Dobry mecz? Smiechu warte. W ty meczu mieslimy przede wszystkim szczescie, bo moglo sie skonczyc 3 : 0 lub 4 : 0 dla Niemcow. Ich ofensywa totalnie nas niszczyla. Lahm zasuwal na lewej stronie jak ekspresowy pociag, nasi obroncy conjamniej pare razy zawalili i tylko niedokladnosc Klose/Podolskiego nas ratowala albo sedzia, ktory im gwizdal spalonego. No ale w koncu im sie udalo
W ofensywie gralismy totalne dno, poza probujacym cos zdzialac Jeleniem. Zurawski nie potrafil przyjac pilki (nie po raz 1y w reprezentacji), Smolarek nie mial wiekszych szans w walce z roslymi napastnikami bo nie bylo prostopadlych pilek, Krzynowek bezbarwny.
Bledy oczywiscie popelnil tez Janas. Dlaczego nie zmienil Sobola w 65-70 minucie na Szymkowiaka? Kazdy kibic w Polsce wie, ze Sobol latwo lapie zolte/czerwone kartki , widac tylko pan Janas o tym nie wie. Szymek to tez dobry pilkarz w defensywie, waleczny, z lepsza technika, a jednoczesnie potrafilby poslac dobra pile do napastnikow.
Generalnie mecz przegralismy zasluzenie. A ze Polacy walczyli? No kurwa mac, dzis kazdy kto chce cokolwiek w pilce zwojowac schodzi z boiska z murawa w zebach i za to Polakom nie naleza sie zadne brawa - to jest po prostu standard w dzisiejszym futbolu.