Pięć kłamstw w jednym zdaniu?
Uczciwy Polak jedzie spokojnie i ostrożnie swoim samochodem do pracy.
Po imprezie:
- Słoneczko...
- Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczkę, rybko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- Kurwa, myszko... przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię!
Siedzą dwa żule pod sklepem spożywczym i zbierają na wino. Ze sklepu wychodzi małżeństwo w średnim wieku, zadbani, poważni... Kobieta odkręca butelkę z wodą mineralną i zaczyna pić. Żul patrzy z obrzydzeniem i szturcha kamrata: "Patrz. Wodę piją. Jak zwierzęta!"
Ulicą idzie sobie chłopczyk, nagle podjeżdża do niego samochod i facet ze środka mówi:
- Choć wsiadaj do samochodu, dam ci 10zł i lizaka.
Chłopiec nie reaguje, tylko przyśpieszył kroku.
- No choć wsiądź do samochodu, dam ci 20zł, cole i lizaka.
Chłopak dalej nic, tylko znów przyśpieszył kroku... Facet w samochodzie nie daje za wygrana:
- Moja ostatnia propozycja - wsiadź ze mna do samochodu a dam ci 50zł, cole i karton chupa-chupsów.
Chłopak się zatrzymał i mówi:
- Odczep się tato. Kupiłes matiza to teraz sam nim jeździj.
z:
http://humor.kurde.pl/