Temat jest o naszych marzeniach, a nie o tym co zostanie urzeczywistnione.

Loth wspomniała o jobie Nekromanty. Ja posunę się dalej. Wilkołaki i Wampiry
Gracz mógłby zostać zarażony (powiedzmy szansa 0,1% przy każdym ciosie). W każdą noc określonych dni zmieniałby się w istotę, która go zaraziła. Dostawałby bonusy do walki itp. W zamian za to - sezon polowań na odmieńców otwarty. Aby zdjąć z siebie klątwę musiałby wykonać jakiś dosyć trudny quest. Po takowym nie mógłby ponownie stać się odmieńcem. Regeneracja HP i MP poprzez wysysanie krwi z innych graczy (jednocześnie byłaby to droga zarażania kolejnych.

Takie zabawki to raczej w grach, gdzie wprowadzenie open pvp byłoby możliwe/już jest zaimplementowane (UO np, L2).

Mało oryginalne Przecież to masz w Morrowind/Oblivion Pozatym mało pasuje to tego klimatu No ale to Twoje marzenie

Co do nowych jobów, to ja mam nadzieję, że się doczekam czegoś w stylu Vincenta (postać z FF7), który mógłby się sam zamieniać w jakieś bestie...

morrowind/oblivion to nie mmorpg

W UO tak było. A przynajmniej w opisie jakiegoś shardu widziałem to z wampirami. Nie wiem jednak, czy to rozwiązanie z Osi, czy jakieś "prywatne".

Kessei i Tczewiak, przestancie do diabla porownywac FF z SWG bo to jest bez sensu i nie probujcie na sile wcielac realiow SWG w finala bo to sa rozne swiaty i rozna ekonomia

sfera marzen? zeby przerobili FF na SWG?

jak wam sie FF nie podoba taki jaki jest to do widzenia - wracajcie do waszego ukochanego SWG

Huck, Xavery - zamknijcie pls ten temat

Duszek - wyobraź sobie, że lubię FF. Za wadę uznaję tylko kulawą ekonomię (no i brak trybu okienkowego)
Czy każdy musi odbierać to jako flame?

Czytasz co piszę, czy zawsze oceniasz ludzi z góry ?? Pomijam to, że od samego początku twierdzę, że całe ten temat nie ma sensu...




Ja już wyraziłem podobną opinię...



Pozatym od kiedy to forum jest Twoim królestwem Nikt tu nikogo nie obraża...nie ma kłótni, najwyżej nieszkodliwe gdybanie... Czemy niby trzeba go zamknąć ?? Bo Ty tak chcesz o wielka królewno panująca na Ramuhu ?? Jak mnie nie możesz słuchać, to jest taki zbawienny plugin do phpBB, który akurat na tym forum jest zainstalowany -> "Ignoruj" Ja tego nie zrobię w stosunku do Ciebie, bo akurat potrafię uszanować to, że jesteś vetem w FF...a to, że ty niektórych ludzi potrafisz tylko opierodlić, świadczy tylko i wyłącznie o Tobie... Może Cię zawiodę ale żadnych scen robić nie będę...ba...nawet spełnię Twoją niewątpliwą "prośbę" i już się nie będe wypowiadał, skoro tak Cię to rani, że już nawet diabła wzywasz

/bow <princess of ramuh> X3
/em <me> kissing feets <princess of ramuh>
/kassei out

A więc S-E powinno wprowadzić giełdę, osobną walutę dla każdego królestwa, maklerów, bank światowy, rezerwy narodowe w złocie, wprowadzić możliwość zatrudnienia w urzędach państwowych, podatki od nieruchomości, dochodów, darowizn, zabitych NM-ów, wprowadzenie spółek giełdowych jak: Wielcy Popaprani Alchemicy, ograniczyć możliwość dostępu do craftów, przez co tylko niewielka grupa spoleczna będzie miała dostęp, wprowadzić szkolnictwo gdyż poziom wykształcenie społeczeństwa w danym kraju, przekłada się wprost proporcjonalnie na gospodarczą siłę kraju.
Jeśli S-E to wprowadzi to ja quittuję, lubię zabawy w ekonomię, ale bez przesady, jeśli żadna gra tego nie ma, to żadna gra nie ma dobrej ekonomi, bo nie jest ona bazowana na tej realnej A tak poza tym to Balcerowisz musi zostać
To chyba tyle w kwestii ekonomi gier

Rok czasu gralem w FFXI i jakos nigdy nie zauwazylem zeby ekonomia w tej grze specjalnie kulala. Wrecz przeciwnie - sam bylem zdumiony jak swietnie rozwija sie handel i posiadajac dowolny poziom doswiadczenia mozna zarabiac calkiem przyzwoita kase na mnostwo sposobow. Trzeba tylko wiedziec co i kiedy farmowac/craftowac/kupowac/sprzedawac. Jedyna rzecza psujaca nieco ekonomie w grze byl (i pewnie jest) RMT.
Ale kulawa ekonomia? Na pewno nie tutaj.

jeśli do sky, na dynamis czy walki z hnmami się pójdzie w gorszym sprzęcie niż to możliwe to szansa wygrania tego jest bliżej 0 niż dalej, fun nie polega na tym że się ginie co 2h, 5x na dynamisie, 3x podczas jednej walki z hnmem
SE daje szansę wszystkim ludziom robiąc sprzęt jednakowy dla każdego, z przewagi w statystykach postaci ma wynikać różnorodność, jak komuś się nie chce robić meritów to zawsze będzie miał tylko podstawową charakterystykę, żaden item nie pomoże mu zdobyć przewagi nad wymeritowaną postacią (w ramach tej samej rasy), SE lubi jak gracze 'cierpią' i zużywają tysiące godzin z reala żeby się rożnić czymś skutecznym od innych, sam wygląd w ffxi jest całkowicie nieistotny z punktu widzenia wygrania/przegrania walki, dokładanie zabaw z itemkami czy ekonomią spowoduje że będzie trudniej o MMORPG => czyli zabawę zespołową, już jest trudno zresztą, ludzie się zadowalają graniem solo lub lowlevel bardziej niż w większej grupie,SE zrobiło ponad 90% ffxi pod party/alliance/kilka alliansów a ludzie na siłę chcą ją solować

Bo wielu jest graczy, którzy przywykli do zwykłych gier. FFXI to mój pierwszy mmorpg. Po innych Finalach, gdzie masz kontrole nad całą druzyną cięzko (IMO) jest się przestawić na to, że czekasz 3h aż ktoś Cię do party zaprosi. Wtedy się wkurzasz i idziesz solować. Tyle, ze FFXI nie dobijesz do konca solo. Poza tym w tym cała frajda, ze tu się nie gra solo.
Co do marzeń. Jasne "to tylko marzenia", ale po to się gra w różne gry, zeby zakosztowac różnych rozwiązań. Gdyby każda gra była podobna, to byłoby nudne. Chcesz SWG? Graj w SWG. FFXI to i tak dośc trudna gra, po cholere jeszcze bardziej ludziom komplikowac życie? Ile lat już wielu tu obecnych gra w FFXI i dalej ma co robić?
Ja wolę te bardziej realne marzenia... jak nekromanta czy własnie jakis job, który zmienia postać w jakąs bestię... Na początku się wybiera w jaką (coś jak wybieranie chowańca w Black&Whit)... Eh.