AVE CESARZE

Podpisuję się rękoma i nogami pod tym co napisałeś.

Z braku czasu nie wzbogacę tego wątku własnymi przemyśleniami.
Jak tylko będzie czas - to zaszczycę Was swoimi wypocinami

AVE WODZU i reszta sopłeczności L2

Osobiście wstąpiłem do klanu bo mi się podobał taki jaki jest. Soujsz - czemu nie ale jako Klan a nie marionetki - poztaym nie lubie numeracji - co to jest taśmowa produkcja (a może brak wyobraźni). Prędzej zdejmą za mnie zieloną skure i wytoczą oststnią krople ... (jaki on ma kolor ) krwi niż zmuszą do zmiany zasad którym się kieruje.

A tak poważnie to sojusz byłby miłą rzeczą pod warunkiem że wszyscy będziem się szanować (respect brother ) - może i jesteśmy na razie "słabi" ale nikt nie narzeka i oto chodzi. Do wszystkiego dojdziemy w swoim czasie (level postaci/level klanu/sojusz).

Ok. moze i dojdziecie, ale sami - czyli za pare miesiecy. Ponadto nadal nie osiagniecie tego co zamierzalismy zrobic - polaczyc WIEKSZOSC, bo wszystkich sie nie da, w jeden silny klan. Ale jezeli Sylvian bedzie obstawal przy swoim a reszta nie pojdzie tez na ustepstwa to nic z tego nie bedzie. Nawet Theon tego nie zmieni, gdyby byl transfer, bo sie zacznie psioczenie na mala populacje, wysokie ceny itp. Ale w tym rzecz, ze gdyby wszyscy polaczyli sily, nawet teraz to mozna by pomyslec o dobrym sojuszu.

Sylvian, nikt nie przyjmie do sojuszu jesli bedziesz autonomiczny! Crest - OK, nazwa klanu -OK, ale tag zapewne bedziesz musial miec aliansu, a nawet jak bedziesz mial wlasny, to bedziesz musial sie np. stawiac na kazdego siege'a na wlasny koszt (oboz to ok. 3000 gemstone'ow C - 9m), bedziesz musial rozwijac swoj klan zgodnie z polityka aliansu (np. miec prawie zawsze komplet ludzi - wiekszosc slotow zajetych, a jak bedziesz sie trzymal reguly, ze tylko Polakow i polskojezycznych to nie znjadziesz na Bartz'ie 40-50 Polakow, skorych do przylaczenia sie do Ciebie). Problemow bedzie wiecej. Alians jest jak malzenstwo - jeden wielki kompromis.

Ponadto w c2 wiele sie zmienilo. Wczesniej cruma to byl pikus, wiekszosc lokacji - pikus. A obecnie nastawione wszystko jest na grupy (chocby wszystkie bossy). Jezeli bedziecie w 20 nawet osob - nic nie zrobicie - nic. Kasa - tak, granie dla przyjemnosci - tak (ale ograniczone), pomaganie soebie i budowanie wiezi, przyjazni, tak. Ale nie poznacie tej gry, nie nacieszycie sie nia, bedac autonomicznym klanem. Nie bedziecie brali udzialu w Siege'u, nie zabijecie bossa ani raid bossa. chocby nie wiem jak twardzi byscie byli, wiele rzeczy bedzie dla was niedostepne z racji tego ze 20 nawet najwspanialszych postaci, nic nie zdziala w tym temacie.

Dlatego przemyslcie to. Widzicie czego chca pozostali: byc czescia czegos wielkiego, moc korzystac ze wszystkiego co ten swiat im proponuje, a nie stac z boku i zadowalac sie tym, co zostanie. Zaproponowalem cos, co wydaje mi sie jest dobre dla wszystkich - Aio bylby w swoim aliansie, Belana i i Itachii mogliby lazic do ToI i gdzie tam chca, bo KE ma tez wysokie lvle i grupy w ToI, a pozostali - satysfakcje, ze rodzina sie nam powiekszyla

I podobnie jak Aionius i Poziomka, tez nie zmieniam klanow. pierwszym byl s.p. Avalanche, a teraz MI.

