Karol66 napisał(a):
Faz napisał(a):
A ja mam dla ciebie rade Karol.
Tak sie sklada ze moj szacunek jest odwrotnie proporcjonalny do tego ile czasu ktos spedzil na pirackich serwerach.
Nie dlatego ze jest to zlodziejstwo etc tylko dlatego ze IMHO granie na piratach w MMO jest dowodem glupoty - nie jest w zadnym razie uzasadnione z punktu widzenia komfortu zabawy, etyki a nawet finansow.
IEOT
Tak sobie czytam tego flejma i dochodze do wniosku ze rok spedzony na piratach dobrze mnie uksztaltowal w stosunku do L2, mnie i wszystkich moich znajomych z ktorymi stworzylismy polski klan na hinde.
Dodam tez ze albo nasz klan jest wyjatkiem od reguly albo zadaje klam wszystkiemu a przynajmniej wiekszasci teoriom, zawartym w tym topicu.
Wychodzi na to ze klan Freelancers na Hinde jest ewenementem
-36/39 osob w klanie - 20/22ppl +52 - 16ppl +40, siedzimy na hinde od bodaj 2.5/3 miesiecy
- wiekszosc na +52 w B, wiekszosc na +40 z topC
nie kupowalismy adeny na ebayu, nie stosowalismy powerlevelingu, nie botujemy i generalnie nie korzystamy w zaden sposob z l2walkera, zadnych sklepow na l2walker.
Na manorze o 3 rano zawsze sa 2/3 osoby i wymieniaja/kupuja (kilka juz razy wydymalismy caly serwer tzn wszystkie boty^^ na wszystkie najwazniejsze matsy) i powiem szczerze ze roznie jest ale dajemy sobie rade. To wszystko oznacza ze mozna grac uczciwie w L2 i jestem pewien ze mozna wszystko osiagnac wiec analogicznie do twojego szacunku wzgledem np mnie, mam taki sam szacunek dla ebayerow i kociarzy, no offence.
To ze ktos leveluje postac programem czy placi za to, kupuje stafy/adene na ebayu swiadczy tylko o jego slabosciach, IMO gosc na dziendobry poddaje sie, wychodzi z zalozenia ze nie da rady ergo: jest slaby, pozatym ten caly powerleveling, ebay, wychodzi bokiem z czasem - u nas nie ma czegos takiego jak "porzyczanie itemow/adeny" :O czy sytuacjii kiedy jedni biegaja w szmatach a inni sie swieca, nie ma moje/twoje.
temptation napisał(a):
Ogromna większość tych osób nie nadawała się to niczego.. Zero pracowitości, wytrwałości, prawości.. mógłbym tak wymieniać długo.
!!
Dla mnie (i mysle ze dla wszystkich u nas) najwieksza satysfakcja bedzie dojscie do wszystkiego wlasnym potem, praca i krwawica a zapewniam ze nie wpadlismy na oficial na chwile ani tez nie jest nasza ambicja stworzenie pieknego tla/pejzarzu na Hinde.
ebay, botowanie ma tez swoje odzwierciedlenie w pvp, ludzie ktorzy zaczynali w ten sposob kompletnie nie ogarniaja sie w walce, uwazaja ze stafy/lvl karaja, wystarczy tylko klikac (na tym forum widzialem podobne opinie), niestety, jestesmy dowodem na to ze jednak to nie wystarczy, wywracalismy juz niejedno party z wyzszymi lvl i w duzo lepszych stafach, bardzo byli zdziwieni.
Oczywiscie bociarze, ebajerzy byli, beda i walka z tym jest bezsensowna, doszlismy do wniosku ze zamiast z nimi walczyc lepiej ich wykorzystywac, i dokladnie to robimy.
Silverin napisał(a):
zorientowanie, że ktoś eBayował (gdy jest to osoba nowa w grze) to kwestia jednego wspólnego party.
nie jestem nostradamusem, nie mam tez nadprzyrodzonych zdolnosci ale szybko potrafie sie zorientowac kto zacz, jak np klan z ktorym mamy w tej chwili wojne, jak na dloni widac ze wszystko procz charow jest z ebaya.
skylight00 napisał(a):
no tak ale czy bierzesz pod uwage to ze ludzie ktorzy zaczynaja przygode z lineage2 na oficialu dopiero teraz z wielu powodow chca chociaz troszeczke nadordobic
nadrobic co ? stafy/lvl ? ok nadrabiaja i co dalej ? w pojedynke to mozna isc na manor, ok znajduje klan, oczywiscie celuje w jak najlepszy "no bo przeciez kara levelem i itemami" i co dalej ? przychodzi pvp i albo logout no bo szkoda % albo bsoe z tego samego powodu (kto to spowrotem wykoksi, znow bedzie trzeba placic) albo jak to u nas bylo ostatnio - w karmianach kladlismy swiecacych lovelasow bo nie mieli kompletnie pojecia co sie dzieje.
Karol66 napisał(a):
"nie daj sie zlapac na kupowaniu kasy ani na botowaniu a jesli Cie zlapia wszystkiego sie wyprzyj"
no tak, ale ja nie dyskutuje tylko stwierdzam fakty, so zlapal bym na tym i gosc moze sie wypierac przed collobem o ile mu na to pozwoli ;]
Silverin napisał(a):
Prawda jest taka, że nie da się kontrolować ludzi
"zaufanie to kontrola" (c) Lenin
dokladnie, wiec glowa CL'a w tym aby stworzyc w klanie, miedzy ludzmi atmosfere/klimat wykluczajacy opcje kontroli membersow (piatkowe zebrania kolo taurina, polaczone z przekazywaniem matsow z calego tygodnia do cwh, skrzetnie odnotowywane personalnie przez sekretarza klanowego, boshe hahaha)
Osoboscie pzyszedlem na global zobaczyc jak wyglada prawdziwe l2, oczywiście nie ma nic wspolnego z gra w która gralem przez ostatni rok i oczywiście nie zaluje decyzji żeby czeknac jeszcze global zanim skoncze te przygode. Nie uwazam rownierz ze jestem w jakims stopniu gorszy od kogos kto siedział zawsze na oficjalu, prawde mówiąc ludzie sa tacy sami roznica jest taka ze tutaj jest ich wiecej xD
btw sora za esej, stylistyke i byc moze jakies niekonsekwencje w wypowiedzi, postaram sie moze to pozniej ulozyc.
btw sklepow na skrypcie, mam teraz postawione 2 sklepy na 1 kompie, gadam na ts, pisze posta etc.
no offence ;]