Huba napisał(a):
EDIT: Mark24: Niestety pvp nie jest w 100% nieskilowe, popierwsze musisz umiec zfitowac statek, po drugie musisz reagowac na to co robi przeciwnik, po trzecie jak bedziesz lecial na kolesia po prostej jak kamien to cie byle newb sfajczy. Nieskilowe sa misje lvl 1 combat, pvp wymaga jednak troche wiecej skilla.
fit to nie skill, reagować czyli co? odpalić naprawiaczki jak ci zjedzie shielda? czy kliknąć na klawisz <Orbituj w odległości jak najlepszej dla moich dział>?
Nestor napisał(a):
Sorry Mark, ale bylem w PA w czasie GNW i bzdury o pvp piszesz
Tak to sie bawia wannabe piraci w 0.2
Dokładnie o tym piszę. Mnie nie bawi mass PvP 100 vs 100 w swoich potężnych shipach. Bo po pierwsze przyznaję, że tylko raz miałem z tym styczność i cóż odrzuciło mnie to jeszcze bardziej niż to pieprzone największe (najnudniejsze) BG w WoW-ie (40vs40). Myślałem, że Eve to gra gdzie będzie można pogankować, poduelować się (w złym tego słowa znaczeniu, czyli niekoniecznie za zgodą przeciwnka), czy rozpieprzyć gromadę koparek jednym wrażym assaultem.
Raz miałem styczność z "mass PvP". Jakaś grupa piratów campowała sobie bramę w 0.2 czy tam 0.3 gdzieś na trasie do Rens. Najpierw mnie trochę zdziwiło, że lowsecurity sector a tu 50 osób na localu. A kilka sekund potem (po warpie do bramy), obudziłem się na stacji a mój BS został roztrzaskany. Moja lista rigtkills powiększyła się o jakieś 20-30 nicków. Co prawda miałem prawie na tyle dobry refleks, że prawie zdążyłem się obrócić
Aha o bookmarkach wiem dobrze, bo zaraz jakiś Xanth czy inny znawca wyskoczy, że powinienem używać bookmarków, ale bookmarki trzeba najpierw zrobić, potem trzeba ich używać, a mi autopilot najbardziej w tej grze odpowiadał.
SharG napisał(a):
czlowieku jak nie masz o czyms pojecia to sie nie wypowiadaj bo sie osmieszasz. zreszta to norma w twoim przypadku. EVE to najlepsze pvp w mmorpg tylko trzeba miec pojecie o czym sie mowi i troche pograc a nie odpalic triala i pierdzielic jak mały kazio.
Jedne ze słabszych MOIM ZDANIEM, totalnie nieskillowe, balans na zasadzie nozyce-papier-kamień, jedyna zaleta to to, że owszem jest loot, te free to też mocno dyskusyjna sprawa (spawnujące się tabuny guardów w sektorach 0.5+ nie dodają klimatu temu free).
Sou napisał(a):
W EVE da sie placic kasa z gry za gre;) Ktos kto gra w EVE orientuje sie na ile wydajny jest ten system? Mozna tak robic grajac solo normalna ilosc czasu dziennie i rozwijajac postac czy trzeba byc szefem szefow zeby miec kase na abonament?;)
Jeden miesiąc kosztuje ~100M ISK. Jakbyś za pierwszy miesiąc zapłacił (na allegro sprzedają time kody za 40zł) to drugi miesiąc możesz już spokojnie opłacić za ingame cash. Musisz tylko uważać, bo na drugiego BS-a nie będzie Cię po prostu stać. Kwestia wyboru.
Mając tańszą wersję BS-a i 2mln SP (w tym 1.4mln w learningach) solowałem misje lvl4 (no czasami wołałem o helpa bo bydlaka za 2.5M bounty nie mogłem solo ubić - "healował" się szybciej niż go "damagowałem"
. Taka misja to około 2mln - 40mln (nagroda + loot) kasy a solo robi się ją 2-6h. Misje lvl3 znałem na pamięć, do tego w lvl4 jest dużo BS-ów i inneo tałatajastwa zostawiającego ciekawy loot (np. arbelasty z BS-ów to 10M sztuka).
Wystarczy, że walniesz 2-3 takie misje - będziesz miał na miesięczny abonament. Ale musisz poczytać trochę poradników i ładnie sfitować statek (co może być trudne mając mało SP).