http://forums.worldofwarcraft.com/threa ... 682603&P=1

Musze powiedzieć, że poziom większość postów wyjątkowo wysoki jak na US forums i czyta się naprawdę ciekawie. Niektóre informacje na temat devsów wow’a są całkiem... interesujące.


Wracając do tematu, ciekawi mnie, jakie jest wasze zdanie w tej materii.

Osobiście zgadzam się całkowicie, że WoW bardzo się zmienił, od kiedy zacząłem grać. Cały content post lvl60 dodany po release jest oparty na jednym wielkim grind feście, już nawet nie starają się dorabiać do tego jakiejś interesującej otoczki.

Brakuje mi strasznie, ciekawych questów, wymagających instancji dla 5man (gdzie "wymagający" nie oznacza powtarzana x100 by zdobyć jakiś kawałek setu) i world pvp.

Ogólnie zastanawiam się, co odróżnia WoW od np takiego L2. Wiadomo, mało, które mmo może istnieć bez grindu, ale kiedyś WoW oferował do tego bogaty, ogromny, pełen ciekawych, questów świat. Tylko, co z tego jak w tej chwili jest on bez znaczenia? Praktycznie cały nowy content ma nacisk na instancje, raid instancje. Devsi Blizzarda w ogóle nie wykorzystują potencjału, jaki mają w tym świecie, który już został stworzony. Kiedy ostatnio robiliście coś dla samego funu z kilkoma przyjaciółmi w Azeroth?. Np jakiś interesujący, długo quest chain, który nie miał bardzo dobrych nagród ale jest trudny i jednocześnie dający mase funu + sporą dawke interesującego lore.

Dla mnie to już nie jest World of _Warcraft_, raczej World of expixxcarft. Warcrafta tu już wiele nie ma, jedyne nowe odwołania do fabuły są w bossach w raid dungeonach. Gracze mają zerowy wpływ chociażby na najmniejszy element wow lore.

Do tego devsi już nawet nie silą się na dodawanie otoczki fabularnej do nowego contentu.

Pamiętam jak wychodził Dire Maul to w prieview miał bardzo fajną fabułę opisującą co jak dlaczego itd itp.

A teraz? Zamiast jakiegoś ciekawego quest chaina do, AQ który każdy miał by okazje zrobić, poznać dokładnie historie tej lokacji itp. itd. Zrobili "War efort" + Chain dla gildii robiących BWL...

i mean WTF...

Ogólnie kicha... Na szczęście na horyzoncie jest sporo niezłych gier SP które mają szanse utrzymać moje uzależnienie od mmo w ryzach do póki nie wyjdzie coś konkurencyjnego dla WoW'a

pisalem o tym jakis pol roku temu



AQ tez ma. BWL fakt zostalo wydane "na szybko" bez fabuly bez muzyki za to zed zbugowanymi bossami



no wiesz AQ jest przeznaczone dla gildii ktore wlasnie robia BWL, a quest chaina jak napisales moze zrobic kazdy tylko nie dostanie legendary mounta na koncu.



edit: faktycznie ciekawy thread

Z mojego punktu widzenia w WoWie najciekawsze jest levelowanie jednak i z lekkim niepokojem zastanawiam się, co będę robił warriorem na 60 poziomie... oby mi nie obrzydło przegrywanie w BG z premade'ami i łażenie 10000 razy do Dire Maula... bo priestem mi obrzydło okropnie. Z drugiej strony warek to najciekawsza postać jaką testowałem, więc może będzie lepiej.

Raid content kompletnie mnie nie interesuje ze względu na czas, jaki mogę poświęcać grze...

poczekaj do dodatku, bedziesz mial nowy mily content znowu z naciskiem na 5-10man party, wiem , ze to jeszcze dlugo, ale takie whinowanie , ze nic ciekawego nie dodali.. well Blizz moim zdaniem dodal o wiele wiele wieeeele wiecej niz w jakimkolwiek innym mmorpg , szczegolnie ze na razie to byly tylko i wylacznie patche, nie dodatki. Inne mmorpg zazwyczaj nowy content dostaja w wielkich , zazwyczaj platnych dodatkach raz na rok. WOW po 2 latach dostanie prawdopodobnie taki dodatek, ze bedzie 2x wiecej contentu niz jest w tej chwili. Na tym sie skupiaja i dlatego nie wypuszczaja malych instancji, dodatkowo robiac naprawde fajny endcontent dla raid grup ( tak wiem, nudzi sie po 2 miesiacach , ale... no coz, kto by sie nie znudzil jedzac codziennie przez 2 miesiace te same platki sniadaniowe...)

dodam:
:...nudzi sie po 2 miesiacach"....od farm status....", ale ...." a poki co wyscig trwa imho obecnie ~20gildii (rajd grup) pracuje nad ta paskuda z milionami oczu.

