Zaczal sie 6h maintaince na US to napisze moze sie komus przyda.

-= LUCIFRON =-

- ma 2 kumpli
- ma curse ktora dubluje koszt speli/abilities (mana/energy/rage)
- ma AE ktore zadaje 2k dmg po 10sec
- addy charmuja i wala shadowboltami

MT lapie Luciego i odciaga go do sciany mniejwiecej w polowie jaskini.
Pozostale tanki lapia addy (najlepiej po 2 na add). Oczywiscie po kolei a nie 2 naraz.
Addy trzeba bic jak najdalej od luciego zeby uniknac ae/curse.
Jak zgina wszyscy skupiaja sie na lucim i jest praktycznie po walce.

Kluczowy jest dispell, magowie/druidzi - curse i priesci - "dot" i charm (w czasie walki z addami)

drop: 1 epic





-= MAGMADAR =-

- aoe fear co 30 sec (trwa 6sec)
- frenzy (powieksza dmg o 20%)
- pluje kulami lawy ktore powaznie dotuja jak sie na nie wejdzie.


3 shamanow w party z MT i rotujacy tremor totem, dzieki czemu fear MT moze trwac maksymalnie 1 sec i moze pozostac w defense stance.
Priesci podzielini na 4 grupy po 2. Rotacja musi odbywac sie sprawnie co 30sec (5 sec przed kazdym fearem), grupa wchodzaca uzywa WOtF wiec nie dostana feara i spokojnie lecza mt.
Podstawa sa tranq shot ktore przerywaja frenzy, inaczej utrzymac MT przy zyciu przez cala walke bedzie niemozliwe. Book of Tranqualizing Shot dropuje sie z Lucifrona. Niestety tylko jeden hunter z tranq shot to bardzo male szanse ze wzgledu na to ze nie zawsze trafia. 2 powinny wystarczyc, chociaz tez moze sie zdazyc ze obaj nietrafia.
Trzeba uwazac na kule ognia i starac sie stac jak najdalej od nich, by uniknac wbiegniecia w nie podczas fear.

drop: 2 epic





-= GEHENNAS =-

- ma 2 kumpli
- curse redukujacy heal o 75% dotyczy tez bandazy
- wali bolty po 2-3k dmg, do random osob
- puszcza deszczyk meteorytow - +1k dmg per tick, tick=1.5s, zasieg 10y


MT lapie grubasa, a hunterzy puluja kumpli na SW czesc jaskini. Wazne zeby byla spora odleglosc by uniknac curse/boltow. Addy maja ae stun, pozatym sa dosyc proste i maja malo hp. podobnie jak podczas walki z luckiem trzeba je szybko spizgac i skupic dps na bossie.
Lecznie curse = win. Uciekanie przed deszczem = win Utrzymanie MT przy zyciu = win

drop: 1 epic





-= GARR =-

- ma 8 kumpli
- ae slow 50%


Najtrudniejszy jest pull. Maluchy sie wierca nonstop kolo niego i nie da sie powiedziec "ja wezme 3 od lewej" MT przydziela cele dla tankow i warlockow (banish). Addy wybuchaja przy smierci, lub w zupelnie przypadkowym momencie. Zadaja duzy dmg, wiec trzeba ja spizgac szybko zeby uniknac przypadkowego wybuchu.
Najpierw oczywiscie te tankowane, pozniej te warlockow. Sam Garr jest prosty wiec jesli zbije sie addy bez wiekszych strat w ludziach, jest po walce.

drop: 3 epics (gratz sickk)





-= SHAZZRAH =-

Jest dziecinnie prosty. Wystarczy pulnac do korytarzyka meiedzy pokojem w ktorym jest a pokojem garra. stac na dystans (no melee) i leczyc MT

drop: 1 epic





-= BARON GEDDON =-

- mana burn curse
- infrerno ktore z kazda fala zadje wiecej dmg 350, 500,...,2k
- living bombs


Co kilkanasie sec przypadkowi ludze staja sie living bombs co oznacza ze za 5 sec ekspoloduja zadajac sobie i kazdemu w poblizu 4k dmg. Kluczowy jest positioning, z zaznaczenim miejsc na detonacje. Powinny byc one w miejscu z niskim sufitem, by uniknac falling dmg (eksplozja wyrzuca na spora wysokosc)
Melee musza uwazac na inferno w odpowienim momencie uciekac poza zasieg. Mana burn = dispell asap.
Generalnie jest duzo roznych sposobow pozycjonowania, nam nie sprawdzil sie zaden ;p
Za tydzien cos wymyslimy.




Ogolne obowiazkowo cT_raidassist, melee lecza sie glownie bandazami, trzeba tez uwazac zeby nie przesadzic z aggro, przy bossach w ktorych najpierw bije sie addy nie ma to takiego znaczniea bo MT ma duzo czasu na zbudowanie hate, ale przy Magma/Geddon trzeba uwazac. Dobrze jest miec 1-2 reserow przy kazdym bosie, ktorzy stoja out of combat na tylach i resuja.
I oczywiscie dispell dispell dispell

Ally ze wzgledu ze maja priestow w plate z 4 zyciami maja troche inaczej, szczegolnie przy Magmadarze

Z punktu widzenia maga: obowiazkowo CQ Cure (pewnie z punktu widzenia prista tez).

