Nie można zapewnić ciągłości rządów w żadnym ustroju. To, że tobie "nie podobają się" te przykłady to nie moja sprawa. Nie będę wyszukiwał cały czas nowych przykładów, bo i tak zapewne nie przypadną ci do gustu. Jak dla mnie EOT.

Dyktatura?

Nieee... Dobrze strzeżona monarchia

Nie obraz sie, ale masz duze problemy z prowadzeniem dyskusji. Nie bardzo chyba wiesz o czym ona jest. Wychodzi polskie szkolnictwo uczace regulek i definicji zamiast myslenia. No offence. Taka luzna moja uwaga.

Najbardziej demokratycznym krajem na świecie jest Antarktyda. Tam wszystkie warunki dyktuje lód.

dobre
The ice is poor in Poland.

widzisz, po prostu nudzi mnie To, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem i to nie jest już mój problem. dla mnie eot. chcesz coś więcej to na PM

no i ?
Bogaty facet kupił sobie drogi samochód za swoje pieniądze.

Jasne, wolno mu, uczciwie zapracował

Jestem dumny z niego, jest moim reprezentantem w parlamencie, mimo że na niego nie głosowałem. Wzór do naśladowania w rzeczy samej, a jaki skromny człowiek, pracowity.
GG Lepper team - vide temat wątku

nie wiem czy uczciwie czy nieuczciwie, w każdym razie zarobił na to co ma przed tym jak się zajął polityką. Nawet jak to było nieuczciwie (w końcu polak, a nawet polityk więc domniemanie jak najbardziej na miejscu) to nakradł za granicą.
Trzeba było głosować na kogoś innego, a nie narzekać, że teraz Cię reprezentuje. Taka jest demokracja, że nie wszyscy wszystkim pasują.
Można sobie wybrać innych reprezentantów w innych krajach: Bush, Chirac, Putin, Ahmadineżad w zależności od poglądów i przekonań. By wyjechać do niektórych z tych krajów wystarczy dowód i pełen bak benzyny.

Maybaszek.
IMO samochód dla emerytów

A ciekawe co na to vater Rydzuś który wg. legendy ludowej również takowego posiada ?

QFT: Czy mi się wydaje czy widziałem jak gdzieś komuś wytykałeś czytanie ze zrozumieniem lub coś podobnego?

No offence

@zderzaq
Trochę śledziłem sprawę legendarnego wozu Ojca Dyrektora. Z tego co pamiętam podobno rejestracja tego wozu była opolska. O ile zeznania świadków nie są zbyt wiarygodne, o tyle, jak w każdej legendzie, może tkwić ziarno prawdy. W Opolu mają siedziby firmy leasingowe, sam miałem auto w leasingu z opolską rejestracją. Dodatkowo na przykład, jedyne chyba w Polsce Ferrari Enzo jest na leasingu właśnie. keyword: wimal

po prostu nie rozumiesz zasad demokracji.
Moim reprezentatem jest człowiek na którego głosowałem (o ile dostał się do sejmu/senatu). Jeżeli Twoim reprezentantem jest Misztal, to chyba znaczy, że na niego głosowałeś? A może wszystkich posłów/senatorów grubych/chudych, wysokich/niskich o poglądach prawicowych jak i lewicowych uważasz za swoich reprezentantów... ?

Super kupil se samochod... kogo to obchodzi? Tez nie widze w tym problemu.

Swoja droga po 89 nie trzeba bylo krasc, ani oszukiwac by sie dorobic grubej kasy, wystarczylo miec pomysl, byc zaradnym i chciec. ( ofc trzeba bylo dawac w lape roznym urzednikom, ale to dot wszystkich ).

Nie głosowałem na Misztala. Napisałem ironicznie, tak jak napisałeś, jakby cały parlament reprezentował społeczeństwo, czyli m.in. mnie.