Jedyna nadzieja jes taka ze z czasem zauwaza ze jest duza grupa ludzi, ktorzy po dojsciu do 60lvl odpada i moze cos wymysla by ich zatrzymac.
Najlepszym wyjsciem bylo by zwiekszenie roznicy miedzy serwerami tzn jesli pvp to dodac cos odnosnie pvp i niech sie ludzie nawalaja z dodatkowymi rezczami, a na serwerach rp lub pve niech bedzie cos dodane z questami i jakas fabula do nich, nie mam pojecia, ale wydaje mi sie ze taki powinien byc kierunek, czyli zroznicowanie serwerow.
Jednak i tak jedyna gra gdzie caly czas nad nia pracuja, a czekanie na cos nowego juz mnie zniechecilo do wszystkich nowosci, a fakt ze zanim sie cos rozkreci w nowej grze to juz ludzie odejda i gra umiera to nie jest mila pespektywa, wiec WoW mimo wszystko to nr1 mimo swoch wad daje nadal swietny fun jesli sie potrafi go wykorzystac.

Pamiętam, że jak kończyłem grać w EQ to ludzie, którzy zamierzali grać w WoW nastawiali się właśnie na lore, PvP i całkowity lub prawie całkowity brak grindowania i farmowania (tak było w zapowiedziach). Jak widać oczekiwania się nie spełniły.

Levelowanie postaci jest rozwiązane nieźle. Oczywiście, większość questów to polega na zabijaniu mobów lub bieganiu z miejsca na miejsce, ale mimo wszystko robienie 1 - 60 wspominam z pewnym sentymentem. Rozwijanie postaci jest napewno ciekawsze niż to było w EQ.

Natomiast end game WoW to jak narazie mała i słabo rozwinięta kopia EQ (nic dziwnego biorąc po uwagę liczbę dodatków wydaną do tej gry). Zgadzam się z opinią, że WoW polega w tej chwili tylko i wyłącznie na grindowaniu i farmowaniu. Ta gra zaczyna przypominać EQ po wydaniu trzeciego dodatku czyli co kilka miesięcy nowy instance z silniejszymi mobkami i lepszymi itemami i tak w kołko... A szkoda, bo pierwsze dwa dodatki do EQ były znakomite i gdyby Sony interesowało coś oprócz zarabiana zielonych (co byłoby z ich strony głupotą ) to ich gra mogłaby na tym dużo zyskać (sytuacja z Blizzardem wygląda podobnie). Niestety, ale pogodzenie tych dwóch kwestji czyli robienie MMO dla masowego odbiorcy i zaspokajanie potrzeb tych bardziej wymagających wydaje się być utopią.

a moze obie rzeczy dodac do obu serverow (od przybytku glowa nie boli)

Fajnie to napisałeś Ci powiem.

WoW został skrócony ostatnimi czasy do właśnie World of Epixcraft. Dlaczego tak zacząłem sądzić? ponieważ ostatnie 4 miesiące raidowałem z moją gildia. tarliśmy całe MC od a-z, później zaczęło się BWL, Onyxia, farmowanie tier 1 i tier2, chomikowanie dkpa na to i na to, zastanawianie się w pracy co ja dzisiaj będę needował w BWL i tak w kółko macieju. Ile tak można? ile można trzaskać tą samą instancje po to, żeby mieć 8/8 tier1? do chafcenia z takim podejściem.
Po prostu ujmując to jednym zdaniem. WoW stał się nudny, polega na ułożeniu klapek na oczy i farmowanie expiów. Nie ma tu już przyjemności, fabuły czegokolwiek chyba że człowiek sobie sam ją wymyśli.
Dlatego dałem sobie spokój z wowem narazie, bo mi się gorąco robiło na wipowaniu przy chromaggusie. Najciekawiej było do 60 levelu, no może jeszcze z miesiąc po tym jak człowiek dorobił się tego 60. Później człowiek dostawał spazmów bo nie było co robić.

fakt najfajniej przynajmniej to mi sie gralo do 1st killa ragnarosa (MC ma fajna fabule sama w sobie a slowo ragnaros pojawia sie kilkukrotnie w roznych kontektstach w czasie levelwoania), teraz do mc mimo ze nic po za rare dropami stamtad nie potrzebuej chodzi mi sie duzo fajniej niz do BWL. Szczeoglnie do jaskini lucka ta muzyczka ach miodzio wszystko mi sie przypomina jak pierwszy raz stanolem w tamtym spocie instalujac na szybko decursive .

BWL to totalna porazka mimo ze nie mam sporo kawalkow t2 na sama mysl o tej instancji chce mi sie zygac, instancja od zabicia vaela do konca calkowicie niedorobiona, bez fabuly bez muzyki poprostu czysty grind free epixow. Boss'y zrobione (od lootlorda) w stylu: tank, aggro, dps, heal, loot a dragonkin rooms to juz wogle zygac (sorry za okreslenie) sie chce, tylko /follow i zajac sie czyms innym chodzby smieci wyniesc.

ZG to juz wogle pomine, gorzej niz BWL a teraz to juz wogle easy mode.

