Eh imo, niestety ale mmorpgi ida w calkowicie zlym kierunku. Devsi kopiuja sprawdzone pomysly i robia kolejna kopie innych gier z tym ze w innej oprawie.

Polecam przeczytanie artykulu na mmorpg.com pod tytulem "My Ultimate MMORPG". Jak autor pieknie zauwazyl wiekszosc devsow wzoruje sie na sprawdzonych pomyslach ala Dungeons and Dragons. Jednak ten system jest okropnie stary, od tego czasu powstalo wiele wspanialych gier z ktorych mozna czerpac pomysly, dodawac wlasne.

Ogolnie chodzi mi o to ze devsi nawet sie nie staraja zrobic gry rewolucyjnej, oni poprostu staraja sie wyciagnac kase w jak najprostrzy sposob.

Ja jestem graczem od kad pamietam, gram odkad pamietam i mam dosc takiego podejscia ;p Kocham mmorpgi, jednak drazni mnie stosunek devsow do graczy i zmuszanie ich do spedzania godzin nad gra ktora nawet nie jest excytujaca. Od kilku lat mam pewne pomysly na gry, rozwijam je, ostatnio zaczely przybierac jednolita forme, zapisuje je i rozwijam udoskonalam, pokazuje takze kumplom. Kto wie moze za kilka uda mi sie stworzyc taka gre ;] ale narazie koniec tego pieprzenia, wypilem za mocna kawe i musialem zabic czas czekajac az wyjdzie animka ;]

Jednak uwazam ze devsi powinni zwracac wieksza uwage na graczy, wiekszosc moich pomyslow bierze sie z rozmow z innymi graczami/analizowania tego forum, pewnie nawet nei wiecie jaka kopalnia wiedzy jest to forum :D

Współczuje. Ktoś Ci wymontował z kompa guzik reset?

tez mnie to draznilo , ale brak loot zwlok jest uzasadniony w WoW , ciekawe jak sobie wyobrazasz raidy w instancach , kazdy by sie wyrzynal
i kosil stuff . Nie przeszly by takie numery

good one o2

Nie rozumiem ?
Chodzilo mi o to ze wiekszosc gier zmusza cie do grania przez kilka godzin bo inaczej do niczego nie dojdziesz. Gry zwykle sa przecietne, nie sa dobre, nie sa zle, ale brakuje mi w nich tego czegos.

Imo zamiast zmuszac gracza do pojscia gdzies, zabicia moba/pogadania z kims itp, gra powinna zachecac cie. Dajmy na to questy, czesc oczywiscie trzeba zrobic stalych, ale czemu by nie zrobic ich ala handel w swg - pvp.

Ktos czegos potrzebuje - wali zlecenie jedne wybrane, moze je ulozyc pod wieloma wzgledami tak by mu pasowalo, pojawia sie na terminalu i pewnie w tych kilku tysiacach graczy pojawi sie ktos kto to zrobi.

Dajmy na to szpitale w swg - leczysz sie ale wolno, chyba ze jest doktor.
Ale jakby te szpitale byly bardziej rozwinietym pomyslem by placily medykom kasa jak i innymi ciekawostkami za siedzenie tam i leczenie.

Samo leczenie mozna by imo bardziej urozmaicic niz wcisniecie buttona i czekanie az sie odnowi.

Gadanie - wystarczy ze by zrobili lootowanie takie jak w SB - tracisz to co masz przy sobie ale nie tracisz ekwipunku ktory nosisz na sobie.
W WoW po prostu poszli na latwizne - stwierdzili ze jak ktos by dropnal cos cennego to by sie poplakal i wyrzucil gre za okno a oni stracili by swoje 15 usd miesiecznie wiec nie dali lootingu.
Tyle ze na dluzsza mete taka "bezsresowa" gra jest malo ekscytujaca - nie ma strat, nie zna zysku, nie ma sensu.

moze takie zrobia kij ich wie , ale szanse sa na to nikle . Ale trzeba by przeorganizowac specyfike itemow a nie sadze by to nastapilo , nie wiem jak ci to przetlumaczyc Karol musialbys pograc w WoW tyle co ja

