Tuxedo
1. dla mnie i dla moich kolegów którzy ze mną grali w AO za moich czasów Legion był gildią najlepszą - (chociaż najlepsza - najgorsza to kwestia gustu zapewne, bo ja mimo wszystko wolałem swoje Obsidian Orders za friendship i fajnych ludzi). btw. kilka osób z tego forum grało w AO i sądzę, ze dla większości z nich Legion był gildią najlepszą, najsilniejszą najlepiej zorganizowaną - kilka osób do tej pory gra w Legionie.
2. Grałem w AO jakieś 8 miesięcy więc "mała" rozbieżność pomiędzy twoimi 5 minutami a 8 miesiącami
3. pierdolisz jak pojebany (czyli jak zwykle), owszem mam tą niewątpliwą zaletę że potrafię się przyznać do błędu, nawet przeprosić, ale czy to znaczy, że robię się płaski, potulny i żartobliwy? Mieszasz pojęcia - znajomość psychologi ujemna. (pierdolisz, pojebany - zamierzone, by tuxedo nie napisał w kolejnym poście jaki to jestem potulny).

birtha - patrz punkt 3 do otwarcia nawiasu (nawias sobie doczytaj DOPIERO jak napiszesz odpowiedź na ten post). (rzyg, rzyg - następny EQ2 maniak).

W takim wypadku mareczku patrzac na twoje poprzednie posty (Merceneries, Azure Set i "tankowanie") powinienes wiedziec kilka podstawowych rzeczy.
AoE Stun sciagnie main tanka jesli zlapie takze healerow, co wymaga specjalnego ustawienia.
Klasy z mala iloscia Hp nie moga stac za blisko, bo brak leczenia i AoE damage je po prostu zabije.
Zbyt duzy damage od klas specjalizujacych sie w zadawaniu obrazen zmieni agrro i przeniesie centrum AoE, co moze spowodowac wipe.

No, ale co ja moge na ten temat wiedziec!
Wreszcie gram w Anarchy Online tylko kilka lat i nie wycieram sobie tym tytulem geby przy kazdej okazji na forum!

Expect a z czego wnioskujesz, ze tego nie wiem, czy nie wiedziałem?
Ja tylko twierdzę, że te bossy z AO nie wymagały żadnej taktyki bo chyba to nie jest taktyka jak klasa ranged wali bossa z odległości i unika aoe?
Trudno też nazwać jakąś taktyką tankowanie i trzymanie agro przez enforcera.
Generalnie Ian Warr z AO to odpowiednik Princess z Maruadon w WoW (lvl50). Dalej (około 100 bossów) jest już znacznie trudniej. ALe princess to taki pierwszy boss którego plate user musi tankować, który fearuje, aouje i mocno hituje.

W WoWie potrzebna jest bardziej wyrafinowana taktyka na endgaming. Zerg nie żadnej szansy przeżycia. Bossy mają większy repertuar zachowań, przechodzą przez różne fazy ataku, rzadko, naprawdę rzadko walczy się tylko z samym bossem, najczęściej są spawny, slaviki, masowe popupy, ataki specjalne, mass feary, aoe to podstawa. Teren najczęsciej średnio przyjemny (np. lawa co krok). I o to mi chodziło.

Panowie starczy tych klotni, bo niestety bede zmuszony zamknac temat i wyslac nadgorliwych dyskutantow na drobny odpoczynek od forum. Przypominam takze o zasadach postowania: Link.

Pozdrawiam.

Przepraszam za ostry ton dyskusji!
Ale ktos tutaj powinien zrozumiec ze z takim znikomym doswiadczeniem nie powinno sie wypisywac takich farmazonow na forum:


A wedlug mnie powinno byc: "Gralem w AO tak dawno temu i byl to rowniez na tyle krotki okres czasu ze ciezko mi sie dokladniej na temat tej gry wypowiedziec."

A według mnie 8 miesięcy to aż nadto by w KAŻDYM mmorpgu spróbować wszystkiego. Dalej dominuje tylko powtarzalny content i uczucie dejavu na każdym kroku. Gdzieś tam napomknąłem, że chodzi mi o AO sprzed Shadowlands.

Jeżeli nie wyobrażasz sobie trudniejszego PvM niż to co sobą oferuje Ian Warr to raczej ciebie nie przekonam.

Widzisz mareczku a ja z toba jak z dzieckiem.
Mianowicie nie wspominam juz nawet o Shadowlands czy Alien Invasion ze wzgledu na twoje zerowe doswiadczenie w tej kwestii. Ale wypowiadaj sie dalej, jestem przekonany ze napewno dodaje to wiarygodnosci twoim postom.

EOT z mojej strony

A mówiłem, że kolo jest niereformowalny
z wielkim rozbawieniem czytam wszystkie jego posty zgodnie z zasada obowiązującą w tym kraju>> nie może być mądrzej niech będzie śmieszniej >> tak trzymaj mark, czy jak ci tam
obiecuję jednocześnie, że nie odpiszę wiecęj (ale będę czytał pilnie) >>> rotfl

wtf? Myslalem ze nie dozyje chwili kiedy mark przestanie fanatycznie bronic AO, a co dopiero krytykowac XD.

