Nie padlo jedno zazalenie pod adresem Nomi- nie bylem jedynym ktory mowil "sneak up" a jesli prosze o haste to chyba nie po to aby robic komusc na zlosc bo ma malo mp...
Moze jej sie wydawalo ze nieco drastycznie i w tempie do ktorego mogla byc nieprzyzwyczajona zabralem sie do eksterminacji smoczkow i innego paskudztwa- moze sie obawiala ze nie damy sobie rady a ona sama z mniej niz calosc MP przy zwyklej walce z przeciwnikiem VT-- czuje sie zle. Tego oduczyc moze tylko granie z roznymi ludzmi. Samemu tez zawsze plakalem abysmy nie zaczynali kolejnej walki dopoki nie mam 4 cieni- oduczylem sie tego po kilku expach bez statika. A moze ja dotknelo nazywanie taru "nazi"
A moze taki a nie inny rodzaj rozmowy z Wami- ludzmi z ktorymi nie spotykam sie po raz pierwszy czy dziesiaty. Moze dla niej taki luzny sposob rozmowy wydaje sie byc czyms zlym, ciezko wyczuc. A ze podczas walki z ungurem pisalem czego mi trzeba w pierwszej kolejnosci i nie uwazam aby to bylo zle, wrecz przeciwnie- to nie byla prosta walka.
Jedyne "biczowanie" jakie zauwazylem to jak poprosilem o haste- wtedy przeczytalem od Goka- "minute temu ci dalem". Moja odpowiedz potem byla miarodajna do odpowiedzi Goka ale to chyba bylo zrozumiale.
Anyway postaram sie to dzisiaj w grze wyjasnic z Nomi- jesli jestesmy wspolnie w DP to nie chce zadnych tarc. Nie mam ochoty zginac bo whm "nie mogl" mnie leczyc ze wzgledu na jakis osobisty uraz. Wystarczy ze wczoraj nie chcialo jej sie dac mi tele-dem tylko warpnela po daniu altepy Gokowi.