tak, wiec dla swietego spokoju mozna malymi silami (1 grupa) zdobyc snowall i pilnowac..... wtedy to juz piece of cake

ogólnie taktyka jest łatwa. najważneijsze IMO jest.

1. Leader musi sortować grupy i nawawiac healerów do leczenia
2. Leader musi się gapić na mape i mówić reszcie że sąjakieś kłopoty typu IB lub SH
3. Leader nie może pozwolić ludziom się nudzić a jednocześnie nie może pozwolić za bardzo wyrywać do przodu i dzielić rajd.

Leaderem byłem raz- wczoraj - wiec doświadczenie mam marne, a wnioski wyciagnąłem z doświadczenia.
AV2 trwało wczoraj conajmniej 7 godzin. jak sie do ludzi mówi to zaczyna im zależeć. zapchaliśmy Aliantów spod Tower Point aż do North bunkra który zdobyliśmy.
Potem było już tylko gorzej, bo ludzie byli zmęczeni i jak o 1.00 się kładłem to byli znowu pod Tower Poitem.

w AV nie ma sytuacji beznadziejniej. trzeba tylko umieć przekonać ludzi ż ewarto się ruszyć i zrobić coś razem

no wlasnie czyli kiepsko liderowales .. AV sie robi teraz ponizej godziny. Bez lidera sie robi w 4 godziny... nie wiem jakim cudem trwalo to 7 godzin.. bylem widzialem.... wszyscy latali bez ladu i skladu, i gdyby nie to ze my mielismy w wiekszosci 60lvl a allianci duzo 50tek, to by nas juz dawno rozniesli.

chyba nie zrozumiałeś co napisałem. przyzwyczaiłem się

desh, to ja dzisiaj nakrece moze filmik z takiego rajdu, ktory trwa 40-50 minut i zobaczysz jak sie prowadzi rajd Bo to co napisales nie ma nic wspolnego z prowadzeniem rajdu.

Huragan, nie mam z toba żadnego kontaktu intelektualnego. totalny brak łaczności. pewnie jesteś dla mnie za mądry więc nie cytuj mnie bo nie jestem w stanie prowadzić z tobą konwersacji na jednym poziomie.
mój jest zbyt niski

u nas wczoraj horde wygrała w ~1h20min - nie byłem
i zaraz potem w ~2h - byłem.

Generalnie taktyka huragana

po prostu na drugi raz nie pisz co lider musi bo nie masz o tym pojecia skoro prowadziles rajd 7 godzin i jeszcze nie wygraliscie
Wroc lepiej do swojego MC, gdzie sie stoi w miejscu i naciska 3 klawisze na zmiane.. BG sa za trudne dla ciebie .

wszyscy tak grają jak jest zgrana grupa. takta jest najlepsza bo to poprostu najkrótsza droga do generała
u nas jest taki koleś Rix który wchodzi z dośc znaczną ilością znajomych którzy wykonują kluczowe zadania.
Wszyscy lecą poprostu jak fala.
wygraliśmy 3 razy pod rząd - każdy rajd około 1 godziny. nie było zatrzymywania się, snowfalla ani icelorda.
jak ekipa jest zgrana to poprostu idzie się i wygrywa. trzeba było trzymać generała na 3% HP zeby loota oddać przed końcem

nawet ja się w końcu naucze.
do BG to każdy może kliknąć i po odstaniu wejść, a do MC to trzeba mieć z kim iść i muszą chciec cie wziąść

Rix jest dobry, ale to jego zasluga bo prawie idealnie prowadzi rajd. On i z randomami by wygral AV
Anyway Son jest lepszy, bo robi jakies 15 minut krocej cale AV



do BG by pojsc na rajd z Rix'em czy Son'em rowniez musza chciec cie wziasc swoja droga oni to juz farmuja AV....