Przemyslcie to co powiedzialem i spotkajmy sie 2.01. np. o godzinie 13.00 w miescie Giran kolo N gate. Zrobimy party i pogadamy. Ustalimy czergo oczekujemy, na co sie godzimy na co nie. Jesli dojdziemy do czegos konstruktywnego - zaczniemy dzialac - szukac aliansu, ktory przyjmie nasze postanowienia i bedzie odpowiadal naszym zasadom. Przekazcie to info pozostalym, jesli nie zagladaja na forum. Dotyczy to glownie osob najbardziej aktywnych: Aio, Ita, Bela, Black, Poziom, ja i oczywiscie Sylv, Ethan, Kurga, Uzdro aka Wisnia Jesli sa inni wam znani - np. xXterminatorXx, Pecunia, Zbrojny, zawisza etc, a chcecie aby tam byli - mozemy sie spotkac i porozmawiac. Zaprszam do dyskusji.


PS. Moze zmiana topicu?

Karol, to chyba była prośba do Ciebie...

Skoro temat jeszcze nie zmieniony to odnosnie oryginalnego watku:

http://www.l2orphus.com/forum/index.php ... &view=getn
ewpost

Jak widzicie, to musza byc dobrze zorganizowani ludzie, ktorzy znaja realia i nawet osoby, pod ktore sie podszywaja. Moj gadal bardzo dobrze po angielsku. A tu macie watek o dokladnie takim samym stylu scamma i to gdzie: w PoA!!! To tez jeden z bardziej znanych klanow na B.... Naprawde badzcie ostrozni, bo ktos sie moze podszywac pod "przyjaciela".

Narazie mam urwanie głowy w pracy więc za dużo nie napiszę.
Spotkanie 2.01 odpada - dopiero w nocy wróce do Warszawy dlatego - odpada.

Sorry Nash ale to wy nie chcecie do nas dołączyć w prosty sposób - choć od dawna wszyscy zgadzali się na stworzenie jednego polskiego klanu.
To ja w tej chwili wychodze wam na przeciw - ale dalej jest źle... przemyśl to (bo odwróciłeś kota ogonem).

- O ile pamiętam to w Blood'zie byliśmy mocno autonomiczni.
- Apropo tag'a to są dwa więc ja nie widzę problemu.
- Wszystko jest kwestią dogadania się.
Ale napewno nie będziemy marionetką do wykonywania poleceń.

BTW żeby iść na Raid Bossa nie potrzbujemy być w klanie - mam tu jeszcze znajomych kilku którzy z chęcią zbiora dwie dodatkowe ekipy na wyprawę - tym bardziej, że do takich rzeczy nikogo dwa razy namawiać nie trzeba.

----------------------
PS. Co do topiku to można zmienić nazwe na 'polskie community' i już nie bedzie OT
To chyba najprostsze rozwiązanie bo topik jak widać jest potrzebny.

Napisze po raz kolejny

Doszedlem do takiego etapu ze utrzymuje sie sam glownie, jestem samo wystarczalny, mam postac na 42 teraz chcialbym nacieszyc sie gra tj

Brac udzial w Siegach,Raid Bossach, zwiedzaniu wyzszo lvlowych 'krainek' ToI, Blazing swamp, I wszystkie te nowe ktorych nie widzialem.

Czy Pretorians jest w stanie mi to zapewnic - mysle ze narazie nie, bo sami nic nie zdzialamy (alliance jest jedyna droga by to bylo mozliwe)

Co do samego alliancu to mysle ze warunki jakie stawiacie dyskwalifikuja (Nas, Was na wstepie)
Dolaczajac do alliancu Crest jest juz ustalony przez osoby bedace wczesniej w tym alliansie (watpie by chcieli go zmieniac tylko dlatego ze Wam, Nam sie nie podoba) , Nazwa klanu - to jest do zaakceptowania, bo sa klany ktore maja wlasne nazwy, Tag - tutaj jest roznie, czasem wystarczy wspolne crest a czasem trzeba miec taki sam jak wszyscy w alliansie

