Art wybacz moje nieposzłuszeństwo...
Karol nie życze sobie żeby w ogole odpowiadał na ten post. Wiedz tylko że jesteś żałosny w tych swoich ironiczno-obrzydliwych wypowiedziach. Masz problemy emocjonalne z kobietami? Idź do psychologa, albo może postaraj się o dziewczyne, nie mówie o bezmózgich pannach z dyskoteki (chociaż wątpie że takie na oczy widziałeś...chyba że w tv)
Koniec z mojej strony, zamykam i zapominam. Ta strona to straszna porażka. Nieliczne osoby są godne dyskusji.

Silverin napisala:

A czy ja moge ? odpowiem zatem w swoim imieniu.
Jako ze mamy demokracje to kazdy ma prawo sie wypowiedziec:)
Nie mozesz nikomu zabronic/zakazac odpowiadania na twoj post


Znasz inne lepsze strony zwiazane z MMO? prosze o adresy, chetnie zobacze ,poczytam

Faktycznie dawno odeszlismy od tematu i zrobil sie maly flame

To i ja się dopiszę.
Dlaczego jest żałosna? Bo ktoś śmie mieć inne zdanie od Twojego? Dlatego, że wytknięto Ci kilka błedów? Jak tak to przepraszam bardzo - faktycznie lepiej żebyś poszukała lepszej.

Nikt tu personalnie na Ciebie nie najechał (czego niestety nie można powiedzieć o Tobie). To, że ludzie mają różne zdanie na każdy temat to nie nowość - ale jak widać nie wszyscy dorośli do polemiki, mimo, że czasem bywa ciężka.

Itachii:
Nie wiem, który z was to pisał ale prośba - przeczytajcie topik od początku. Nie najechałem na nikogo, ba do połowy tego wątku broniłem ich prawa do ustalania zasad takich a nie innych. Czy nawet używania walkera do celów takich jak handel.

Nie moja wina, że pojawiło się kilka błyskotliwych wypowiedzi na temat eBayingu i botowania - napisanych przez osoby które w życiu z tym większej styczności nie miały. Padły nawet jakieś heretyckie porównania - no sorry ale miarą człowieka nie jest zasobność jego portfela ani tym bardziej to czy kupił sobie adene czy nie.

Handel przedmiotami wirtualnymi to od kilku lat zagadnienie ekonomiczne - napisano o tym nie jedną książkę. Mało tego azjatyckie koncerny wydawnicze via NC zastanawiają się nad wyceną wartości firmy na podstawie ilości właśnie Adeny na rynku RL. Inni z kolei oferują możliwość zakupu pieniędzy itemów on default - z tego co się orientuję to SOE też cos o tym przebąkiwało - na szczęście skończyło się na reklamach in-game.
To, że ktoś tak nie uważa to jego problem - ale nie podoba mi się nazywani innych złodziejami i prostytutkami. Radzę dorosnąć do tematyki, którą próbujecie poruszać. Bo o ile zaczeliście z klanem ładnie - tak podobnymi wypowiedziami staczacie w moich oczach po równi pochyłej. I zaczynacie wyglądać na fanatyków.

I napiszę jeszcze raz: priv nie daje przedsmaku L2 - pokazuje własnie tylko grafikę.
Jak ktoś przechodzi z priv'a na oficjalny serwer to tylko pozostaje mi się cieszyć - dlatego please nie wmawiajcie mi, że kogos gnebię czy najeżdżam bo kiedyś grał na pirackim serverze.

Szanuje Twoje zdanie ale sie z nim nie zgadzam
Ty widzisz tylko ludzi ktorzy grali na piracie tak jakby grali w "wersje demo" i potem przeszli na retail.
Ja natomiast uwazam ze duzo wiecej bylo ludzi ktorzy pod wplywem pirata nie zagrali na retail wogole bo stwierdzili ze L2 jest do dupy, masa bugow, nie ma community, mass PvP etc.
To z grubsza tak, jakbym ja sobie sciagnal divx'a np. star warsow o jakosci mocno ponizej przecietnej, ogladnal go i na tej podstawie decydowal czy warto isc do kina czy nie.
Od tego sa najrozniejsze fora dyskusyjne, m.i. i mmorpg.pl, zeby wyrobic sobie zdanie na temat jakiejs gry na podstawie realacji innych graczy a nie na podstawie jakiejs zalosnej podrobki prawdziwej gry.