huragna zapewniam cie, ze nie o taktyke w Av chodzi bo kazdy srednio rozwiniety mutant wie, ze podstawa to zdobywanie gy i utrzymanie ich.
twoja technika mozna grac i 7h wszystko zalezy od tego kto na kogo gra

ostatnio horda przesiadla sie z wg na av - dlaczeog ??
proste w wg mozna trafic na dobry zorganizowany team ally,
a w av mozna latwiej farmowac cp bo ally nie wchodzi tam nigdy zorganizowana grupa tylko random raidem

na cale av jakie gralem ( a mam exp reputacje ) nigdy nie bylem w zorganizowanym raidzie zdarzalo sie ze 8 -10 osob bylo z jednego klanu, ale to max przegralem moze 2 av

ostatnio chcialem sobie sprobowac aimed z rokka w av, wlaze do pierwszego lepszego i co widze
gra trwa 48 min i horda ma juz przedostatni gy ally dlaczego ?
patrze na horde palyes a tam tylko IA i Nihillum
mowie sobie - no coz zle trafielm
wchodze do drugiego av po jakiejs 1h
ta sama sytuacja tylko po stronie hordy GSL + TSA i moze z 5 randomow
odpuscilem sobie ale w klanie mam ludzi ktorzy graja namietnei av i mowia, ze od jakis 2 tygodni trafic na random raid hordy to swieto
horda porpostu wchodzi zorganizowanymi grupami i to ma sens wygrywaja av w 1h po drodze kazdy nabije z 300 - 500 hk ( 3000-5000 cp ) + doonus za wygranie wychodzi kolo 15k cp za av,
a ze ally jest masa czekajacych na av to takie zorganizowane grupy hordy nie czekaja za dlugo bo to zawsze po storonie ally masz 3-4 h queue

wiec uwierz mi technika nie ma specjalnego znacznei zerg zoarganizowanego raidu >>> random raid nawet z najlepszym liderem

Cała ta wasza hordowa taktyka wzięłaby w łeb, gdyby po stronie Alliance dało się wejść większą grupą.

NIE DA SIĘ przekonać randomów, że obrona bunkra nie ma sensu i trzeba iść do przodu zająć Iceblood - nie ma takiej szansy. Nawet jak się uda wyrwać 10 osób i zająć IB, to i tak momentalnie padnie, bo wszyscy na /ra piszą "GJ" i inne bzdury, ale NIKT nie przyjdzie pomóc.

Wy wchodzicie w 2-3 gildie, wszyscy macie doświadczenie w PvP, jakie szanse ma Alliance?
Trzeba po prostu jak najwięcej was zabić i oddać loot. Byle do exalted i żegnaj AV.

Tylko jak po obu stronach jest random Alliance może wygrać. A i tak nie będzie to na pewno trwało godzinę...

dlatego napisałem:



takte każdy zna. najważniejsze jest że jak masz 40 totalnych randomów to musisz ich namówić i przekonac że fajnie bedzie jak wszyscy bedą pomagać.

przez 4 godziny pisałem "please" na końcu każdego polecenia żeby się nikt nie obraził że rozkazuje

nie wszyscy słuchali ale nikt nie kwestionował. nie wygraliśmy ale przeszliśmy do ofensywy z totalnej defensywy i spod naszej bazy doszliśmu do ich bazy - a to już jakiś tam sukces

jak grupa jest jedną lub 2 gildiami to wygranie jest prostackie i nie ma o czym gadać

1)Nie ma sensu pisać o jakichkolwiek taktykach dla random grupy:
a) random grupa kocha zergg co jest strasznie nieefektywne

b) uwagę random grupy ciężko skupić powyżej 1h a tyle nie starcza do wygranej.

c) na BL nie widziałem aby random grupa wygrała kiedyś szybciej niż w 3h z liderem czy bez ( gram po stronie Hordy).

d) cokolwiek mi nie powiecie jak na BG jest totalny random trochę 1-5 liczerów 1-5 zbieraczy, fisherów 15 + zerrg looterów nie zrobi się nic a ewentualna wygrana to kilkugodzinna przepychanka.


e) random horde grup w większości przypadków zaczyna 20 vs 40 co owocuje utratą Snowfall i nieraz Iceblood odzyskanie tego dla random zerg grupy jest:
- niemożliwe
- zajmuje co najmniej godzinę

f ) utrata Iceblood zazwyczaj kończy się porażką i załamaniem morali gdyż odbicie tego gv wiąże się z jakąś dyscypliną przegrupowaniem itp

2) Taktyka dla grupy zorganizowanej

a)Lider: bez odpowiedniego lidera nie ma co. Liderem powinien być:
Ktoś kto potrafi skupić uwagę wszystkich; Wydawać sensowne polecenia; Znać w miarę angielski.

b)Składanie raidu (w zorganizowanych raidach w których brałem udział wyglądał podobnie):