Co do samego spotkania to faktycznie trzeba wyznaczyc jakas konkretna date i godzine, zebrac o konkretnej godzinie i ustalic kto jest zainteresowany wstapieniem do klanu a kto nie - zeby bylo wiadomo na czym stoimy
Jak ustalimy miedzy soba co i jak to dopiero mozna myslec o szukaniu alliansu - chociaz czuje ze z tym moze byc problem.


ps

Im dluzej czekam na mozliwosc transferu postaci tym bardziej staje sie przeciwny zmianie servera - prosta przyczyna zzylem sie z ludzmi z Bartza

Sylvian, zmienily sie realia. To, ze bedziemy silnym polskim klanem mialo racje bytu w c1, ale w c2 nie jest juz realne. Kiedys wystarczylby nam raid na Orfena - 9 osob 45-50 i po nim, klan zgarnia 2m. A teraz? nawet 4-5 pelnych grup zlozonych z ludzi na 50+ lvlu nie da mu rady, gdy ten ma wokol siebie Raikele! Watpie tez bys mial takie znajomosci, abu zebrac tak silna grupe.

Trzymajac sie swojej autonomii bedziesz kolejnym malym klanem z ktorym nikt sie nie liczyl, ktory nie bedzie mial na nic wplywu, ktory nic nie osiagnie, poza tym, ze jestesmy razem. Rozejrzyj sie - to za malo, zeby sciagnac ludzi. Gdyby byly realne szanse na to, ze klan moze byc w pelni samodzielny (np. moze skraftowac sprzet dla klanowiczow na 52 - Wystarczy 2-3 i juz masz 100m - skad klan wezmie tyle kasy, nie zabijajac bossow?)

Nikt tez nie wspomina, ze masz byc marionetka. Sam ustalisz zasady na jakich wchodzisz z kims w sojusz. Ale Ty masz takie wymagania, ze malo kto sie na nie zgodzi. Bedzie Was za malo (jesli tylko Polacy), a jezeli nie bedziecie oficjalnie czescia aliansu (mam na mysli KEVI np, a nie The Preatorians) to na 99% bedzie zawsze "na koncu" kolejki.

Otworz oczy i zobacz, ze jezeli samo bycie w pelni Polskim klanem, poza latwoscia komunikacji i pomocy, nie wnosi nic dla tych, ktorych chcialbys pozyskac (Bela, Ita, Aio, Poziom czy ja). Jestescie jak mala lodka, ktora plynie w swoim tempie w jakims tam kierunku, spychana co jakis czas przez duze, dobrze zarzadzane jednostki.

A pomysl o korzysciach, ajkie daje aliance: zamiast 20 graczy - masz mozliwosc rozmowy z 300-ma innymi (pomoc, informacje), szacunek i respekt (niemal nikt nie osmieli sie Ciebie zaatakowac, gdy jestes czlonkiem innego duzego sojuszu, a jesli juz, to leaderzy sie dogadauja i przyznawane jest odszkodowanie, nie masz problemow ze znaleziem grupy w "obstawionych" miejscach, bo niemal zawsze jakas grupa tam jest (Cruma, DVC, GC ToI). Wiekszosc sojuszy zyje ze soba w zgodzie i chetnie sobie pomagaja - buffy za free, pomoc w questach itp. Sami tez mozecie znajdowac sobie grupy, buffowac sie jak sie spotkacie, ale po co walic glowa w mur, jak ktos obok ma otwarte drzwi?

Rozejrzyj sie i zobacz, ze 80% jak nie wiecej wszystkich klanow posiada jakis alians. jeden czlowiek moze sie myslic - ale czy juz 3000 robiacych tak samo tez sie myli?

