Jak zwykle doświadczenia Marka nie dotycza mojej osoby poniewaz zagralem 20+ meczyków z gildia na kazdy czekalismy makies 10 min. Tak samo od nas razem właziło nihilum, tD i pare gildii alliance. Ogólnie wręcz mam wrażenie że tak jest o wiele szybciej.



Masz racje po prostu w 10 osobowych zergach skillowo H>A. Po pierwsze do ally idzie wiecej początkujących i młodych graczy, po drugie alliance w naturalny sposób przywykło do gry w przewadze liczebnej, i nie mówie że to z racji ich tchórzliwego charakteru, po prostu ich jest więcej i zazwyczaj są bardziej chętni do pvp. W sytuacji kiedy siły są wyrównane i kiedy ich gwiazda paladyn nie jest przydatna w taki sposób jak przywykli w zergu alliance sie troche gubi. Oczywiście to ogólniki , od każdej reguły są wyjątki, więc prosze nie pisać o 10001 przykładów jak to dzielnie pokonaliscie horde 1/1 2/2 3/3. Dodam że ludzie z mojej uber gildii grali na test serwerach jako ally i z tego co pamieta to mieli winning streak przez jakies 4 dni

bzdura.... 60 lvl aliant nie jest juz graczem poczatkujacym
prawda w BG wyjdzie dopiero za kilka dni, jak ludzie poznaja mape , dowiedza sie o co wogole chodzi itd.. bo na razie to wiekszosc lata w ta i spowrotem i nie bardzo wiedza co trzeba zrobic :> Wygrana czy przegrana w tej chwili to loteria.

Uoi sie czepiasz, każdy wie o co chodzi ;P.



DLatego trzeba grac ze znajomymi.

ee tam loteria huragan.

80% wygranych hordy to raczej ciężko podpiąć pod jakąś funkcję /random.

No jak widze 3 paladynów stojących na obronie to sie smutno robi . Ludzie rozumuja "pala jest niezniszczalny to trzeba go na obronie postawić", i taki biedny pala nic nie moze zrobic poza daniem stuna z ktorego wychodze sobie trinketem.

dopoki nie wiedzialem o co chodzi z tymi flagami i latalem w ta i spowrotem zeby tylko poznac mape to horda wygrywala
Jak juz sie kapnalem co trzeba zrobic to zaczalem przegrywac

w sumie moje doswiadczenia z wczorajszego dnia to 50% wygranych i 50% przegranych

Nie powiedzialbym wiec ze allianci nie potrafia, wszystko zalezy na kogo sie trafi :>

nie loteria, wcale nie

wygrana zalezy glownie od ilosci ludzi myslacych:
przykladowo wczoraj w drugim moim starciu w AV nie bylo zbyt duzo takich aliantow, i w sumie ja i 2 moich kumpli przechylilismy szale z przegranej na zepchniecie hordy do ich bazy (juz rozwalali nam bunkier, my odbilismy 2 cmentarze - jeden w sumie tylko w 3, drugi juz z pomoca [ten kolo glownej bazy])

i taka jest cala prawda: wygra ta strona, ktora ma wiecej ludzi myslacych

Ta i to jest właśnie imo nadzieja w AV, że kupa, kupą ale kilkunastu ludzi wspołdziałających z sobą może przechylić szale zwyciestwa. Czego sobie i państwu życze .

Huragan bo wasz serwer z tego co wiem ma równe ratio lub nawet horde ma przewagę liczebną. WIęc jesteś mało "obity" w walkach 1 vs 3

U nas jak dochodzi do równych walk 3v3 czy 5v5 tudzież 10v10 to możesz w ciemno obstawiać na horde. 80% na wygraną o ile ktoś nie pójdzie afk

W zergach sobie gorzej radzimy za to :/

A nie do konca. Wczoraj pobawilem sie troche na BG (druzyny 21-30 lvl). Ze strony hordy (mojej) totalna samowolka. Zero party/raid, nic. Start i huzia na wroga. Ze strony aliance - taktyka, zwarty szyk, kupa mosci panowie. W polowie drogi spotykamy sie na polu bitwy. Alianci zatrzymuja sie i stoja. 2 hordziakow lewa strona do ich bazy, 3 prawa, reszta na nich, jeden stoi z tylu i sie drze, ze party trza itd. Aliance maja totalny "zawias". Nie wiedza co robic. My juz zwiewamy z flaga. Oni radza co czynic, lol Na 4 takie bitwy, 3 wygrane dla hordy

to tylko swiadczy o tym, ze jeszcze wielu graczy nie wie o co chodzi.... poczekajmy z ocenami kilka dni, wtedy bedzie bardziej obiektywnie.
Myslenie nie ma nic do rzeczy jak sie nie zna mapy

mapa to kwadrat z dwoma bazami po przeciwnej stronie. Nie ma co poznawać

Generalnie ja rozpaczam nad AV. 40vs 40 to dla mnie zergowanie a nie taktyka. Gdyby zrobili tą mapkę na 20 vs 20 to piałbym z zachwytu.

Inna sprawa, że gram warriorem. Warrior jest taki sobie w 1 vs 1. Jest zajebisty za to w małych grupkach (w CTF sięję postrach), totalnie zasysa w zergach. Ranged jest słaby, po charge nawet z 6000HP pada po 3s. Bezsens. W zergach tylko klasy ranged..

Ratio na BL 1.6 : 1
Alliance 7572 chary ,Horda 4728
ogólnie 12300

no i pokaz mi tutaj ludzi myslacych po stronie A ??

Oni mysleli, z tym ze ... za wolno

uuuu i tu sie z toba nei zgodze znam jednego maga ktory jak bylem na etapie ZF jakis ~46+ on mial 52 (2 dni pozniej mial 58 ) a mana konczyla mu sie po 3 mobach, na sobie mial ring +str, a miecz z CoH afair.

LMAO !!!

buehehehe

Ciężko sie jednoznacznie wypowiedzieć z tym myśleniem - wczoraj w AV byłem w raidze gdzie 80% stanowili raczej ci wolniej myślący i horda ładnie dostawała po dupie, bo był leader, który potrafił to wszystko jakos zorganizowac. A dzisiaj rano grałem w radzie bez leadera, ale ludzie wiedzieli co mają robić i pomagali sobie nawzajem - i w sumie szło nam jeszcze lepiej niż ostatnio.

Co do CTF - wczoraj wypróbowałem i wygraliśmy 3 : 0 z hordą mimo, że pod koniec 3 graczy od nas praktycznie było wyłączonych z rozgrywki przez laga.

Co do tego, że większość palków potrafi tylko wbiec, walnąć aoe i shielda - jeżeli atakujemy horde to taki atak na co najmniej 10sek odwraca uwage większości ludzi grających po stronie horde, bo oni po prostu nie mogą przepuścić palkowi... co pozwala na bezproblemowy szturm ich pozycji. (btw 90% magow z którymi grałem też potrafi tylko dać shield + aoe)

U nas ratio w 60 levelach jest 1:1,6 dla hordy.
AV alliance nie zasysa, WSG alliance zasysa.

Cala mapa WSG poobstawiana Earhbind Totemami (chyba mieli ze 3 shammiech) smiesznie sie biega