Niestety filmiku nie znalazlem, tylko to:
1, 2, 3, 4, 5

Jeszcze jedno , w tym wywiadzie nagranym dziennikarz relacjonujący wydarzenia na żywo z WTC mówił że to nie był samolot pasażerski , że "widział" niebieskie logo i brak okien po bokach ; p

Nie chcę mi się szukać jakie samoloty towarowe mają takie logo , ale powinni pociągnąć temat do końca. Jest zbyt mało zdjęć aby sądzić że tam wylądował samolot , i tak samo zbyt mało aby sądzić że go tam nie było - a raczej mieć pewności co tam się zdarzyło.

Jeżeli była taka ogromna temperatura , po wybuchu i spłonięciu paliwa to czemu ściany były białe ? Mówię wew. budynku , tam gdzie stał komp i otwarta książka. Czad i dym powinien był osmolić te ściany , chyba że w tym filmiku zarzucili foty które nic z tym wypadkiem nie miały wspólnego.

Ostatnia rzecz , czemu ten budynek tak szybko się zapadł ? Rzeczywiście , poszedł jak domek z kart. Piętro po piętrze , od razu jak to zobaczyłem przypomniał mi się program na Discovery o wysadzaniu w powietrze budynków , konstrukcji gdzie ładowało się materiały wybuchowe co piętra.
Dlaczego gdy wbił się samolot , po kilku minutach ( nie pamiętam już czy minutach , czy godzinach , może mi się pomyliło ) budynek nagle zaczął wybuchać ? Nie na jednym piętrze gdzie mogło to być spowodowane płonięciem paliwa , a do samego dołu.

Smolik polecam kiedys lecial na discovery program o WTC, jego konstrukcji i zniszczeniu... tam znajdziesz odpowiedz na swoje pytania czemu zapadl sie dopiero po godzinie itp.
A zdjec potwierdzajacych ze to byly pasazerskie samoloty jest dosc. A jesli nie bylo to gdzie w takim razie schowano tych 400+ pasazerow ktorzy w nich byli? Tak sobie wyparowali? Rodziny zamordowaly i zrzucily wine na terrorystow? Najpierw pomysl pozniej pisz... Ale czego wymagac w koncu od kogos kto mieszka na drugim koncu swiata. Ciekawe czy gdzies w puszczy Kongo zastanawiaja sie czy na prawde mielismy druga wojne swiatowa, czy byl to tylko spisek usa i rosji prowadzacy do podzialu europy :>

No to pokaż mi jedno zdjęcie gdzie widać że to samolot pasażerski. Z tych co widziałem to jakość jest tak słaba że nie da się powiedzieć jaki to był.
Wierzę w to co wiem , i w to co się mogłem dowiedzieć. Może i byli tam ludzie.

[img]Smolik%20polecam%20kiedys%20lecial%20na%20discovery%20program%20o%20WTC[/img]
Widziałem , i był w tym samym klimacie co ten , o którym jest ten topic.
Twierdzę tylko , że jeżeli kraj który wywołuje wojny w XXI wieku jest zdolny do ich prowadzenia , to jest też zdolny do znajdywania sobie powodów na ich wszczynanie jeżeli żadnych nie ma.

Dobrze w sumie kij z tym samolotem to tylko samolot, ale w takim razie co sie stalo z tymi ludzmi. Jak dla mnie bzdura ze niby rzad usa to zrobil wysylajac tam jakis pocisk albo inne w tym typie bajery. A poza tym jest takie cos jak domniemanie niewinnosci ktore tez bysmy mogli tu zastosowac, to fani spiskow maja udowodnic ze taki spisek byl a nie inni ze czegos takiego nie bylo. A tak to fani spisku moga sie podpierac argumentami w stylu: a nie macie dowodow ze to byl samolot. Na to inni:Nie, a wy macie dowody ze to nie byl samolot? Tyz nie.