Jesli chodzi o reszte Twojego postu to odpowiedzial Ci juz Syl.
Nikt sie nie czepial sie "ich" poki ograniczali sie do swojego klanu. Ale gdy zaczeli nam tlumaczyc ktory z nas jest prostytutka a ktory nie to sie pare osob zagotowalo
Rozumiem jeszcze gdyby takie zarzuty padly z Twojej strony, Ethana, Sylviana, Poziomki czy kogokolwiek innego, kto gra od XX miesiecy w L2 i zapracowal na cos w grze. Ale mamy sluchac o etyce i o tym "jak uzywac walkera" od gosci z pirackich shardow? No przeciez to jest jakas kpina.



Moze bym i posluchal Twojej rady ale nie wiem czy zona nie bedzie miala nic przeciwko temu

Obaj mace racje (paradoks ) Itachi dobrze pissze ale tylko jezeli osoba ktora gra na pirace poszla tam zobaczyc jedynie grafike i mniej wiecej do czego sluzy kazda postac. Karol takze ma racje, ilosc osob ktora przeszal z piratow na oficjalny serwer jest niewielka. Reszta osob ktora przestala grac na piracie przestala takze grac w L2 twierdzac ze L2 jest nudne, do niczego, i jedynie co mozna to bic mooby




Pare osobom poszly nerwy, niepotrzebnie. Kupowanie adeny bylo, jest i bedzie. Dopuki beda chetni to i beda sprzedawcy, nic tego nie zmieni. Ostatnio Teon ma ciagle status Full, doszlo troche osob ale pewnie glowna zasluga jest po stronie chinskich farmerow. Jedynie co mnie denerwuje to wyszukiwanie powoduw dlaczego ktos kupuje adene zamiast po prostu napisac "bo nie chce mi sie zarabiac w grze"

Teon ma status full bo to jedyny server z EUR timing. Z czasem większość graczy EUR z innych serverów się tam przeniosła. I dopuki nie pojawi się TEON2 ten status się utrzyma.

ja bym obstawal za tym ze po prostu NCsoft ograniczyl /zmniejszyl/zmienil lacza..
Bo praktycznie kazdego dnia nie jeden lub 2 servery sa full, lecz 3-4-5
A nie uwierze w to ze nagle pojawilo sie tyle nowych botow/graczy

Nie nagle a systematycznie dochodzą nowi.
IMO powinni zrobić merge dwóch najmniej zaludnionych i dostawić w ramach tego drugi europejski serwer.

Merge? Raczej nowy dostawic.
Ostatnio nie widzialem serwera ktory by nie mial statusu przynajmniej "normal" w prime time.
A chyba chodzi o to zeby "normalnie" grac a nie czekac w kolejce na zalogowanie sie

Dla nas tak, ale NC nie podziela tego zdania. Bo na pyt. kiedy dostawią nowy serwer (najlepiej europejski) bodajże SargeNC odpowiedział, że nie dostawią bo nie wszystkie są zaludnione na tyle na ile pozwalają

Klan GOL (Guardian of Luna) organizuje kolejna rekrutacje - server Teon.
Cala procedura trwac bedzie ok. 4 tygodni (aby dac czas zainteresowanym na kontakt), liczba miejsc jest ograniczona.
Nie ma ograniczen co do klasy, poziomu, chociaz nie ukrywam, ze zalezy nam na osobach po 2 zmianie profesji (czyli 40+) i z gatunku DD/nukerow.
Wiecej znajdziecie na forum strony www.l2gol.pl , w dziale Rekrutacja, gdzie prosze o zgloszenie sie i SAMODZIELNE zglaszanie sie w grze do nas (najlepiej: Kard albo Prodi).