Nie ma co sie oburzac i trzeba to naprawde przemyslec. Spedzacie duzo czasu razem i moze nie widzicie tego, co sie dzieje wokol, ale:
- od dawna nie ma juz atakow na zamki - sytuacja polityczna jest jaka jest i szybko sie nie zmieni;
- klany tez nie prowadza ze soba wojen (sa w sojuszach a to juz jest ryzykowne);
- zniknelo z "rynku" wielu crafterow/bh - jedyna nadzieja - klanowy crafter/bh na wysokim lvlu - bez tego mozesz zapomniec o zrobieniu taniej czegokolwiek;
Przykladow jest wiecej, ale nie bede ich tu przytaczal. Chce tylko byscie zobaczyli, ze to co mialo miejsce 2-3 misiace temu, jest zupelnie rozne od tego, co jest teraz. I trzeba sie dostosowac - lub zginac (prawo natury )

Skoro nie mozesz 2.01, to propnuje wiec spotkanie w poniedzialek o 20.00 w Giran, przy N Gate.

PS. Gdybym nie chcial sie przylaczyc, olalbym ten watek i nie zawracal sobie glowy organizowaniem spotkania. Staram sie tylko znalezc zloty srodek, ktory sprawi, ze kazdy znajdzie w Waszym klanie cos, na czym moze zyskac (Aio swoj Klan - alians, Bela i Ita swoje krainy, a Poziom - podobnie, ale w grupach).
PS2. No i szczesliwego Nowego ROKU!!!! Do zobaczenia za rok DD

Nie sadze

Bzdura na kółkach. Samowystarczalny to możesz być jedynie finansowo i na tym się kończy. Dobrze wiesz, że aby osiągnąć to o czym piszesz poniżej potrzbujesz zorganizowanego klanu (nie ważne czy naszego czy jakiegokolwiek innego).


Tu widzę że my się zupełnie nie rozumiemy. Ciagle rozgraniczacie ja <> klan. Klan to są jego członkowie i nie da się tego rozgraniczyć. Dlatego aby klan reprezentował jakąś realną siłę potrzebuje członków - czyli was.

I generalnie o to sie tu rozchodzi. Jeśli nie dołączycie to na chwilę obecną sami możemy wejść jedynie do Blazing Swamp (reszta to kwestia czasu - aczkolwiek powazne sige i raidy odpadają). W momecie gdybyście dołączyli do nas to wszystkie możliwości stoją dla nas otworem a (7 osób z przedziału lev 46-60 daje spore możliwości a zwiększają się one z każdym dniem gdy levelujemy) i dołączenie do alliance przestaje stanowić problem (nawet z samymi tylko polakami).
Poza wami rozmawiam jeszcze ze społecznością polaków z Kanady (w sumie 5-6 osób). Gdym wszystko poszło po mojej myśli było by nas 20 osób - dodać trzeba że aktywnie grających.

Ciśnie się na usta znana wszystkim sentencja "nie pytaj co klan może zrobić dla Ciebie, tylko co Ty możesz zrobić dla klanu"... bo klan to my.


Co nas dyskwalifikuje? Jeśli mówisz o liczbie - to mówisz o osobach które wstrzymuja się z dołączeniem do nas (i faktycznie może to nas zdyskwalifikować jeśli chodzi o sensowny alliance).

Więc jasno wynika że poza wasza decyzją nic nie stoi na przeszkodzie... wspólny crest jak najbardziej - inni gracze niż polacy raczej odpada.

No z tego co czytam to nikt nie chce... choć wszyscy mówią, że chcą (nie licząc Aiona - choć gdybyśmy weszli w aliance z wami nie rozstawałbyś się z ludzmi z którymi grasz - stąd pomysł alliance z wami).


Podsumowując możliwości będą duże pod warunkiem że zdecydujecie się.
Ale ja nikogo na siłę nie mam zamiaru zmuszać.
Podtrzymuje tylko to co napisłem wcześniej.

Pozdrawiam

Ps. Będę 2 w późnych godzinach wieczornych - jak się uda to pojawię się w grze.

Nash - nie ja sam sobie to wymyśliłem tylko zrobiliśmy to razem na tym forum... miał być polski klan to robię wszystko co można żeby był.
Ja się nie odcinam od alliance - a wręcz przeciwnie, ale do tego też potrzebujemy ludzi.