Trudno mi się zgodzić z poglądem, że reprezentuje mnie bezpośrednio poseł na którego postawiłem krzyżyk i który dostał się do parlamentu. W naszym kraju demokracja polega na tym, że stawiasz krzyżyk przy nazwisku posła, ale tak naprawdę głosujesz na listę na której ów poseł się znajduje (lista jest wystawiana przez uprawniony do tego podmiot, np. partię). Czyli to liderzy partii/koalicji decydują o tym, kto będzie zasiadał w ławach poselskich, my mamy tylko stawiać krzyżyki na liście.

Tu nie chodzi o zasady dobrze pojętej demokracji, czy zasobów ideowych partii i jego polityków, ale o samą postać Misztala-polityka który bez skrępowania, otwarcie udziela wywiadów dziennikarzom nie mając za grosz skromności i śmiejąc się z zasad etyki poselskiej. Nie wiem dlaczego nie dziwi Cię publiczne obnoszenie się swoim bogactwem (nie wazne w jaki sposob je zdobyl pewnie nigdy sie juz prawdy nie dowiemy) w kraju gdzie jest największe bezrobocie w UE i jedne z najniższych płac minimalnych, gdzie małe przedsiębiorstwa upadają wobec niesprawiedliwych (moim zdaniem) stawek zusowskich i podatków. A ten człowiek w najlepsze od początku swojej "kariery" nie złożył żadnej interpelacji , żadnego zapytania poselskiego, czy innej formy ingerencji w system polityczny państwa jako posła. Co więcej wszystkie jego wypowiedzi dotyczą albo celebracji posiadanego majątku, albo niewiedzy na tematy problemów współczesnej gospodarki.
Podsumowując: znudzony życiem biznesmen wybrał się na wakacje do sejmu i postanowił że zostanie politykiem.Chwali się tym że nie pobiera diety poselskiej, ale bez przeszkód korzysta m.in. z pieniędzy przeznaczonych na prowadzneie biura poselskiego(które jak by nie patrzeć też mają swoje źródło w budżecie państwa) i innych przywilejów wynikających z pełnionej przez nieog funkcji. Nie ukrywa swojej ignorancji w temacie "polityka" a charakter partii, jej cele itp... do której się zapisał ma głęboko w 4 literach.
Mam nadzieję, że wyraźnie wyjaśniłem dlaczego ilekroć widzę/słyszę tego pana w środkach masowego przekazu zaciskają mi się zwieracze bynajmniej nie z zazdrosci.
Koniec.

MoPS - czyli dokładnie tak samo jak 80% naszych polityków + bogactwo?
i pytanie posiłkowe, czy drażniłby Cię równie mocno, gdyby nie ten maybach i marmurowe posadzki w domu? Mogę się założyć, że nie.

Zobacz Mark np. taki senator poprzedniej kadencji Komorowski, bogaty człowiek, ale jakoś nie kłuł tak w oczy. Albo poseł Komorowski, ten od bakomy, też bogaty a jakoś rzadko się w oczy rzucał, albo poseł Dziewulski, też miłośnik szybkich aut, jakoś nie był taki irytujący, mimo że z SLD

co jak co ale czuć powiew zazdrości, ja goscia tego szanuje zato ze umiał dorobić się swojego majątku choc nie znam dokładnej jego historii to jezeli sam zdobyl swoj majatek wiedzą - umiejetnosciami - sprytem to nalezy przyszanowac typka...jeżeli jakos na lewo hmm no cóż najgorzej dojsc do pierwszej BAŃKI potem juz samo leci
a co do jego ingerencji w polityke...pewnie traktuje on to jako hobby nobo co ma innego do roboty, przynajmniej mozna miec nadzieje ze nie bedzie kradł pieniedzy bo i tak wiecej juz mu chyba nie potrzeba...chociarz przewaznie jest tak ze jak ktos ma duzo to chce jeszcze wiecej
Zamiast tak wpychac palce w cudzy nos niech kazdy zajmie sie soba...a nie jak nie wyszlo w życiu to zganiac wine na takich wlasnie osobników