P.S BTW widzialem zdjecie gdzie kolo WTC w czasie kilkunastu minut przed zawaleniem sie wiezowca( niestesty nie ejstem w stanie powiedziec ktorego) bylo ufo

Spotkanie z kosmitami odbylo sie 1 lipca 1958 roku.
Lotnictwo przyprowadzilo kosmite do Bialego Domu na rozmowe z Eisenhowerem.
Powiedzial: "Dajcie nam technologie, a my wam damy krowie cycki".
Twój maz zna sprawe deformacji bydla.
Pracowal dla CIA. Wie, ze rzad latami to ukrywal.


Mikrofon LTX-71 byl uzyty przez NASA przy symulacji ladowania Apolla na Ksiezycu. Caly swiat slyszal astronautów, którzy siedzieli w studiu bazy Sil Powietrznych w San Bernardino, w Kalifornii.


Dzieki wszystkim ktorzy natchneli mnie do ponownego ogladniecia "Sneakers" - teraz sie chyba wezme za "Conspiracy Theory"

Kiedys takie lekkie zaburzenie psychiczne ("spisek jest wszedzie") bylo rare ale po Kodzie Leonarda nagle zaczalem obserwowac u wielu znajomych, dawniej zupelnie statecznych i logicznie myslacych osob, niesamowita podatnosc na wszelkie tego typu historie.
Bynajmniej mnie to nie martwi bo "teorie spiskowe" to moje hobby - kolekcjonuje je od czasu jak moj przyjaciel i ex-szef zginal w wypadku samochodowym (jechal meganka - wtedy to byl najbezpieczniejszy "samochod roku", przy 60km na godzine mial stluczke w wyniku ktorej samochod sie zapalil i eksplodowal - niesamowity "niefart") a na pogrzebie uslyszalem, od wspolnego kolegi ze szef zyje, sfinagowal tylko swoj wypadek zeby zgarnac kase i wyjechac na hawaje - nie moglem pojac jak to mozliwe ze w tak tragicznej chwili (facet zginal w 3 dni po tym jak mu sie dzieciak urodzil) ktos moze produkowac takie bzdury na jego temat.

Anyway - skoro tak lubicie spiskowe teorie na temat ataku na WTC i Pentagon to posluchajcie mojej

Wiadomo ze byly 4 samoloty - ostatni mial uderzyc w bialy dom.
"Oficjalnie" podano ze w czwartym pasarzerowie sie zbuntowali, probowali "odbic" go i wtedy terrorysci go rozbili.
Wg. mojej teorii spisku w rzeczywistosci ten czwarty samolot zostal zestrzelony przez USAF. Obawiajac sie reakcji spoleczenstwa "oni" chca odwrocic nasza uwage od tego czwartego samolotu. "Ich" agenci dzialaja na stronach internetowych rozpowszechniajac spreparowane lub selektywnie wybrane zdjecia z miejsca ataku na pentagon by skierowac uwage ludzi w bezpiecznym dla "onych" kierunku.

Jak wam sie podoba? IMHO nie gorsza teoria od tej ktora tu od 3 stron jest walkowana

nic specjalnego Karol66 - teoria idiotyczna jak każda inna tutaj tworzona.

Teoretycznie i praktycznie nie da się przewidzieć działania człowieka do końca. Zdarza się że ludzie "znikają" , czyli sami stwarzają pozory swojego zniknięcia. Nie można powiedzieć że nikt tego nie zrobił na świecie.