Bez tego, i jak magowie beda myslec tylko ze sa bogami dps w instances (a nie mega szybkim healerem curse), to nie przechodzisz ani Lucka, ani Gegennasa.

ms

a) gratulacje

b) ct_raidassist chyba ma, o ile pamietam, funkcjonalnosc CQCure.


My na razie zatrzymalismy sie na magmadarze. Co prawda, jak najbardziej do zabicia, ale jakos ludziom determinacji brakowało, zeby sprobowac ten jeszcze jeden raz (33% na drugim podejsciu, i respawn pieskow na rezzerze )

ladne opisy, moze pomoga kumplom
ja jeszcze skpiam sie na ogladaniu i czytaniu forum w tych kwestiach (MC)

_=Ragnaros=_

-OMFG!

Run
Run faster
Run like a wind
Ragnaros hit you for 5000 fire damage
Run damn it!
Ragnaros hit you for 5000 fire damage

...you dead

to zdanie mnie rozwaliło

zeby nie wzbudzać flamów - to podpowiem - mają trudniej oczywiście.

Za to wczoraj jaki rozpierdol był na Onyxii.

Ten smok nie jest trudny, taki Azuregos ma kilka razy więcej HP i wali mocniej. Potrzebna jest tylko koordynacja i zgranie bo smoczek ma różnodone zachowania-fazy w zależnośni od ilości HP.
Pierwsza faza jest dziecinnie prosta: tank tankuje, reszta nawala ale delikatnie by nie zabrać agro, healerzy leczą tanka. Tutaj oczywiście niektóre osoby musiały się popisać jakimi są dobrymi dd i za punkt honoru obraly sobie odebranie agro od tanka.
Druga faza - Onyxia przechodzi pod wejście i wznosi sie w powietrze - melee moga ją bic będąc pod nią, ranged - strzelają. Problemem u nas były smoczki (lvl ~55) które niewiadomo dlaczego zamiast z boków wylecieć w liczbe około 10 pojawiały się w liczbie około 50.. i one nas zabijały. Chyba za pierwszym razem ktoś wleciał w jajka i naspawnował ich od cholery - zamiast resetować instance to graliśmy cały czas w tym samym bugniętym.
Do trzeciej fazy nawet nie doszliśmy bo zbugowane smoczki w takiej ilości nas rozwalały po prostu.

Generalnie myślę, że przy dobrym zgraniu, koordynacji raid na Onyxię (od czasu wejścia do jaskinii) to max 1h, w tym zabicie Onyxi to 20-30minut.

Ally nie maja priestów w plate, tylko wannabe tanków i dmg dealerów.
Kiedy wy hordziaki wreszcie zrozumiecie przeciętnego paladyna? Tyle już się o tym pisze i nadal nie dociera? Naprawdę - znaleźć paladyna, który regularnie odnawia blessy jest ciężko. Znaleźć paladyna, który w trakcie walki się na chwilę oderwie, żeby kogoś (poza sobą) wyleczyć - prawie niemożliwe.
Przeciętny paladyn zwykle dochodzi do wniosku, że zawsze może resnąć po walce...

Tia... dojscie do 3 fazy jest mozliwe z 0 zabitych i pełnym hp/mana u wiekszosci.

Co prawda tego jeszcze nie osiagnelismy, ale pracujemy (40% w 33 osoby chyba). Mam nadzieje, ze w piatek/sobote ten smok bedzie martwy. (horde go zabiło w ostatnia niedziele )

Nam najwieksze problemy sprawia na razie deep breath, a konkretnie, co zrobić, zeby go nie było

I podpowiedz: po szybkim wipe, nalezy poczekac az sie wardeny zrespawnuja, zeby nie byc zaskoczonym, jak przy 45% pojawi sie jeden znikad i pobiegnie prosto do healera w srodu raidu, omijajac 20 innych osob. (to na pewno nie było aggro z grupy).

Ogólnie, 1 i 2 faza sa łatwe, 3 mielismy tylko namiastke, ale to dopiero tam sie podobno otwiera piekło.


A jezeli chodzi o horde, i MC.

Posiadanie Paladynów to jest rzeczywiscie bardzo duze ułatwienie. I to nie chodzi o ich 4 zycia. Cleanse FTW.

Tacy w MC sa tylko raz. Pierwszy i ostatni zarazem.

Zeby uniknac DB trzeba sie rozdzielic, nie mozna stac kolo siebie.
Wyszlo nam tez ze pomaga dps, jak ja mele mlucili od dolu nie bylo ani jednego DB.
Najlepiej i jedno i drguie.

Heh, z pewnoscia przyda sie .

testowaliśmy.

Jak sie skupilismy (na dosc długo) to wcale nie było DB. Za to zaczeła te fireballe po 20 pluc

Także dps chyba jest kluczem -> trzymanie sie na jej hate list. wg niektórych DB jest wywołane, jak jest kilka osob w jaskini, ktorych nie ma na hate-liscie -> np. takie, ktore sie wlasnie rezznely, i pija.