Odpowiedź na pytanie czemu tak się dzieje jest prosta
Kiedyś było tak, że wypuszczało się na wpół gotowego mmorpga a potem się robiło pacze i wszyscy byli happy.
Teraz jest tak, że na starcie nowy produkt musi być lepszy od WoW Blizzarda, żeby graczy stamtąd zabrać. Blizzard zassał cały potencjalny rynek.
W ten sposób każda nowa gra musi być wyśrubowana na maksa, a to śrubowanie trwa w nieskończoność.
Jeśli Blizzard dotrzyma słowa i będzie serwował dodatki co rok to już w ogóle będzie ciężko coś wydać.
Każdy developer będzie miał przed oczami widmo porażki swojego produktu, (nad którym siedział 10 lat) w obliczu pojawiającego się za pół roku kolejnego dodatku do WoW.

sry co2 ale twoj post to typowy objaw fanboyizmu
Jak ktos wczesniej pisal taki DFO moze wypelnic nisze ktora sie wytworzyla na rynku mmorpg.

Open pvp, loot i skille zamiast lvli + do tego real skill gracza, tego nie ma nigdzie atm.
Z gier z pvp + ktore nie sprowadza sie do farmienia przeciwnika niczym mobow zostalo eq2 i sb. To pierwsze nie wymaga prawie w ogole skilla licza sie itamz i lvlki.
SB jest tak brzydkie i zbugowane ze nie potrafie sie zmusic aby w to grac...

Wiec nie uwazam aby akurat razorwax musial sie obawiac kolejnych dodatkow albo samego wow, ktore oprocz nowych instance pewnie nie za duzo do rozgrywki wnosza. DFO nie potrzebuje 10mil graczy, wystarczy duzo mniej.
Ciekawe ilu graczy z WOW przenislo by sie do takiego hardcore mmog gdzie po smierci traci sie caly sprzet + siano, ludzie placza w wow jak ktos ich zabije (a tak naprawde nie dzieje im sie krzywda tylko czeka ich corps run), stawiam na 1-5%.

oj ta necron by fajny, ale juz wiecej ludzi jednoczesnie jest w bf2 niz w neocronie.
Jak przestalem grac to populacja servera byla kolo ~300 osob online. Cos sie zmienilo ?

No właśnie, z uwagi na to, że DFO wypełniłby nisze, ma spore szanse powodzenia. Myślę że dobrym przykładem jest tu Roma Victor - całkowicie niszowy, zbugowany, niegrywalny (wg ludzi na forum RV) historyczny mmo. A mimo to ludzie nakupili kont RV, próbują grać, ciągle jest jakieś zainteresowanie tą grą.
DFO ma szansę, wszakże pod warunkiem, że wystartuje.
Czemu devsi tego nie widzą?
Zanim wystartują, to ta nisza już się zapełni i klops będzie.
Z tego co mi wiadomo, to DFO jest w takim stanie, że za pół roku albo trzy kwartały to spokojnie by mogli uruchomić świat, nawet zostawiając pewne mniej ważne funkcje na patches. Najważniejsze są rzeczy podstawowe i możliwości których nie ma w innych MMO, oraz fakt że nie ma większych bugs, a szczegóły można dopracować w patches.

A Guild Wars??

guild wars to nie mmorpg, nie brane pod uwage.

Nigdzie nie ma wzmianki, że to musi być full MMO xD A jedynie, że gra z PvP a to, jak wiadomo, w GW jest bardzo rozbudowany tryb PvP

Wiesz, jednak mimo wszystko O2 ma duzo racji.
Wydawców malo obchodzi czy gra ma szanse na jakis sukces. Przedewszystkim ma zwrocic koszty produkcji w mozliwie krotkim czasie (jak myslicie, im dluzej gra w produkcji tym wiecej kasy wladowanych w czarną dziure), ile juz moze wynosić budzet DFO ? Będe strzelał, że jest liczony w milionach $, bo gry za setki tys, już dawno odeszły do lamusa :|. To tylko strzał.
A zeby koszty produkcji gry sie zwrociły musi ona odnieść sukces, ogromny sukces, wiec wydawcy licza na detronizacje WoW, albo przynajmniej dorównanie jego wynikom. Tu sie rodzi problem. Jak pobić coś, co jest nie ustannie aktualizowane o pomysły konkurencji, w duzych DARMOWYCH patchach i zgodnie za zapowiedzia jeszcze wiekszymi dodatkami co rok. Zadanie nie mal nie osiagalne.

Inna sprawa, ze MMO to nie tylko koszt produkcji, jeszcze koszt utrzymania calego przedsiewzieca i utrzymania graczy, zeby koszty sie zwróciły.
Tak naprawde produkcja takiej gry to wielkie ryzyko. Malo, ze trzeba wylozyc ogromne fundusze na starcie, to jeszcze trzeba planowac koszty jakie się poniesie w czasie. Bla bla, tylko naprawde duze firmy moga sobie pozwolić na takie produkcje, i doswiadczeni developerzy, albo racy ktorzy maja pomysl, naprawde dobry pomysl. Bo zrobienie kolejnego hns w stylu china to zadna sztuka..
Tak naprawde z tego rocznych MMO tylko Warhammer Online, Vanguard i AoC mają jakieś szanse.

