Wracając do tematu jednak
Bardzo dobry post Azzie
Od siebie dodam pkt. 11 bo...
roball napisał(a):
Warto dodac:
11. Nie wydzieraj sie na healera za to ze przez niego zginales, mana nie jest nieskonczona.
:S
...już jest w pkt. 6
11. Priest też jest człowiekiem i lepiej od ciebie wie, kiedy i jakiego zaklęcia użyć, by cię wyleczyć.
Więc nie wydzieraj mu się pod uchem: "Heal me, heal me, heaaaaaaaaaal meee!" i nie traktuj go jak swojego prywatnego bota.
Azzie napisał(a):
Poza tym uwielbiam czar Fade
"znikam" uwalniajac sie od agrra, a moby atakuja np stojacego obok maga
hihihi. Oczywiscie trzeba mu dac shilda zeby nie zginal, ale zdecydowanie lepiej sie czuje jak to nie mnie naparzaja
Dzwine bo fade działa dokładnie odwrotnie. Zwalnia ci wprawdzie threada ale levelowego i mob który już Cie aktualnie bije nie odczepi się od Ciebie
Co do moich spostrzeżeń na temat tej klasy to była ona dobra w fvf do czasu ograniczenia Shackle Undead do samych mobów. Ktoś tam pisał, że priest nie ma roota, Shackle Undead właśnie jest tym rootem. Jego czar ma najdłuższy czasie rootowania ze wszystkich dostępnych w grze.
Teraz priest jest niestety pupa w fvf.
Priest był świetny na moby do czasu zmniejszenia upgrade'u "świętego smyrnięcia" w drzewku talentów z 0,5sec casta do max. 1,5sec casta.
Teraz jest IMO przeciętny, a było by gorzej gdyby nie holy shield
Priest pozostaje niezastąpiona w party i to widać chociażby przy wyborze membersów do instance'ów, gdzie nieraz wygrywałem o wejście do drużyny z 6lvl wyzszym ode mnie wojem. Świadczy to również o tym , że priest jest rzadko wybieraną klasą i bodajże jest tuż za warlockiem, jeśli chodzi o procentową ilość wszystkich klas postaci w grze