Ostatnio(wczoraj) jak siedzialem na CC bylo moze z 8 osob.... znacznie wieksza czesc CC siedziala na Pixies... to naprawde moze doprowadzic do upadku CC :/ w takiej sytuacji gdy nie ma prawie zadnego high lv na CC (widzialem tylko Galenrosa) nowi grace moga zapomniec praktycznie o pomocy, dlatego postanowilem jak nawiecej czasu spedzac na CC(mam nadzieje ze znajda sie tez inni czlonkowie CC siedzacy na Pixies) i zakladac Pixies tylko na eventy i wypady... wiec, jakby ktos potrzebowal pomocy w czykolwiek do czego potrzebna jest wieksza ekipa, walcie na /tellu do mnie czy do kogos kto obecnie moze byc ingame i my( a przynajmniej ja) postaram sie cos zorganizowac- mowie tu o pomocy ze strony CC siedzacej na Pixies i ewentualnie dawnego BP...

ja kiedyś wspominałem o masowej pomocy ludzi CC dla ludzi CC np. w postaci 1 dnia od godź. X do godź. X+3, wszyscy którzy potrzebowaliby pomocy mogliby wtedy liczyc na pomoc całego CCLSa bo nikt w tym czasie nie robiłby sobie planów na nic innego, ale nikt na to nie poszedł bo każdy ma nadzieję na /tell i bezczelne zawracania głowy biednym uberom którzy logując się już znają swój plan działania na najbliższe kilka dni ...

Pixies czy jakiś inny LS na bazie CC+kilku magów z tego co pamiętam miał na początku istnieć jako eventowy LS, poza eventami miało być CC onry ale przerodził/przeradza się w typowy HNMLS więc formuła inna i zawracanie njubów ludziom którzy przygotowują się/są lub będą na hardcorowych eventach i faszerowanie ich /tellami jest jak dla mnie poniżej pasa, po to jest SOCJAL żeby męczyć/prosić ludzi a nie wtrącać się njubowskimi zabawkami w endgame
oczywiście każdy kulturalnie napisze że "jak znajdzie czas to czemu nie" ... a tygodnie/miesiące lecą i lecą ...

to co napisałem oczywiście nie jest moim punktem widzienia, to co bym chciał widzieć w ffxi nie piszę na forum bo wolałbym pchać taczkę niż być nią wożony

praktycznie codziennie są jakieś endgameowe zabawy w ffxi w których uczestniczą ludzie z CC i prawie każdy highlevelowiec powie żeby nowi się sami organizowali i sami sobie pomagali w miarę możliwości, trochę to dziwne jak dla mnie, w CC jest jednak większość ludzi z lvl 75 i sami sobie pomóc nie mogą dlatego wynikła potrzeba pomagania innym w Pixies, punkty można sobie wsadzić do excela, każdy kto był w HMNLSie wie o tym doskonale ...

Same here, walcie na /tella
Ludzie z CC pomagali mi od początku mojej przygody z fajnalem, poczynając od itemów na suba skończywszy na ZM.
Czas spłacić dług i pomóc "młodszym" graczą

Sprawa z pomoca z mojej strony wyglada nastepujaco:

- NIGDY nie reaguje na prosby o pomoc rzucane na /l

- praktycznie ZAWSZE za to pomagam jak ktos poprosi na /t. Tak jak Sim napisal, logujac sie do gry z reguly wiem co chce robic przez najblizsze pare godzin (jak nie mam pomyslu co robic to sie nie loguje, wole obejrzec film jakis wtedy) i rzadko moge pomoc NATYCHMIAST, ale zawsze mowie kiedy mi pasuje, albo ze sie odezwe jak bede mial chwile czasu (jesli czasem zapominam to sorry). Jak cos moge zrobic sam to robie, jak nie to zazwyczaj namawiam do pomocy jeszcze Ancover. Pomoc MNKa + WHMa z reguly wystarcza do wiekszosci rzeczy jakie potrzebuje middlelvle.

Widze, ze udzielil sie wam apokaliptyczny klimat i zaczynacie wierzyc w jakis upadek CC. CC nigdy nie upadnie dopoki graja na Ramuhu Polacy, nie ma takiej mozliwosci. Zawsze znajdzie sie wieksza lub mniejsza grupa Polakow chcacych sobie pogadac po polsku.

Op chodzilo mi o to zeby nowi nie czuli ze CC swieci pustkami i nikt im nie chce pomoc, bo nie ma kogo prosic... dlatego zaoferowalem ze jak trzeba jakiejs pomocy a brakuje ludzi na CC to nich wala do mnie czy Sono na /tell a my postaramy sie to przekazac na Pixies i znalezc osoby chetne do pomocy....