Proponuję abyście dorwali Ethana i wszyscy zebrali się w jedym miejscu i przedyskutowali czego każdy oczekuje i jak wygląda sytuacja. Jak się tylko uda to pojawię się wieczorem 2.01 po 20-21 i podsumujemy wszyscy wspólnie na czym stoimy. I jak będzie wyglądał nasza polityka.
Zaczną się najpierw 'agresywne negocjacje' zanim odpuszcze z któregokolwiek założenia naszego klanu
Więc przemyślcie sobie zagadnienia abyście sami dokładnie wiedzieli o co chodzi - bo nie chce aby nasza rozmowa skończyła się na tym, że każdy powie to przemyślimy to i spotkamy się ponownie. Chcę aby w niedzielę-poniedziałek zapadła jakaś wiążąca decyzja.

Także do tego czasu przyjmicie najlepsze życzenia z okazji nowego roku - oby był lepszy od wszystkich poprzednich

Nikt mnie nie będzie dorywał
Się pogada, się ustali co i jak

I dobrze, że życzysz żeby ten Nowy Rok był lepszy od poprzednich.
Bo wczoraj Nam życzyłeś żeby był lepszy od kolejnych

Ja się podłączam pod życzenia noworoczne.

Życzę wszystkim szampańskiej zabawy.
I wszystkiego najlepszego w Nowy Roku
Do siego roku

...i z calego serca zycze powodzenia, ale nic na sile. Ta misja idzie w zlym kerunku wg mnie - nie chodzi chyba o to zeby sie segregowac ze wzgledu na wpis w paszporcie...dla mnie to nonsens. Ja za to dziekuje i juz. Poprostu propozycja nie dla mnie. Nie jestem zwolennikiem bycia w klanie zlozonego z polakow/niemcow czy innch. Hermetyczne klimaty sa mi obce, nie pasowalbym tam. Mojego zdanie nie zmienia tez argumenty na temat roznic czasowych czy ulatwien komunikacyjnych. Lubie roznorodnosc, tak mam z natury, po to tez znam jezyki obce zeby ich uzywac. Nie zebym gral w L2 wylacznie dla podnieienia umiejetnosci poslug. sie jezykami obcymi ale przyznacie ze jest istotny wymiar praktyczny tej gry (podszlifowalem niemiecki w [23] iLLuminati, odszedlem z powodow ktore wymienilem wczesniej, teraz sprawdze swoj angielski w BDragons.....TS, sluchawki na uszy i przyznacie ze jest to pewne wyzwanie....
[anegdota] pamietam jak Laster i Vialynn zaprosili mnie na swoj ts (ludzie z calego swiata od NY po RPA, Italie, Brazylie..polowalismy na kranroty - takie niedzwiedzie przy GC. Jednea kobitca...wloszka chyba, miala ta przypadlosc, ze mylila wymowe slowa "bear" z "beer". Miala na dodatek laga okropnego i co chwila wolala o pomoc bo zaagrowal na siebie 2 piwa.......smiechu bylo co niemaira.

Sylwan jedyne co moge ci doradzic to zrownajcie sie mniej wiecej lvlami, przyjmijcie do klanu ludzi o podobnych lvlach i grajacych mniej wiecej tyle co wy...(nie wiem 2-3h codziennie...tak na oko) bez wzgledu na wpis w paszporcie. Tylko klan z podobnymi lvlami to silny, solidny klan ktory moze dzialac wspolnie bez ogladania sie na za siebie, tylko takim klanem otoczysz sie ludzmi i bedziesz mogl wsrod nich wybierac nowych members. Podobne lvle to klucz, dlatego klany Recruting np "40+" a nie kogo popadnie. Z punktu widzenie kalnu ze srednia lvli np 45 przylaczenie 1 czy 2 memberow z lvlami 60+ to obustronne nieporozumienie.
To tyle, decyzja zawsze bedzie twoja Sylv bo ten klan to twoja ciezka praca, to wasza www, klanowy warehouse, twoje SP, adena, a przede wszystkim czas......zycze wam tylko zebysie poszli w dobrym kierunku i cokolwiek postanowice deklaruje sie jako przyjaciel The Pretorians, ale moja decyzja jest taka jak przedstawilem wyzej . AVE i 3mta sie @ll.
marcin