AQ calkiem mila chodz troche naciagana i plytka fabula no ale jest krok na przod w porownaniu do BWL i ZG. Bossowie zarowno w AQ20 jak i AQ40 zrobieni z pomyslem szczegolnia Sartura (imho najciekawszy boss w grze po za C'thunem), Buru no i upgrade'nieta wersja vaela aka huhuran a do tego ten tunel rodem z filmu Speed z mobami o 0sec respawn time.

No nic poczekam do tej instancji za stratholme jak sie nic nie poprawi to tez quitne.

W wowie brakuje pvp i celu dla farmowania high end instancji.

Do tego klasy hybrydowe sa skrocone jedynie do leczenia, poza chyba paladynami ktorzy z definicji sa bardzo supportowa jednostka i moga biegac w pvp w swoim T2 secie. Niestety szaman i druid nie maja tutaj juz tak wesolo, druid zwlaszcza.

Ale zostawmy te placze na boku. Dla innych klas wyglada to tak ze farmuje sie smoki, bwl, aq, zdobywa super mega itamz i.. y.. czeka na nastepny instance w ktorym bedzie mozna robic to samo, ew. z bolem idzie farmowac nudne do bolu wsg i ab, bo o av to juz nie wspomne.

W tej grze brakuje pvp rodem z prawdziwych mmo. Brakuje zarysu swiata, celu, brakuje tzw. community i przywiazania do 'swojego' kawalka ziemi. Powoli to wszystko wyglada jak jeden duzy room battlenetowy od diablo 2.
Wszyscy stoja sobie w chatroomie (orgrimmar/if) a potem kolesie ida razem do jakiejs gry i tam sobie graja bez calej reszty ludzi. Sens MMO podupada wielce..

Poki co oblivion ratuje scene gier komputerowych ;p

cos w tym jest.

Dokładnie, do 60 lvl zwiedza sie sie swiat, bije moby, kalkuluje sie co i jak, zarabia sie kase, wspolne wyprawy, wojenki, zabawa, na 60lvl stoi sie na AH czy kolo banku i LFG, a potem juz jak jest zgrana gildia to wchodzisz na okreslona godzine by pol dnia poswiecic na zdobycie kolejnych itemow.
Jednak nie martwcie sie, blizz to zmieni bo na tyle sa madrzy by nie tracic kasy, dodatek zalatwi duzo problemow

Pewnie to sie jakims flamem skonczy, ale coz ... napisze to tak czy inaczej

Za chwile sie okaze ze
- wszyscy sa znudzeni Wowem
- nikomu sie ta gra juz nie podoba
- wszyscy maja dosyc
a drugiej strony podejrzewam (przy czym jest to podejrzenie graniczace z pewnoscia) ze wszyscy sa zapisani na nastepny MC, nastepny BWL, nastepne AQ40.

Podkresle jeszcze raz cos co juz pare razy pisalem

Nikt nie zmusza do grania w WoWa

Ja przelecialem kilka gier nowych wspanialych co powychodzily.... nuda nuda, no i wracam do WoW ze wzgledu na to ze mam gwarantowane 3 miechy zabawy z nowa postacia, a co dalej to juz sie nie martwie, zapewne sie znudze i znowu cancel lub bedzie dodatek i rozkreca troche end game na kolejny miesiac lub wiecej.
Wielu ludzi bawi kupno postaci na 60lvl full epix, tu duzo zalezy od ludzi i tego jak sobie poukładaja gre dla zabawy.
Narazie nie moge napisac złego słowa o WoW, jedynie krytyka i wytykanie co m osobiscie nie pasuje, no i tyle bo i tak z przyjemnoscia pogram.

troche, ale wizja wipeow na c'thunie mi sie podoba


jeszcze podoba chodzi oto ze teraz duzo mniej niz kiedys


blizzard by tego nie przezyl



ja nie jestem zapisany na zaden najblizszy rajd.....


....bo u mnie nie ma zapisow tylko conajwyzej sa wypisy.

Ale to spowoduje ze genialna zasada blizza "kazdy może" zostanie zatracona, a stała liczba punktow bedzie premiowala tych co graja 24/24, czyli tez problem
Co do osobnego kontynentu to by bylo fajnie, wystarczy zrobic potezne bg na poczatek, a jesli chodzi o kontynent pvp to wyobrazcie sobie jakby kazda gildia mogla miec swoja osade/wioske/miasto/twierdze i mozna by bylo wszystko zdobywac !

kopalnie - AB
miasta aka bunkry - AV
twierdzami - wsg



ta to by bylo fajne jak np. reputacja z frakcjami



dodaj
if UnitMana("Player")>=10 and IsUsableAction(0) then CN("Feint");end;

i zostanie ci uzywanie 2 klawiszy

taki instance bez konca?

dodatkowo posiadanie pewnych punktow strategicznych na takim kontynencie mogloby dawac jednej z frakcji "cos"

co to by bylo to juz w sumie mozna podpiac praktycznie wszystko ;P od nizszych cen po mozliwosc korzystania z pewnych normalnie niedostepnych elementow gry (jak jakies specjalne budynki pozwalajace craftowac jakies itemki itp)

mozliwosci nieograniczone