Maras jak CC zaczynało od zera absolutnego to ta garstka osób potrafiła jakos sobie znaleźć pomoc- czy to we własnym gronie czy też przy pomocy innych graczy. Nic się nie zmieniło, wystarczy tylko chcieć otrzymać tą pomoc i wykazać trochę inicjatywy w tej sprawie.

no comment

Robisz z CC jakąś ekipę nieporadnych graczy, którzy sami sobie z jakiegoś powodu pomóc nie mogą. Jeśli wg. ciebie wykazanie troche inwencji to "no comment" to co będzie nastepne- dwuosobowe eskorty noobków do jeuno i regularne zmiany przy PL na dunach? Nie rób histerii, proszę.

Rha kto tu robi histerie? jak nie chcesz pomagac to nie pomagaj... nie wiem w czym problem... nie robie z CC bandy nieporadnych ludzi... czy to ze chce sie komos pomoc jest zle? nie mowilem nic o zadnym PL czy eskortach... mowilem np o AFach itp...

No to ja może sprecyzuje bo niektorzy tu popadaja w skrajnaości
Sa rzeczy które można zrobić solo a są takie które niemożna lub jest to bardzo trudne na danym lv.
To co napisał rha czyli PL lub wycieczka do jeuno naturalnie odpadają ale przy subjobie, misjach, AFach czy GK jaknajbardziej można prosić o pomoc

po co ludzie maja szukac pomocy np w Jeuno jak jest tylu Polakow ktorzy moga im pomoc... w koncu CC to chyba social LS, wiec....

przecież CC to ekipa nieporadnych graczy i widac to praktycznie na każdym kroku, na każdym evencie zawsze ktoś ma problem z dojściem, bezsensownymi śmierciami, opóźnianiem wszystkiego co tylko można, brak medsów, brak rr, dziecinne fochy, afk itd....
większość ludzi z lvl 75 ma ogromne kompleksy, z takim zestawem jaki jest na CC to powinniśmy trzaskać KSNMy i Ouryu Cometh - Riverne - Site #A01 praktycznie co tydzień żeby się zgrywać
pomoc na levelu 75 jest praktycznie niemożliwa do uzyskania w CC bo wszyscy to podepną pod biznesowo-endgameową działalność która opiera się na konkurencji czasowo-itemkowej itd. bla bla bla
wiem że i tak nikt do moich słów poważnie nie podejdzie i nawet jakbym napisał że proste RB biło na głowę CC w każdym aspekcie to i tak kazdy będzie milczał bo nikt z uberów ani nieuberów na naszym forum nie napisał jak wygląda gra i porówanie gry w SkyHNMLsie w którym był i CC
ja bym chciał żeby ktoś się w końcu odważył i napisał parę słów jakich to wielkich uberów mają inni i jak oni grają w porówaniu do ludzi z CC i wtedy od razu wyjdzie jacy jesteśmy cieńcy i dlaczego (o ile ktoś się rozpisze)

wczoraj na Dynamisie wyraźnie na /l były podawane komunikaty żeby się cofnąć bo walczymy z NIN a po minucie 10 osób w ciągu sekundy leżało, wystarczyło tylko na 30% HP mobka odejść i zostawić 2-3 osoby przy mobku do momentu 2h i potem skończyć walkę, taki hardcorowy event i experymenty njubów którzy mają w dupie że w czasie restów moglibyśmy zabić kilka innych mobków które mogłyby dropnąc jakiś AF na który czeka jakiś NIN albo armia NINów/SMNrów/SAMurajów rok czy 2 lata ...

szczerze to wolałbym żeby nasi 70-74.99 ludzie zajęli się endgameowymi sprawami i zdobywaniem itemów które pozwoliłyby się na nieśmianie się ludzi z innych LSów w momencie checkowania przed kolejnym oknem a pomoc żeby zostawili tym którzy nie wiedzą co ze soba zrobić w ffxi lub tym którzy już wszystko mają co chieli

ja również nie odmówię pomocy. oczywiście sam teraz widzę ile czasu lv.75 poświęca na sprawy związane z doskonaleniem swojego jobu, ale jeśli tylko nie robię nic konkretnego każdy może liczyć na mojego Paladina

jak nasza ekipa dolaczyla do CC 2 lata temu, to sytucja wygladala nastepujaco:

naszi czlonkowi, tzw. Uberzy byli na 2ch HNMLSach DH i SW
wiedzielismy, ze maja eventy, fafy aspi, sky i tp, oraz 2x w tygodniu Dynamis.
na CC byli w wolnych chwilach - czas na craft, lvlewonie subow, albo i w cale jak np. Edwinpl

wiec formom kontaktowania sie bylo:
1. Frend List - wiem kiedy jest w grze - /tell o pomoc
2. prosba na forum - mam zrobiony quest na AF ..., kto pomoze?
3. czekalismy na ich czas, a nie wpadalismy w histerie - jak nie teraz, jak nie dzis, to mam to w dupie...

nie robcie dramy bez powodu!

zrobilismy nasze AFy w podobnej sytucji, zrobilismy GK, ZM, CoPy

byli i beda tacy czlonkowie CC, co szybciej wszystko zrobia z Shoutu i dla niektorych, to dobre rozwiazanie
Final jest gra anglojezyczna i nie jest niespodzianka, ze by skutecznie osiagac sukcesy obcowanie w tym jezyku jest podstawa.