Oczywiscie jest jeszcze EvE. Z drugiej strony, patrzac na mechanike gry, i poprostu jej wyglad, to nie była/nie jest produkcja ktora ma jakieś kosmiczne wymagania finansowe/sprzetowe. (gdzie sie nie spojrzy tam czern kosmosu).
DFO to inna bajka. Ogromne kontytnety, mnostwo tekstur, walki na morzu ladzie, zdobywanie twierdz omg czego to twórcy tam nie obiecują.

Wniosek? Chcesz zrobić MMO. Musisz sie nastawiać na walke z WoW albo zbankrutujesz. Koszty produkcji cie zeżrą. No chyba, że będziesz chciał zrobić coś co nie ma zbyt duzych wymagań, ale w tedy to naprawde bedzie produkt niszowy, gorzej jak się w te nisze nie trafi (;

a ja mysle ze oni juz maja to obliczone wszystko, bo malo kto zaczyna jaki kolwiek biznes bez kalkulacji.

Zreszta nie ma co gdybac bo nawet nie wiadomo czy ta gra jeszcze jest robiona.

Oczywiscie koszty sie zawsze kalkuluje. Wiadomo, na jakiś czas. Ale jak produkcja zaczyna sie przeciągać koszty rosną i tak jest wlasnie w przypadku DFO (przynajmniej z tego co da sie zaobserwować).

nigdy nie podwali zadnej daty, wszystko bylo "soon" skad wiesz ze nie zalozyli ze beda robic ta gre 15lat?

Chciałbym zauwazyc, ze gdy zaczeto produkcje DFO to byl to projekt pol-amatorski, garstka ludzi, ktora nie miala wiekszego doswiadczenia przy produkcji mmorpg. Jedynie przez wytrwalosc i dojrzalosc tworcow zdobywano coraz wiecej i coraz lepszych ludzi do pracy. Znam grafika, który jakies 2 lata temu pracowal przy DFO jako grafik (chyba nawet jeszcze pracuje), nie dostawal zadnego wynagrodzenia, robił to dla własnej frajdy i satysfakcji. Mowa o powaznych pieniadzach zapewne zaczala sie dopiero w momencie gdy pojawili sie pierwsi sponsorzy.
Zresztą DFO był pare razy zawieszany w produkcji o czym nie wszyscy wiedzą.

Argumenty, ktore tu niektorzy podają, nawiazujac do marnych szans DFO z WoWem, sa bardzo błędne. Tu nie chodzi o zadne aktualizacje w WoWie i dodatki (bo te sa marne), chodzi o reklamę. WoW odniosl sukces nie dlatego, ze byl innowajcyjny, nikt tak naprawde przed premiera nie wiedzial czym bedzie WoW, bo ludzie z blizzarda o tym nie mowili (z tego tez powodu wiele osob sie rozczarowalo - liczyli na cos zupelnie innego, np ja). W DFO jest na odwrot, słaba reklama, ale o grze jest głosno, bo tworcy mowia o tym co w grze znajdziemy. Niestety taka reklama moze nie przyniesc takich efektow jakie osiagnal WoW. Po pierwsze potrzeba porzadnych wydawcow, a zeby miec wydawcow trzeba odpowiednio zareklamowac produkt... i kolo sie zamyka.

Jeszcze do samego DFO. Wątpie aby DFO mial jakies strasznie duże wymagania i mówienie o 2GB RAM to olbrzymia przesada, wystarczy spojrzec na screeny. Oczywiscie zakladajac, ze optymalizacja bedzie dobra. Spojrzmy na GW gdzie grafika jest duzo, duzo lepsza a dzieki optymalizacji ma dosc niskie jak na dzisiejsze standardy wymagania.
Inna sprawa to servery i lagi, jestem ciekaw jak to bedzie wygladac, bo jesli rzeczywiscie walka bedzie sie opierac na skillu, a co za tym idzie na kolizjach obiektów, to moze niezle zapychac lacze.

Coś tam pewnie jeszcze chcialem napisac, ale zapomniałem.

Robie gry 15 lat to samobóstwo.. 5 lat to duzo jak sie nie ma pewnosci 100% ze gra zmiecie wszystko na rynku..

bedziesz sie czepial kazdego wyrazu? 15 lat to byl przyklad rownie dobrze mozesz w to miejsce wstawic kazda inna liczbe...

Produkacja DFO zaczela sie w 1998, to juz 9 lat, wiec Aenima wcale nie musi sie mylic.

tak się teraz zastanowiłem nad DFO i doszedłem do wniosku że działania autorów DFO są dobrze przez nich obmyślane i dlatego nie podają informacji na temat gry kiedy wyjdzie beta itp a za parę miesięcy zobaczymy gdzieś reklamę że DFO wychodzi za tydzień i łup od razu wszyscy do sklepów a kampanii reklamowej robić nie muszą bo gracze robią to za nich

Wydaje ci sie, ze wiecej zarobia na fanboiach, ktorzy kupia gre tak czy siak niz na mniej zorientowanych/przekonanych graczach, do ktorych trafia dzieki odpowiednio dlugiej kampanii promocyjnej przed premiera?

Przeciez oni robia gre dla graczy, nawet nie mysla o zarabianiu na swoim produkcie.

Nie robią dla graczy (tak napisałeś), nie myślą o zarobienieu na niej. To po co ją robią ?

Typo. Popsules wszystko >:(