Listonosz odchodzi na emeryture. Mieszkancy jego rewiru postanowili
Go pozegnac; kazdy na swoj wlasny pomysl.
Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, ktory bierze
listy i wrecza mu czek na 200zl.
W drugim domu dostaje pudelko kubanskich cygar.
W trzecim butelke dobrej whisky.
Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skapo, ponetna blondynka.
Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciaga do sypialni.
Jeden, dwa... piec orgazmow. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu
wspaniale danie.
Na sam koniec podaje mu kawe i banknot dziesieciozlotowy.
Facet z lekka zblazowany drapie sie po glowie.
To co pani dla mnie zrobila bylo wspaniale, ale po co mi te dziesiec
zlotych?
Zastanawialam sie co panu dac w zwiazku z odejsciem na emeryture.
W koncu maz mi doradzil:
Pie*dol go - daj mu dyche!
A posilek to juz sama wymyslilam...
---------------------------------------
Amerykanie odkryli zycie na marsie i oczywiscie wyslali ekspedycje naukowal. Po wyladowaniu poscili przez megafon przemowienie Georga Busha, ze przybywaja w pokoju, ze licza na wspolprace gospodarczal, i ze maja prezenty.
Po skonczonej mowie prezydenta postanowili wyjsc i sie przywitac. Okazalo sie jednak, ze marsjanie zalutowali drzwi wyjsciowe. Po dwoch dniach wlychac pukanie do drzwi.
Halo, jest tam kto??
Tak, to my amerykanie. Mamy dla was prezenty! Dlaczego nam drzwi zalutowaliscie?
No bo to jest nasza narodowa tradycja, ale polacy poradzili sobie z tym w 5 mnut.
Co? To polacy juz tu byli?
Tak i tez nam prezenty przywiezli.
Naprawde? A co to bylo takiego?
Nie wiem. Bylem wtedy w pracy, ale nazywala sie to wpie*dol i wszyscy to dostali.
----------------------------------------
Pewnego dnia odwiedziła handlarza samochodów elegancka blondynka i
powiedziała, ze chcialaby kupic przykrywke nr 710 do jej samochodu.
Sprzedawca jak i wszyscy obecni w sklepie byli zaskoczeni.
Przykrywke nr 710 ? A do czego to jest? - spytal uprzejmie sprzedawca.
Kobieta powiedziala, ze to bylo w jej samochodzie i ze gdzies to zgubila.
Poniewaz nie mogla niczego wiecej powiedziec, sprzedawca poprosil, aby przynajmniej narysowala, o co chodzi.
Kobieta narysowała kołko o srednicy ok 8 cm i w srodku napisała 710.....
Zalaczone zdjecie pokazuje o co chodziło tej pani.....