Maras, zauwaz:
1. zaczely sie 1 wrzesnia szkola, a 1 pazdziernika studia - ilosc osob grajacych non stop zmalala o 50% min
2. wiekszosc pracujacych osob i tak nie bedzie ingame kiedy sobie rzyczysz i maja na 100% prawo wyboru jaka perle zalozyc.
3. Coldee Suczka Masa. czlonkowi OB i obecni czlonkowie P maja swoje zadania WLASNE w tej grze, maja okreslony czas na wszystko - czy graja 8h czy 3h dziennie.
milo, ze cgcesz pomoc, ale pamietaj nie wytrzaskales na CC tyle AFow i GK, co oni niektorze, nawet nie zrobiles 1/3 co nasze pokolenie - wiec jak masz czas - prosze bardzo: Iczka szuka pomocy w zrobieniu AFow
rob jak cie prosza lub pisza na CC na /t, to szlachetne.

smiem zauwazyc, ze gram dziennie kolo 3h: Limbus, chodowla kury, kopanie na kurze, czasem Dynamis i czasem event - wybieram jaki, niestety musze wybierac jaki, bo mam jescze dosc aktywny RL.

i ma takie pytanie do ciebie i Sima - wkolko piszecie o "biednych potrzebujacych" i o "zajetych" ubierach? o co wam chodzi i czemu Was o nic nie prosza? bo ja jak jestem dostaje /tell i ide pomoc jak mam czas

moze poprostu chcecie kogos na sile uszczesliwic?
czy nikt was o pomoc nie prosi?
czy nie macie co robic i sie wam nudzi?
jak macie tyle wolnego, to pare osob chce poskladac staciki na CoP, a pare osb je ma ale nie kompletne - zajmijcie sie czyms, poprostu.
ahh, Simi, co do "masowej pomocy" - czy ty w tych naszych nowych graczach nie wychowasz "wyuczonej bezradnosci"? - na sile nikogo sie nie uszczesliwia, tylko uzaleznia i pozbywa motywacji do gry.

DO MODERATOROW... skasujcie ten topic.... z oferty pomocy wyszla kolejna DRAMA.... jak ktos potrzebuje pomocy w miare mozliwosci pomoge... jak zwylke zwyciezyla prawdziwa natura Polakow:/

Lekki OT:

Powiem szczerze, ze mi te rzeczy robione na srednich lvlach (bez pomocy uberow, bo jedyny uber jakiego znalem to byl Suczka ) sprawialy najwieksza przyjemnosc, wieksza niz zabicie pozniej Tiamata czy Jorma.

Do dzis pamietam jak z Pandorka i Martinezem nie moglismy dojsc do Magicite w Davoi. Co chwile nas zabijaly te orki przy wejsciu, mimo tego ze Martinez byl wtedy uber PLD pewnie jakis lvl 30+ i probowal je wziac na klate zebysmy my zdazyli wejsc. W koncu po paru h przechodzacy obok JP nam pomogl.

Pierwsze raise dostalem gdzies kolo 30 lvlu i wbylo to cos super wyjatkowego dla mnie, wiec smierc zwykle oznaczala zaczynanie wszystkiego od poczatku. (teraz dramatem jest brak raise na diunach).

Pamietam jakim hardcorem byl genkai 3 czy nawet 1 (ze swoim chorym drop rate papirusa). Czlowiek mial zajebista satysfakcje po zrobieniu tego bez pomocy uberow, ktorzy zabijaja wszystko w okolicy w minute.

Dzis przecietny gracz wpada na 2h i postanawia ze ma zrobic to i to, sam oczywiscie nie przeczyta nawet taktyki, uberzy maja obowiazek mu szybko pomoc (bo wiadomo CC to jedna, wielka rodzina), a sam jeszcze w miedzyczasie zdazy isc afk 3 razy (wiadomo ubery juz wszystko widzialy, nudza sie i chetnie poczekaja).
Oczywiscie sa wyjatki, znam nowych graczy ktorzy staraja sie jak najwiecej zrobic na wlasna reka, ale przecietny nowy gracz jest nastawiony na bierne zaliczanie wszystkiego.

EDIT:

ok zamykam topic.