Ja nie pisalem jak jest gdzie indziej, ja pisalem jak jest w warcrafcie. Jak juz niektorzy zdazyli zauwazyc, a o czym pisalem juz wczesniej, endgame w wow ma niewiele wspolnego z rpg. Tu bynajmniej nie chodzi o klimat, a o content, ktory nam producenci zaoferowali.

az takim masochista nie jestem a z ta specyfika itemow to gowno prawda
W L2 mam przy sobie ok 80 itemow i kazdy moge dropnac w chwili smierci (dla kazdego itemu jest jakis % szansa na dropa liczona oddzielnie dla kazdego). Itemy sa wyjatkowo cenne - dropniecie dowolnej czesci armora albo broni sie zdarza i odrobienie tego "na mobach" to ciezka sprawa.
Ale jakos idzie z tym zyc - kwestia tylko podejscia devsow do tematu.
W wowie mam wrazenie ze "nie chca ludzi stresowac" ale tym samym zabieraja im szanse funu z lotowania.
No ale za to mozna pokonanemu przeciwnikowi nasikac na twarz - rewelka
IMHO juz te same emotikony swiadcza o tym do kogo ta gra jest kierowana - nie kumam jak jakikolwiek dorosly i normalny facet moze sie cieszyc z nasrania komus na buty.

podaj mi komendę to sobie macro zrobie

do tego też poproszę

W WoWie tak nie zrobią z kilku względów już o tym pisałem zresztą.
Po pierwsze itemy są soulbound, mogą nie być soulbound oczywiście, ale wtedy gra z team/raid based zmieni się na chinese bot farming based - tak jak to ma miejsce w L2. I nie zaprzeczaj Karol że w L2 nie ma farmerów i botów.
Po drugie dobry i naprawdę dobry sprzęt wypada z bossów raidowych. Dostanie jednego epic-a to 1 raid (przy szczęściu) czyli 1 tydzień bo bossy raidowe mają spawn co 5-6dni. Zebranie całego seta to miesiące. Drop rate tych itemków to 200-300% drop epiców, czyli gwarantowane 2-3 itemy per boss, a bossów jest 10 w Molten Core. Finał - każdy raid jest w sumie niezły bo połowa raidu dostaje swoje epickie itemy.

Rezygnując z opcji soulbound Blizzard musiałby zmniejszyć drop rate. W tym momencie rynek byłby zalany blue setem na AH (niektóre części nie są soulbound i aktualnie chodzą po kilka g na AH). Pomyśleć jak rynek by rozwaliło to, że wszystkie części nie są soulbound i każdy by wyprzedawał swój stary set. Kilka s? Darmo? Kto by wtedy chodził do instancji? Nikt, musieliby znacznie zmniejszyć drop rate.
Niższe droprate - kolejny chinese bot farming mmorpg.

Więc mniemam, że istnieje podział na dwa typy mmorpg:
Chinese bot farming mmorpg - niskie droprate, brak itemów "przywiązanych" do postaci, full PvP, pełne farmerów i botów.
normalny mmorpg - rozsądne droprate, itemy niedropowalne/nietradowalne, nie-pełne PvP, praktyczny brak farmerów i botów ingerujących w endgame, farmer handlujący bandażami czy rudą raczej pomaga rynkowi niż go psuje.

Nie zapominajmy, że WoW ma w dalszym ciągu cholernie rozbudowane PvE i oglądając BWL te PvE jest na drastycznie wysokim poziomie. Po kilku wipach na pierwszym bossie w BWL, majordomo z MC zrobiliśmy bez zadyszki w ~30 osób. A full PvP jednak wpływa na jakość PvE contentu w grze.

Kto co woli, każdy ma wolny wybór. Nie mówię, że przyszłości nie będę chciał zagrać w taki fullPvP mmorpg. Ale nie wiem czy przełknę te droprate rzędu pojedynczych procentów i kolegów boty/chinczyków A uważam, że jest to ze sobą ściśle powiązane.

Karol666 - tak naprawdę, spitowanie (bo tylko to jest) tylko łagodzi mój entuzjazm do rewanżu jak ktoś mnie killnie. "echh kolejny 12-latek". Nawet nie wiesz jak rozjusza /bow po tym jak przeciwnik pojechał cię od tyłu przy walce z 3-mobami...