Tak sobie czytam tego flejma i dochodze do wniosku ze rok spedzony na piratach dobrze mnie uksztaltowal w stosunku do L2, mnie i wszystkich moich znajomych z ktorymi stworzylismy polski klan na hinde.
Dodam tez ze albo nasz klan jest wyjatkiem od reguly albo zadaje klam wszystkiemu a przynajmniej wiekszasci teoriom, zawartym w tym topicu.
Wychodzi na to ze klan Freelancers na Hinde jest ewenementem
-36/39 osob w klanie - 20/22ppl +52 - 16ppl +40, siedzimy na hinde od bodaj 2.5/3 miesiecy
- wiekszosc na +52 w B, wiekszosc na +40 z topC
nie kupowalismy adeny na ebayu, nie stosowalismy powerlevelingu, nie botujemy i generalnie nie korzystamy w zaden sposob z l2walkera, zadnych sklepow na l2walker.
Na manorze o 3 rano zawsze sa 2/3 osoby i wymieniaja/kupuja (kilka juz razy wydymalismy caly serwer tzn wszystkie boty^^ na wszystkie najwazniejsze matsy) i powiem szczerze ze roznie jest ale dajemy sobie rade. To wszystko oznacza ze mozna grac uczciwie w L2 i jestem pewien ze mozna wszystko osiagnac wiec analogicznie do twojego szacunku wzgledem np mnie, mam taki sam szacunek dla ebayerow i kociarzy, no offence.
To ze ktos leveluje postac programem czy placi za to, kupuje stafy/adene na ebayu swiadczy tylko o jego slabosciach, IMO gosc na dziendobry poddaje sie, wychodzi z zalozenia ze nie da rady ergo: jest slaby, pozatym ten caly powerleveling, ebay, wychodzi bokiem z czasem - u nas nie ma czegos takiego jak "porzyczanie itemow/adeny" :O czy sytuacjii kiedy jedni biegaja w szmatach a inni sie swieca, nie ma moje/twoje.

!!

Dla mnie (i mysle ze dla wszystkich u nas) najwieksza satysfakcja bedzie dojscie do wszystkiego wlasnym potem, praca i krwawica a zapewniam ze nie wpadlismy na oficial na chwile ani tez nie jest nasza ambicja stworzenie pieknego tla/pejzarzu na Hinde.
ebay, botowanie ma tez swoje odzwierciedlenie w pvp, ludzie ktorzy zaczynali w ten sposob kompletnie nie ogarniaja sie w walce, uwazaja ze stafy/lvl karaja, wystarczy tylko klikac (na tym forum widzialem podobne opinie), niestety, jestesmy dowodem na to ze jednak to nie wystarczy, wywracalismy juz niejedno party z wyzszymi lvl i w duzo lepszych stafach, bardzo byli zdziwieni.
Oczywiscie bociarze, ebajerzy byli, beda i walka z tym jest bezsensowna, doszlismy do wniosku ze zamiast z nimi walczyc lepiej ich wykorzystywac, i dokladnie to robimy.



nie jestem nostradamusem, nie mam tez nadprzyrodzonych zdolnosci ale szybko potrafie sie zorientowac kto zacz, jak np klan z ktorym mamy w tej chwili wojne, jak na dloni widac ze wszystko procz charow jest z ebaya.



nadrobic co ? stafy/lvl ? ok nadrabiaja i co dalej ? w pojedynke to mozna isc na manor, ok znajduje klan, oczywiscie celuje w jak najlepszy "no bo przeciez kara levelem i itemami" i co dalej ? przychodzi pvp i albo logout no bo szkoda % albo bsoe z tego samego powodu (kto to spowrotem wykoksi, znow bedzie trzeba placic) albo jak to u nas bylo ostatnio - w karmianach kladlismy swiecacych lovelasow bo nie mieli kompletnie pojecia co sie dzieje.



no tak, ale ja nie dyskutuje tylko stwierdzam fakty, so zlapal bym na tym i gosc moze sie wypierac przed collobem o ile mu na to pozwoli ;]


"zaufanie to kontrola" (c) Lenin
dokladnie, wiec glowa CL'a w tym aby stworzyc w klanie, miedzy ludzmi atmosfere/klimat wykluczajacy opcje kontroli membersow (piatkowe zebrania kolo taurina, polaczone z przekazywaniem matsow z calego tygodnia do cwh, skrzetnie odnotowywane personalnie przez sekretarza klanowego, boshe hahaha)

Osoboscie pzyszedlem na global zobaczyc jak wyglada prawdziwe l2, oczywiście nie ma nic wspolnego z gra w która gralem przez ostatni rok i oczywiście nie zaluje decyzji żeby czeknac jeszcze global zanim skoncze te przygode. Nie uwazam rownierz ze jestem w jakims stopniu gorszy od kogos kto siedział zawsze na oficjalu, prawde mówiąc ludzie sa tacy sami roznica jest taka ze tutaj jest ich wiecej xD

btw sora za esej, stylistyke i byc moze jakies niekonsekwencje w wypowiedzi, postaram sie moze to pozniej ulozyc.

btw sklepow na skrypcie, mam teraz postawione 2 sklepy na 1 kompie, gadam na ts, pisze posta etc.



no offence ;]

Tez no offence ale wytlumacz mi w czym rok spedzony na piracie byl lepszy od roku spedzonego na normalnym L2?
W czym te 5-10 wipe ktore przezyliscie pomogly wam sie zintegrowac?
W jaki sposob "dzialajce inaczej" skile pomogly wam opanowac gre?