Podstawa to: magowie, warzy, priesci reszta sama się znajdzie najlepiej by było jak to by były 2-3 gildie z CT raidem

Grupy: 1-3 atakująca grupa- tu powinni się znaleźć wszyscy: priesci, warzy, magowie tak zwanie łamacze frontu uzupełnienie o resztę klas. 7- rogue + szamani 8 - rogue 4-6 reszta. (grupy 7-8 to def)

c) ogólną taktykę ustala lider przed wejściem do BG nieraz ustalani są looterzy co zbierają loot i przed wygraną oddają wszystko do nyców, najważniejsze aby priesci /szamani/druidzi
zrozumieli że mają leczyć klasy łamiące czyli magów i warrów wtedy walka nawet 6 grup vs 8 jest z przewagą dla 6.

3) BG

Z tak zorganizowaną grupą nie ma co się bawić w zbieranie i inne pierdoły polecenia są wydawane szybko a każdy mniej więcej wie co ma robić.

I

Start : Wczytuje się BG w Hordzie 40 zorganizowanych graczy vs 20-30 random typków bez przegrupowania 1-6 na bunkier ( pull przed bunkier NPC, Aoe + heal magów, zgon magów obrona zabita, reszta przejmuje bunkeir zabija komandera następnie 1-4 przechodzi do obrony ) w tym czasie 7-8 po grupie na snowfall i iceblood.


W tym czasie alianci mogli zdobyć Snowfall ( grupa 7 w defie szamani magma totemy przy fladze i walka o jak najdłuższe przeżycie), nie maja szans na Iceblood gdzie jest więcej NPC w obronie + grupa 8 (5x rogue) + resujący się gracze co zgineli w ataku na bunkier.

Ewentualne odbicie snowfall przez grupy 5-8 zergg do czasu aż nie spali się bunkier

II

Jest już 40 vs 40 aliianci mogą się nawet jakoś zorganizować ( w co raczej wątpie ) grupy 4-8 push/zerg/def na środku nie mogą dopuścić do przejęcia iceblood lub snowfall grupa 1-3 napór na gv ( trasa snowfall-> przez tereny troli -> gv) aż do skutku

Zdobycie gv allianci widza co jest grane mocna grupa zorganizowana zaczynają mountruny na gv w głębi grupa 8 ( 5 x rogue zostaje do obrony cmentarzy z tyłu i natychmiastowego odbijania w razie próby przejęcia jak to są duże grupy wzywa na pomoc grupe 7 ) 1-7 bronią gv aż do przejęcia

III

Grupa 8 już do końca gry siedzi i odbija gv z tyłu ( zalecana zmiana co pewien czas członków grupy )

grupy 1-7 push ally z górki aż do krzyżówki zwracać uwagę czy nikt nie podłazi pod gv magowie kilku priestów i jakiś tank cały czas walą na bunkier ( standardowo pull przed aoe aoe zgon zgon res i znowu do bunkra aż do skutku). Obrona górki i tego bunkra jest niesłychanie prosta i raczej nie ma szans aby ally coś wymyslili.

IV

Zdobycie bunkra i maxymalny push ally aż w okolice next gv ( lecz nie w zasięg guardów) grupy 1-5 się cofają i walą bossa z out ( tylko one dostaną 125 repa ale lepiej one niż nikt ) grupa 7 spowalnia maxymalnie ally w drodze gv-> gv cała operacja trwa z 4 minutki i jak ally wchodzą pod górę grupy 1-5 powinny już mieć bossa za sobą

V

Next gv wydaje się trudny w random raidzie ale jest stosunkowo łatwy dla grupy zorganizowanej. Grupy 1-7 push ally w okolice ich gv ( nie za blisko) grupa 1-3 cofa się na krzyżówkę i idzie drogą pod górę do miejsca nad wrogim gv. 4-7 próbują robić napór spowalniają przeciwnika robią wszystko aby tylko do przodu grupa 1-3 zeskakuje i max aoe we wrogim gv zazwyczaj za 2 razem gv już jest nasz a ally zaczynają się resować w mieście. Zanim zaatakujemy miasto czekamy aż gv będzie nasz 1-7 w defie gracze z lootem ( nie wszyscy na raz oddają itemy może starczy krwi na Icelorda + jakiś wyrmik + up wszystkich guardów hordy)

