im zrobili ogrzewanie już gazowe, okna im wymienili, ocieplili dom, jak z socjalem nie wiem ale podejrzewam że wszystko co się da doją.
Tu można by się zastanowić czy dzieci będą robiły to samo, póki co jedna córka wyniosła się od nich do warszawki na studia i chyba chce sie od tego odciąć.

Dobra zmiana, odslona kolejna.

http://www.gloswielkopolski.pl/polska-i ... ,13409888/

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka ... zy/wgs8bvk