W kazdym badz razie za miesiac bedziesz mowil zupelnie cos innego takze twoje teorie sa niewiele warte. Kiedys nazwales mnie idiota bo stwierdzilem ze EQ2 bedzie wodotryskiem i narzedziem do wyciagania z ludzi pieniedzy, a ile w to grales i jaka masz opinie o tej grze?

koma --> Mark ma uczulenie na EQ2. Chociażby dlatego, że gra w to Soul z GOL'a. Tu już nie chodzi o grę. To sprawa prywatna.

Niezależnie od tego z czym ma problem Mark, to Soulcatcher ma problem z głową... czytałem jego posty na forum GOLa i już od tego odechciało mi się w EQ2 grać.
Już dawno nie widziałem tak bezkrytycznych postów... jeszcze tylko klapki na oczy i heja do zaprzęgu.

P.S.
Po paru jego zagrywkach z kasowaniem postów, wysłałem maila do admina GOL, prosząc o jakąś rekację... jak się okazało odpisał Soul... /doh

On jest szefem calego GOL'a i jego zalozycielem.

I jak w tym kraju ma byc dobrze? Jak taki czlowiek trzyma w lapie najwiekszy portal o grach w Polsce?

Mam identyczne zdanie o Soulcatcherze od czasu klotni WoW vs. EQ2, smiesznie bylo. Naprawde.

Są już takie gierki, vide Gunbound gdzie można mozolnie zbierać punkciki za wygrane aby nabyć swój wymarzony avatar. Ale jak ktoś chce to może za symboliczną sumkę 3-5 $ nabyć określoną liczbę punktów. Widziałem też jakąś stronkę japońskiego MMO gdzie można było kupować kasę z gry za twardą walutę.



Amerykański yuppie nie gra bo to nie jest trendy, a poza tym nie musi prosić rodziców bo zarabia 60 000 $ rocznie i nosem wciąga najdroższe itemki i konta

Pomijajac ta klotnie, niezwykle ciekawa byla jego inicjatywa stworzenia bazy itemow/map do swietnego WoWa. Gdzie sie weszy $$$ tam Ciagnie byznesmena.

Ano widzisz Koma, p. Expectowi się trochę poprzestawiało, bo byłem dużym fanem AO i nadal uważam ten tytuł za bardzo dobry.
Do tego nie sądzę bym musiał udowadniać swoją wiedzę czy niewiedzę na temat jakichś bossów. Ja trudność PvE w AO porównałem do trudności PvE w WoWie. I wcale nie dlatego żeby atakować AO tylko po to by pokazać różnice. Równie dobrze mogłem porównać do FFXI ale skillchainy, zależność działania magi od typu dnia, od czaru poprzedzającego itp. itd. - generalnie PvE w FFXI jest też dużo bardziej skomplikowane niż w AO. Ty Expect się ze mną nie zgadzasz tylko, że masz taki problem, że nie masz pojecia o endgamingu w WoWie, a co za tym idzie nie masz pojecia o tym o czym ja piszę - co nie przeszkadza ci zabierać głosu i pokazywać jaki z ciebie mastaha. AO ma dużo innych zalet - na pewno nie jest to skomplikowane PvE. Połowa raidu włączała atak i szła afk - może mi powiesz, ze tak nie było?
Nie chce mi sie rozpisywać ale set azura (prawie full, brakowało jednego rękawka i tanka) trochę czasu mnie kosztował (jakieś 150 raidów) i myślę że po tych 150 IDENTYCZNYCH raidach mam prawo wypowiadać się o endgamingu jaki wtedy istniał w AO. Jeżeli ty uważasz, ze aby się o tym wypowiadać to trzeba mieć 1000+ raidów trudno - twój problem, ale mnie nie przekonasz, dla mnie kazdy z tych 150 raidów był prawie identyczny.

Zresztą by zakończyć dyskusję wystarczy wspomnieć, że do WoW-a są kręcone filmiki "szkoleniowe" pokazujące taktykę i sposób zabijania każdego bossa. W AO taktyka sprowadzała się do kilku słów (kill, dont die, enforcers tank, docs - heal).

P.S. Koma - tego sobie nie przypomiam, ale bardzo możliwe Szczerze mówiąc podejście do EQ2 miałem baardzo pozytywne (do WoW-a bardzo negatywne), chciałem nawet zamówić preorder, na szczęście beta (do której się zapisałem chyba z rok wcześniej bo w ogóle tego nie pamiętałem) mocno ostudziła moje zapały. FFXI, AO przy schemtycznym i nudnym jak flaki z olejem EQ2 to wodotryski. EQ2 to komercyjna wysokobudżetowa szmira - gdyby to był film to w tym momencie zamiast w kinach byłby dołączany na CD (szkoda kasy na DVD) do "Pani Domu" za 3.99zł.

P.S.2 Co do soulcatchera - facet popada w samouwielbienie. Myli się, pisze głupoty (np. ostatnio palnął, że ebay.pl w ciągu tygodnia będzie miał 1mln aukcji, po tygdniu wyjaśnił, ze chodziło mu o ebay.com ) dementuje, kasuje, znieważa, po czym jak go postraszysz kasuje własne posty lub je edytuje, banuje itd. Połowa społeczności gol-a w mniejszym lub większym stopniu się nabija ze staruszka. Dla mnie facet się wypalił jakieś 2 lata temu. Nie prowadzę z nim żadnej wojny bo wiem, że na GOLu przegram - soulcatcher będzie gryzł i kopał tak długo, aż ktos z boku mu nie uzmysłowi, ze własnie wyszedł na kompletnego idiotę, po czym zrobi delete całej dyskusji i rozda bany.