Czyli jak w tamtym samolocie nie bylo terrosrystow, samolot porwali pasazerowie( bo wszyscy chcieli "zniknac") a na pentagon zrzucili powiedzmy bagaz, albo ktos mial kumpla w wojsku i po kumpelsku odpalil rakietke w pentagon. A teraz pasazerowie zyja sobie na jakiejs rajskiej wysepce. Wystarcza dowody i udowodnie ta teorie

Imo teoria karola jest bardziej realna niz ten shit w co wielu forumowiczow uwierzylo

no tak - tyle ze ja zartowalem

tzn nie wierze az w takie spiski
natomiast co do tego czwartego samolotu to mysle ze zestrzelili go
albo inaczej powiem - ja bym go zestrzelil i sie nie przyznawal

Ta zamiast ratowac ludzi w wtc trzeba bylo ratowac glowe narodu :)

"Śmierć jednostki to tragedia, śmierć milionów to statystyka"

Józef Stalin

Fakt, tylko ze przypomnial mi sie Farenheit, i afair w tym czasie bush czytal dzieciom bajki do gory nogami ;)

Wiec pewnie bal sie ze mu pieska zalatwia tym boeingiem ;)

Teraz to sie latwo smiac z tego ale przed 11 wrzesnia gdyby ktos mi powiedzial ze dojdzie do takiej akcji to bym potraktowal jako SF.

Pamietam ze jak byl atak na WTC to siedzialem w robocie i gadalem z Kamim (taki polak ktory swego czasu gral z nami w Shadowbane).
Pracowal w wiezowcu bezposrednio obok WTC i na icq mi powiedzial ze wlasnie przyjebal w niego samolot, potem ze przyjebal kolejny w druga wieze a potem ze chyba wybuchla wojna bo zaatakowano pentagon a w ich budynku ogloszono ewakuacje.
Pamietam jak sobie zartowalem cos na temat slepego pilota i jego teksty traktowalem jak jakis zart.
I pamietam jak mi bylo glupio gdy pol godziny pozniej zaktualizowano informacje na onecie (poczatkowo podawali ze byla katastrofa 1 samolotu) i okazalo sie ze cos co sie nie miescilo ludziom w glowie jest prawda.

widze, ze sie niezle dyskusja rozwinela...

Tak w dzien 11.09 to bylo cos niezwyklego... ja siedzialem w szkole nic o tym nie slyszalem, nie wiem jak to sie stalo, wyszedlem ze szkoly, przyjechal po mnie moj brat i zaczal cos gadac o ataku na USA, ze moze wojna wybuchla, ze WTC płoną/padły... ja w ogole w to nie moglem uwierzyc, jakby w samochodzie radia nie bylo to bym pewnie uwazal to za zart...niestety...

OCENZUROWANO

Na mnie to nie zrobiło wrażenia , codziennie giną ludzie a amerykańce są temu też winni i też zabijają cywilów. Po prostu ktoś im odrzucił piłeczkę.

heh ja na ircu tego dnia gadalem z kolesiem co akurat w ny pracowal na manhattanie gdzies. potem polazlem pograc, poskakalem se po kilku godzinach po kanalach a tu plonace wiezyczki w tvn24 i o manhattanie cos gadaja ;)

Kolesia nie bylo na ircu i sie zastanawialem czy nie oberwal ;)

Poczym sie okazalo ze wyjechali z kumplami poza miasto z rana a jak wracali to przypieprzylo wlasnie. Hmm niektorzy ludzie chyba maja jakas intuicje taka ;)

Swoja droga wszyscy chyba mysleli ze wojna. ale po kilkunastu minutach ochlonalem i zaczely sie zarty na kanale na ten temat ;p
Sorki, ale niepotrafie byc w zalobie ;P

Karol: kumpel przezyl ? ;p

Tak zgadza się, tylko że nie przypadku cywilów...czyli niczym niezwykłym jest zabić żołnierza wrogiej armii (niezależnie od ilości zgonów) a co innego cywilów...a tak robią i amerykanie i ~partyzanci w Iraku co jest zwykłym skurwysyństwem i tchórzostwem...

hmm ale otwarta walka z USA bylaby dosc trudna i raczej samobojcza...

edit: chyba nieprawidlowo troche zrozumialem...
Niech atakuja pentagon i obiekty wojskowe a niczego niespodziewajacych sie cywili niech zostawia w spokoju