VI

Miasto to już tylko taktyka (Regrup, Mount Up, Run to Bunker,) celem jest zpullowanie wszystkich Nyców z bunkra na mostek i zabicie z Aoe, wejście do bunkra od stronuy górki z tyłu lub dla dobrze zorganizowanych pull za pomocą przyzwania przez warlocka ( tego jeszcze sam nie doświadczyłem). Na etapie miasto decydującym elementem są warr/mag/heal. Wbiega warr ( najlepiej jakiś mega tank full prot taki typowy na onyxie ) jak nie kilku sek za nimi blinkują się magowie max aoe heal magów z maną + heal warrów i piekny napór jest. Miasto nie powinno stanowić większego problemu w razie czego trzeba dozbierać krew do icelord

Dobrej grupie taktyka ta powinna zająć koło godziny może chwile więcej wiąże sie ona z full rep zestawem i utrzymaniem wszystkich gv nie wiem czy jest lepsza taktyka od niej narazie w 100% stosowania to wygrane wszystko co napisałem to moje doświadczenia z Av którego już serdecznie mam dosyć i szybko się tam nie pojawię

zgadzam sie z toba, masz racje.. allies maja trudniej wejsc zorganizowanym rajdem bo musieliby bardzo dlugo czekac na wejscie, a to zniecheca graczy. po stronie hordy uformowac mozna rajd w 15 minut i wchodzic do AV praktycznie od razu, bez czekania. Dlatego wlasnie zorganizowane rajdy w hordzie ciesza sie ostatnio taka popularnoscia ze ja to juz nazywam "farmowaniem alliantow w AV"



szkoda naprawde.. bo gdyby mozna bylo zrobic bitwe dwoma zorganizowanymi rajdami przeciwko sobie to byla bardzio ciekawa walka,a tak to sie przeradza w zwykle farmowanie bez zadnych emocji

na pocieszenie moge alliantom powiedziec, ze jak trafia na randomow w hordzie to maja 90% szansy na zwyciestwo zajmuja tylko Iceblood
Po stronie hordy ciagle slychac whiny w stylu "czy horda kiedykolwiek wygrala AV" ? ))))))))))))))))))))))
Tak wiec z randomami hordy macie zwyciestwo w kieszeni, z zorganizowana grupa hordy macie zero szans .

Zreszta nie ma sie co przejmowac, reputacja leci, komu nie leci juz to wpada sobie tylko ponabijac CP (tak jak ja) i teraz nawet wole grac z randomami (nie wchodze do raidu) by tylko max nabijac CP

to jest exploit nie ladnie

a wlasnie jak juz o exploicie wspomnialem
w wg czesto mozna spotkac przypadki (shaman Zoljin np - chyba z IA, ale reki nie dam se uciac ) jak horde wbiega kolo swojego gy pod gorke czego nie moga zobic inni tylko shamme i druid i chyba rogal na speedzie
to skaraca droge z flaga o jakies 20% jak nie chesz biec tunelem


co do AV
jakies 3 tygodnie temu probowalismy wejsc do AV w 17 czy 16 po 4h kazdy wymiekl : P

heh, a jak wy wchodzicie do GY w naszej bazie nie aggrujac zadnego straznika ? tez exploity

Kazdy moze tam wejsc bez problemu, na koniu i pieszo, ze speedem i bez...
Horda moze wejsc i Alianci tez, wiec nikt w zasadzie nie ma przewagi [tyle samo do pokonania]

na ja na moucie jakos razem z magiem trollem probowalismy sie wcisnac i nic nam z teogo nie wyszlo


i tu sie mylisz bo, droga z flaga jest krotsza dla hordy nie dla ally, owszem my mozemy zeskoczyc z teog miejsca, ale u siebie nie podbiegniemy pod gorke
pozatym to powoduje, ze horda ma 3 wejscia z flaga, a alliance 2 co w efekcie tworzy przwage na korzysc hordy i to niemala

Jesli horde leci z flaga gorka, to alliance goni FC z tej samej strony. A ze tylko 10% paladynow umie wejsc tak waskim przejsciem, to inna sprawa ;]

Przewaga z 3go wejscia jest dyskusyjna, bo okazuje sie ze czesciej alianci wykorzystuja to rushujac po flage wlasnie przez GY, kiedy horde musi isc tunelem (dlugo) albo okrezna droga (tez dlugo)

Ale fakt, blizz skopal - myslalem ze to wejscie jest 'working as intended' teraz mowia, ze nie...