Isengrim napisał(a):
Masz jakieś dane na te "zazwyczaj"? Zresztą i tak wiadomo gdzie patusy się gnieżdżą, zbombardować pomorze i problem rozwiązany.
Twardych danych nie mam. Wg. statystyk 3+ dzieci w rodzinie to jakieś 10%. Czyli 4+ dzieci to poniżej 10%. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że poniżej 5%. Ogolnie skrajne przypadki. Stąd również skrajne przypadki jeśli chodzi o zamożność. Patologia mnoży się bezmyślnie, bez względu na to, czy są w stanie utrzymać potomstwo, czy też nie. Od żony (policja, dochodzeniówka) wiem, że Karyny podbijają średnią (każde z innym, stosunkowo czesto niepełnosprawne). Analogicznie, ponieważ 4 dzieci to stosunkowo duży koszt i problem logistyczny, na taką ilość dzieci mogą pozwolić sobie ludzie zamożniejsi. Ilu znasz rodzin które mają 4+ dzieci? Karta dużej rodziny przysługuje od 3 dzieci.
Ogólnie PIS wymyślił sobie hasło, które będzie dobrze wyglądało na bilboardzie. "Emerytura dla matek". W Polsce, gdzie ludzie wciąż "głosują na billboardy" i nie czytają, tego co zapisane drobnym drukiem, może to zaowocować kilkoma dodatkowymi procentami przy wyborach.
_________________
embe napisał(a):
Szukasz gościa do zrobienia łazienki to przeglądasz jego papiery mistrzowskie czy (..) ewentualnie... bierzesz go z polecenia?
Nie ważne że inna skala ale tak to działa, taki misiewicz mógłby się okazać większym fachowcem niż richard od noszenia teczek.