IMHO rownie dobrze mogliscie sobie przez ten czas pograc w DOWOLNA INNA GRE i w ten sposob stworzyc community z ktorym pozniej poojdziecie sobie do L2 czy innego mmorpg'a.

Moje zdanie na temat piratow jest proste - w porownaniu do spedzenia tego czasu w normalnej grze, czas spedzony na piratach jest czasem straconym.
Nie mowie ze jest stracony "wogole" bo w dobrym party bawic sie mozna nawet grajac w sapera ale "w porownaniu".

Seesh, o co ten flame?

W sumie to nie chce mi się czytać topic’u ale w kontekście dwóch ostatnich postów chciałbym powiedzieć tyle:

Każdy robi „głupstwa” lub jakkolwiek to by nazwać. W dziedzinie MMO jesteśmy za Europą a co dopiero USA/Azją całe lata świetlne do tyłu, więc i wiedza na ten temat jest też raczej niska.

Dlatego jestem w stanie zrozumieć, że np pewne osoby nie są oswojone (przyzwyczajone/ nie rozumieją / whatever) formy rozrywki online gdzie płaci się miesięczny abonament za korzystanie z czegoś, co już teoretycznie kupiły. Ja wiem Karol, zaraz powiesz, że nie plącą za grę(cd) i granie tylko kupiły dostęp do usługi a potem tą usługę opłacają.

Ale nie wszyscy muszą od razu tak to postrzegać hmm?

Dlatego też, jeżeli owe osoby nie wychylają się z głupimi tekstami w stylu „L2 4 free owns, przepłacają tylko idioci” itp itd, to IMO nie ma na nich, co najeżdżać, może w końcu się zainteresują jak to jest na p2p i wykupią abonament. A wtedy droga do nawrócenia już nie daleka. IMO ja bym powiedział, że to godne pochwały, że ktoś, kto np. rok grał na free shardzie próbuje na officialu i potem jednak się przekonuje i opłaca ten abonament a do tego pociąga za sobą jeszcze swoich kumpli.

Anyways nie ma sensu na ten temat dyskutować, i roztrząsać, że tracili rok itp itd. Kogo to interesuje? Teraz są na p2p i to się liczy, należy ich powitać w l2community

Co do pracowitości tych z free to powiem że nie ma reguły, na Teonie spotkałem paru osobników i musze powiedzieć że na początku myślałem że wymiękną około 25lvlu bo za ciężko itp itd. Ku mojemu zdumieniu idzie im lepiej niż mi xDDD (Chociaż to nietrudne, cholerny mBank mi Karty na czas nie przysłał i mam tydzień odstawki ;_; )

moge potem wyedytowac tego posta i wsadzic tu moj ulubiony obrazek odpowiadajacy na flame ? plzplzplz ;]

Inna historia niz wiekszosci graczy L2, ktorzy od zawsze siedzieli w "tego typu grach" a i odpowiedz jest krotka i zwiezla - 4 lata cs'a - mysle ze to wszystko wyjasnia, jezeli niezupelnie to jednym zdaniem:
Nie mialem ani pojecia ani wyobrazni na temat gier mmorpg, ze juz nie wspomne o roznicach pirat vs global, dopiero w trakcie i na wlasnej skorze zaczalem wszytko lapac.
W czym lepszy ? moze nie lepszy ale gdybym od razu poszedl na global bylbym tu sam jak palec bez pojecia z czym to sie je, ten rok spedzony na, w sumie, 4 serwerach, sprawil ze w jednym czasie przyszlismy tu w 15 osob majac jakie takie pojecie o L2 (mam na mysli podstawy, wiem ze tutaj, teraz i tam wczesniej to 2 rozne bajki) i w ciagu 1/2 miesiecy dolaczylo do nas ok 20 osob z ktorymi gralismy na serwerze wczesniej (niejednokrotnie przeciwko sobie) wiec generalnie nie zaluje gry na piracie... no moze 6 miesiecy by wystaerczylo ;]

btw @biomech - albo gralismy razem na piracie w tamtym roku albo zbieznosc nickow - biomechanoid ?

gralem na piratach i razem gralismy na jednym takim serverze miales se ja th potem squitowalem bo dzialy sie tam dziwne rzeczy ... gdzies trzeba bylo sie nauczyc i wpasowac sie w jakas klase ... obecnie od 7 miesiecy gram na oficialu...